To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Co z tym Babińcem?

Co z tym Babińcem?

Samorząd Szklarskiej Poręby wciąż szuka chętnego na kupno 3,5 hektarowej działki obejmującej stok Babiniec przy drodze do Jakuszyc. Wszystko wskazuje na to, że przez kolejne sezony narciarze zjazdowi nie pozjeżdżają z tego stoku.

- Szukamy inwestora, który będzie chciał tam postawić hotel, stworzy zaplecze gastronomiczne. Ten stok z samych nart się nie utrzyma. To za mała górka, która pomieści 200 narciarzy – mówi Grzegorz Sokoliński. Dodaje, że utrudnieniem w inwestowaniu na Babińcu jest brak uzbrojenia tej działki. Praktycznie należałoby tam ciągnąć wodę, prąd, zbudować kanalizację.

 

Szersza informacja na temat Babińca w bieżącym numerze Nowin Jeleniogórskich.

Komentarze (36)

Jak zwykle Pan Sokoliński nie do końca wie o czym mówi. Dla zainteresowanych, woda bieżąca w obiekcie jest, szambo również ( a przynajmniej wszystko było przed przejęciem budynku przez miasto ). Linia energetyczna biegnie 500m poniżej. Nowy inwestor takimi pierdołami na pewno się nie zrazi, tu chodzi jak zwykle o co innego.

Ten stok z samych nart się nie utrzyma. To za mała górka, która pomieści 200 narciarzy – mówi Grzegorz Sokoliński.Szukamy inwestora, który będzie chciał tam postawić hotel, stworzy zaplecze gastronomiczne. "Zaplecze" - panie Burmistrzu - to może być ewentualnie w tym czymś co na wyrost nazywa się księgarnia a w hotelu powinna być po prostu restauracja.

Kiedy ruszy budowa budynku socjalnego ,na który już dawno miasto otrzymało kredyt ? Gdzie są pieniądze ?

Burmistrz Sokoliński nie nadaje się na burmistrza. Taka jest prawda.

Panie BURMISTRZU
Bardzo prosze zerknac na KARPACZi bedzie po temacie
turysta aktualnie z zagranicy a byly mieszkaniec Jelonki.
pozdrawiam,

Dlaczego? Odpowiedź jest w najnowszej książce Filipa Springera "Wanna z kolumnadą".

[quote=Niech nie zerka na Karpacz!]Dlaczego? Odpowiedź jest w najnowszej książce Filipa Springera "Wanna z kolumnadą".[/quote]

Nie pisz w ten sposób, bo te głupki (które domagają się mieszkań socjalnych) i tak nie zrozumieją o co chodzi.
ar9bj

Burmistrz Sokoliński potrafi nawet 3-4 godziny mówić, bez robienia przerw. Mówi o tym co obejrzał w telewizji, co przeczytał w gazetach. Jest, to bardzo cenne, bo w Szklarskiej Porębie nikt nie ma odbiornika telewizyjnego i nie kupujemy gazet. Dzięki bardzo długiego nawijania Sokolińskiego dowiadujemy się bezpłatnie, co się dzieje w Polsce i Europie.

Porzednik (kto zna sprawę ten wie) chciał inwestować. Miał pomysł, pieniądze, ale skutecznie mu gmina utrudniła. To teraz gmina zamiast wpływów do kasy ma nierokującą łąkę. Brawo samorządowcy ze Szklarskiej!!

Poprzednik chciał zainwestować pod warunkiem, że gmina przekaże mu prawo własności za bezcen. Taki wielki "byznesmen".

no to teraz czekajcie na frajera który wam to kupi, zainwestuje a później będzie szantażował zamknięciem interesu jak nie zostanie zwolniony z podatku od nieruchomości

do o poprzedniku. znasz, wiesz? bo było nieco inaczej. a teraz macie wsioki pustą łąkę i się cieszcie. wielkie miliony znaleźliście w nic niewartej trawie

poprzednik chciał kupić TYLKO działkę pod budynkiem. Później zapewne i tak by zrezygnował z narciarstwa, bo tam nie ma wody do naśnieżania przez co stok pracuje tylko przez około 1,5 miesiąca.
Ciągnięcie wody z Czerwonego Potoku to za wysokie koszty jak na taką górkę o takiej przepustowości. Do tego brak parkingów, znaczne oddalenie od miasta, itp.
Jego plany budowy przejazdu nad drogą krajową do mrzonki, bo to jest droga międzynarodowa i taki mostek dla narciarzy musiałby mieć parametry (wysokości i szerokości) jak dla normalnego wiaduktu na drogach międzynarodowych. To są milionowe inwestycje. Ponadto po drugiej stronie drogi jest bardzo duża stromizna, większa niż ścianka na Szrenicy. Więc budowa "kładki" nad drogą mijałaby się z celem, bo korzystali by z niej wyłącznie najlepsi narciarze.
Dobrze się stało, że nie sprzedano mu tej działki pod budynkiem, bo dzisiaj byłby pusty stok, bez dostępu od drogi krajowej.

skąd pewność, że po zakupieniu działki pod budynkiem zrezygnowałby z narciarstwa, gdyby tak zrobił byłby największym idiotą, bez stoku i narciarzy prowadzenie działalności w tym miejscu mijałoby się z celem, każdy kto chociaż raz przejeżdżał obok Babińca wie o czym piszę, knucie, wiązanie rąk ludziom z pieniędzmi i inicjatywą tak się zwykle kończy, teraz czekaj tatka latka albo inwestuj sam(gminni mądrale)

moim zdaniem to jest zupełnie nieatrakcyjny teren. Mało miejsca. ciasno, brak parkingu, daaleko od wszystkiego.

S-ka zoo Babiniec,poprzedni dzierżawca stoku miała szerokie plany inwestycyjne.Estakada przez trójkę,dolna stacja wyciągu na terenie d.Czerwonego Potoku,następnie w górę na Przedział.Cały teren ma doskonałe warunki śniegowe.Po zwycięstwie "cyklistów"Wichniak ,Sokoliński s-ce z oo Babiniec zaczęło się "pod górę",zresztą tak samo jak innym firmom na terenie gminy w tym klinice okulistycznej "Wzrok".Teren Babińca i góry Przedział jest alternatywą dla Szrenicy o czym Sokoliński doskonale wie,w przypadku realizacji tej inwestycji kompleksowo ,Szrenica mogła by opustoszeć,tym bardziej że teren nie jest w obrysie KPN.S-ka Babiniec chciała nabyć częśc terenu z wybudowanym obiektem aby utrzymać to co postawiła i nie być zniszczona wysokimi opłatami ze strony gminy jak Wzrok,jednak zrezygnowali ze Szklarskiej inwestują gdzie indziej tam gdzie nie ma wrogości ze strony samorządu.Wyprzedaż Babińca po kawałku przez Sokolińskiego uniemożliwi inwestycje narciarskie na tym terenie,Szrenica nadal pozostanie bez alternatywy,narciarzy i mieszkańców nadal się będzie napuszczać na KPN bo nie będzie pozwalać na dalsze inwestycje przez s-kę Sudety.Panie Sokoliński,Burmistrzu wycofaj się Pan ze sprzedaży częściowej Babińca,opracuj pan kompleksowy plan zagospodarowania łącznie z Czerwonym Potokiem/który jest własnością gminy/.W/g mojej opinii obecne decyzje burmistrza są działaniem na szkodę dalszego narciarskiego rozwoju gminy a zarazem wycinanie potencjalnej konkurencji dla s-ki Sudety.

Dodam też ,że to właśnie góra Przedział do 1945 r była terenem sportów zimowych,tor saneczkowy,skocznia.Należy po prostu do tego powrócić.Tak KPN jak i Lasy Państwowe nie były by przeciwne tym inwestycją wiedząc o tym,że zainteresowanie Szrenicą by spadło.W poprzedniej kadencji próbę rozbicia koncepcji całościowej prowadził burmistrz Wichniak,postanowił sprzedać Czerwony Potok,nie udało się .Obecnie Sokoliński sprzedaje Babiniec mam nadzieję,że mu się to nie uda,kadencja się kończy,może następca włączy zielone światło dla rozwoju Babińca i sąsiednich Jakuszyc?Przy kompleksowej ofercie mając na uwadze wartość terenu znajdzie się polski inwestor,warunek,że lokalni decydenci zaprzestaną utrudniać inwestowanie w zjazdy,póki co tylko inwestycje na Szrenicy mają pełne wsparcie amisamorządu/protesty za,ulgi w opłatach,wodę etc,/.Dodać też należy,że Babiniec poprzez Przedział można połączyć z Cze****i ale to o czym piszę doskonale wie burmistrz Sokoliński i co z tego.Dobrze by było jakby dziennikarze nj24 dotarli do s-ki z oo Babiniec,poprzednich dzierżawców ,byłby to ciekawy artykuł na temat negatywnej współpracy samorządu z inwestorem.

a nie mozna pod drogą zrobić tunelu (wyciag nad ). A ośrodek skomunikiować dodatkowo śladem dla narciarzy biegowych z polaną, gdzie są starty do Biegu Piastów?

Jak czytam te wypociny mieszkańca na temat Babińca to sobie myślę że naprawdę mamy wielkie szczęście. Dobrze że mieszkaniec nie został burmistrzem, bo jeżeli taka jak on jest większość mieszkańców Szklarskiej to ten Sokoliński jako burmistrz wcale nie jest taki zły

Wszystko można,tylko wypowiedzi burmistrza Sokolińskiego jednoznacznie wskazują,że inwestycji narciarskich tam nie będzie.Będzie hotel,zaplecze gastronomiczne-doradzam jeszcze księgarnię.Gdyby Karpacz,Świeradów czy Zakopane mieli takie miejsce pod inwestycję narciarską wiedzieli by jak zainwestować ,Sokoliński nie wie a całą rzesza radnych mu w tym przyklaskuje.Radny Wiater opublikował kiedyś historyczny artykuł o wadze tego miejsca na mapie sportowej ówczesnych Niemiec,ale Sokoliński chyba go nie czytał.

W Świeradowie gondola na Stóg Izerski pada, w Zakopanem apartamentowce(płacą niskie podatki) wykańczają właścicieli pensjonatów, a w Karpaczu.... brak słów na to, co się dzieje w Karpaczu.

Ten "mieszaniec" to jakiś frustrat, który wszędzie przy każdej okazji wypisuje pod różnymi nickami pomówienia pod adresem burmistrza Szklarskiej Poręby i sam sobie plusuje komentarze. Teraz też zaśmiecił całą dyskusję. Nie ma sensu zawracać sobie nim głowy, najlepiej ignorować te wypociny. Wszystkie zawsze są pisane mniej więcej w tym samym stylu i z podaniem nazwiska burmistrza. Wiem z pewnych zorientowanych źródeł, że już są podejmowane kroki prawne przeciwko temu hejterowi, więc długo nie popisze.

Ten "mieszkaniec" (i inne nicki) to Robert Kotеcki - znany hejter ze Szklarskiej Poręby, wypisujący ciągle pomówienia pod adresem burmistrza. Miał już kilka wyroków za zniesławianie lokalnych władz, można o tym poczytać w lokalnej prasie. Na przykład tu:

"Postanowieniem sądu przeprosić też musi Robert Kotеcki wydawca Faktów Karkonoskich. Nieprawdziwy jest jego zarzut, że władze zastraszały mieszkańców podczas akcji zbierania podpisów. Ponadto Robert Kotеcki ma przeprosić za pomówienie władz miasta o korupcję. Nieprawdziwy jest zarzut, że gmina Szklarska Poręba pozyskuje oddanych zwolenników przez niezmiernie korzystne sprzedaże bezprzetargowe, zlecenie usług i stosowanie innych powszechnie znanych metod uzyskiwania przychylności. Nieprawdą jest też, co napisał Robert Kotеcki, że Sudety Lift korzystają ze zwolnień podatkowych zwłaszcza z podatku od nieruchomości. Sąd uznał, że nieprawdą jest też twierdzenie, że władze miasta były bierne i nie zapobiegały podwyżkom cen wody oraz są bierne w pozyskiwaniu środków unijnych. Za te i inne słowa Robert Kotеcki musi przeprosić na łamach Nowin Jeleniogórskich oraz opublikować sprostowania w grudniowym wydaniu Faktów Karkonoskich. Pozwani Robert Kotеcki, Mariusz Bacior oraz GIR w sądzie nie przedstawili dowodów, które świadczyłby na ich korzyść. Jednocześnie GIR pozwał burmistrza za słowa, które napisał dziennikarz tygodnika Jelonka. W tym wypadku inicjatorzy referendum również przegrali. (sk)"

szklarskaporeba.pl/files/biuletyn/gazeta%2022_internet.pdf

A Szklarska jest ostoją dobrobytu i wręcz obrzydliwego bogactwa, dzięki Sokolińskiemu,miasto pęka od turystów,tania woda i ścieki wręcz śmieszne ceny za śmieci,apartamentowce rosną jak grzyby po deszczu,budżet nad wyraz pełny,urzędnicy i mieszkańcy chodzą pogodni,nie boją się o przyszłość.W Kamiennej odkryto złoża złota a diamentów na Kamieńczyku.Po X Pucharze Świata planowana jest olimpiada zimowa.Bezdomni wyłapywani są przez Straż Miejską i umieszczani w komfortowych apartamentach socjalnych z basenami termalnymi,słowiki wyśpiewują trele na cześć genialnego dożywotniego burmistrza Szklarskiej Poręby,który jest zarazem mecenasem sztuki i znanym bibliofilem,ościenne gminy co roku składają lenno prosząc zarazem o wcielenie do 100.000 Szklarskiej.

zawsze się zastanawiałem co niektórych ludzi skłania do jeżdżenia na babińcu skoro parę km dalej jest Harrachov. jak widać w końcu i ci ludzie zmądrzeli i zaczęli omijać te górkę. naprawdę uważacie że ta góra ma potencjał? estakada nad "3" mogłaby go poprawić, ale koszt olbrzymi. na babińcu może bym pojeździł jakby karnet kosztował max 20 zł na cały dzień. drożej to już wyrzucanie pieniędzy.

Dobrze by było, aby w sprawie biznesu narciarskiego nie wypowiadali się domorośli biznesmeni, którzy nie mają pojęcia o czym piszą. Góra Przedział jest oddalona od Babińca. Ale mniejsza o to. Inwestycja na Przedziale jest bardzo kosztowna. To budowa ośrodka narciarskiego od zera. Jak to jest bardzo kosztowne przekonał się Zasada w Świeradowie, który także budował na dziewiczym terenie. Dwa, a może nawet trzy razy więcej od kosztów budowy wyciągu, wynoszą koszty wylesienia i wykonania nartostrady. To nie jest tylko wycięcie drzew, lecz także korzeni, kamieni, odwodnienie, wyrównanie.
Dlaczego nic się nie dzieje na Przedziale. Bo nie ma zainteresowania. Bo Ci, którzy się znają na tym biznesie, wiedzą, że to jest po prostu nieopłacalne. Przekonał się o tym Zasada w Świeradowie.

Każda inwestycja może być kosztowna,s-ka Babiniec tak jak Sobiesiak w Kotlinie Kłodzkiej chciała podjąć się tego zadania,lecz samorząd jeszcze przed Wichniakiem i Sokolińskim "trzymał ją za ręce".Zaś inwestycja świeradowska to inny charakter/krótka trasa,mało ciekawa,/w zamiarze całoroczna,nie tylko narciarska.Ale nie ma obawy kolej w Świeradowie nie zniknie.Co zaś do kosztów budowy takich instalacji, to jest problem inwestora,najbardziej kosztowne inwestycje są na terenie parków narodowych a chętni są.Przy inwestowaniu w wyciągi gdy atrakcyjność terenu jest duża,nie największym problemem są koszty,lecz szybkość zwrotu nakładów a co się z tym wiąże ilość śniegu,jego zaleganie,ciekawość tras a z tym w Jakuszycach jak wszyscy wiemy jest lepiej jak dobrze.Problem w tym,że samorząd Szklarskiej Poręby/Wichniak,Sokoliński/nie pojęli nawet próby całościowej oferty inwestorskiej a wręcz maniakalnie pragną pozbyć się terenu "w kawałkach"i na każdy inny cel niż sporty narciarskie

Problem w tym, drogi mieszkańcu, że tereny o których piszesz, nie są gminne. W całości (oprócz fragmentu babińca) są własnością Skarbu Państwa, a zarządzane przez Lasy Państwowe. Więc władza samorządowa, jaka by nie była, nie ma umocowania, do tworzenia oferty inwestycyjnej. Gdyby te tereny były tak atrakcyjne jak tu wypisujesz, to już dawno, zainteresowany przedsiębiorca poszedłby do Lasów Państwowych o rozmawiał o wydzierżawieniu terenu. Widać zainteresowania nie ma, bo te tereny wcale nie są takie atrakcyjne. Koszty budowy ośrodka narciarskiego w tym miejscu nie dają perspektyw na szybki zwrot nakładów, a tym samym na biznes.
Środowisko bienzsu narciarskiego jest stosunkowo małe. Oni na prawdę doskonale wiedzą, gdzie warto i za ile budować. Nikt z nich się nie pchał do Świeradowa - zrobił to Zasada i skutki znamy. Nikt z nich nie pchał się na Babiniec. Zrobił to lekarz/farmaceuta i zwiną biznes.

no właśnie nikt z biznesu narciarskiego nie zainwestuje w Babiniec, nikt z biznesu hotelarskiego nie chce inwestować w Babiniec (mają powody), dlatego należało wspierać lekarza/farmaceutę, kasować za dzierżawę pozostałego terenu i podatek od nieruchomości, korzystać z darmowej reklamy miasta, doceniać że turyści/narciarze zostawiają pieniądze po polskiej stronie, cieszyć się z dodatkowych miejsc pracy

Mieszkaniec 2 ma rację,popieram !!!

Cenne uwagi ~mieszkańca. Cały kompleks pod nazwą: "Ośrodek Sportów Górskich BABINIEC" mógłby powstać, ale władza samorządowa Szklarskiej Por.jest niemrawa,bojaźliwa i bez wigoru.Zawsze znajdzie wytłumaczenie na wszystko,co się nie udaje.A wystarczy spojrzeć ile nowych ośrodków/stacji narciarskich powstaje w Polsce. Wystarczy wejść na:www.PSNIT.pl

A może organizacje pozarządowe ze Szklarskiej Por. zainicjują publiczną debatę na temat przyszłości narciarskiej w Szklarskiej Por.Zgodnie z hasłem: "nic o nas bez nas", lub "masz głos masz wybór". Warto zdopingować niemrawych samorządowców do działania!!

Jak zwykle - w Polsce nic nikomu się nie opłaca, nic się nie da zrobić itd itp.Na całym świecie się da, a tu g...

Kończy się era sokoła i pryszczatego,teraz czas na rozliczenia.

Tymczasem kot niedługo trafi do piеrdla, bo koty są od tego, żeby je gnoić. Tam zrobią z duрy marmoladę obsгanemu sierściuchowi.