To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nie będzie mandatu, ale...

Nie będzie mandatu, ale...

Od jutra piesi poruszający się po zmroku obowiązkowo będą musieli nosić elementy odblaskowe. Straż Miejska zapowiada wzmożone kontrole. Zamiast mandatu, będą wręczać pieszym... odblaski.

W myśl znowelizowanych przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, pieszy poruszający się po zmroku po drodze poza terenem zabudowanym ma obowiązkowo nosić elementy odblaskowe. Za brak tych elementów możne dostać mandat w wysokości od 20 do nawet 500 złotych. Nowe prawo wchodzi w życie od jutra. Jeleniogórska straż miejska zapowiada, że na początku nie będzie karać.
– Funkcjonariusze, którzy patrolują drogi, będą w takich sytuacjach przypominali o obowiązku noszenia elementów odblaskowych – mówi Jacek Winiarski, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. – Patrol będzie się zatrzymywał, legitymował taką osobę. Zamiast mandatu pieszemu zostanie wręczona opaska odblaskowa.
Odpowiednia liczba tych opasek odblaskowych została przygotowana także dla jeleniogórskiej policji. Strażnicy zapowiadają, że będą łaskawi tylko w pierwszych dniach od wprowadzenia nowych przepisów. Później już litości nie będzie.
– To bardzo dobry pomysł, zważywszy, że w sobotę jest Wszystkich Świętych i ruch pieszych po zmroku będzie wzmożony – powiedział prezydent Marcin Zawiła.
Nowe przepisy mają poprawić bezpieczeństwo pieszych. Według badań, kierowca widzi pieszego bez elementów odblaskowych z odległości około 40 metrów. Jeśli pieszy ma elementy odblaskowe, staje się widoczny z odległości 150 metrów. To daje kierowcom dużo większe możliwości na odpowiednią reakcję.

Komentarze (25)

Przeczytali wpisy internautow i się mądrzą, Uczył Marcin Marcinka ,,,,,,

"Po zmroku" to znaczy kiedy? Po zachodzie słońca, po zmierzchu cywilnym, żeglarskim czy astronomicznym? A może wtedy, gdy w mieście zapalają się lampy (ale poza miastem nie ma lamp)? Lampy też nigdzie nie zapalają się wraz z zachodem słońca. Wiadomo, że po zachodzie słońca jeszcze przez jakiś czas jest jasno. Tym bardziej u nas, gdy słońce zachodzi za góry (a więc wcześniej w stosunku do płaskiej powierzchni horyzontu, w zimie nawet pół godziny wcześniej niż na nizinach). Tak więc określenie mocno nieprecyzyjne. Co z porą graniczną, gdy słońce już zaszło, a nie jest jeszcze ciemno? Daje to sporą dowolność interpretacji.

hmmm, przecież teren nie zabudowany jest w zasadzie poza granicami miasta, a tam raczej kompetencje naszej straży wiejskiej chyba się kończą?
poza tym, jak zauważył "Jan", zobaczyć strażników po zmierzchu to cud

to teraz Straż Miejska będzie patrolowała tereny poza miastem? przecież nie mają do tego uprawnień!

Nowelizacja ustawy dotyczy obowiązku noszenia odblasków POZA obszarem zabudowanym , czyli poza granicami miasta. Więc zasięg działania jeleniogórskiej Straży Miejskiej nie obejmuje terenów okalających miasto.

i Tyle w temacie karania czy też nie przez SM, za brak odblasków u pieszych.

Teren zabudowany i granice miasta nie są tożsame. Jeżeli masz prawo jazdy, to powinieneś pójść na powtórny kurs. Zorientuj się co oznacza zielona tablica z białym napisem (np. Jelenia Góra), a co oznacza biała tablica z narysowanymi czarnymi domkami. Podpowiadam, że te tablice nie zawsze stoją w tym samym miejscu.

Jelenia Góra - ul.Sudecka od strony Karpacza:
http

Jelenia Góra - DK nr 3 od strony Wojcieszyc:
http

Zapewniam, że jest więcej, ale nie chce mi się tyle kopiować i wklejać.

Widzę, że jakiś "mądry inaczej" z redakcji usuwa zdjęcia. Pewnie są w nich ukryte trojany, prawda? W takim układzie czytelnicy nie zobaczą zdjęć, odsyłam na google maps i widok street view. Wspomniane miejsca też tam widać.

Matko kochana! Uchowaj przed takimi kierowcami na drodze! Czy jedynym myślącym i znającym przepisy jest tu Anonimolixolix? Czy wy naprawdę mylicie tablicę z nazwą miejscowości z oznakowaniem obszaru zabudowanego? Statystyka jest zatrważająca. Stosunek głosów wynosi na czas pisania mojego komentarza aż 15:1. 15 osób nie zna przepisów, a tylko jedna zna. Jeszcze minusujecie jedyny logiczny komentarz Anonimolixolixa! Przytoczona sytuacja z drogi nr 367, czyli ul. Sudeckiej w Jeleniej Górze jest wyśmienita. Miasto Jelenia Góra zaczyna się już przy granicy z gminą Mysłakowice, a obszar zabudowany dopiero przed Mazurkową Chatą. Tablica E-17a z nazwą miejscowości stoi jakieś 1,5 kilometra przed tablicą D-42, która oznacza obszar zabudowany. To jest półtora kilometra drogi, która przebiega przez obszar niezabudowany w granicach miasta. Tablica z nazwą miejscowości nie oznacza już dawno obszaru zabudowanego od czasów zmiany przepisów, gdy zmieniła kolor z białego na zielony! Są takie miejscowości w Polsce, w których w ogóle nie ma obszaru zabudowanego przy drodze. Gamonie jedne! Nie znacie znaków, które nakazują Wam ograniczenie prędkości jazdy ze względu na wjazd w obszar zabudowany! Wszyscy won na egzamin sprawdzający! Piszę to jako instruktor nauki jazdy z uprawnieniami.

Widziałeś kiedyś, choć jeden raz, strażnika miejskiego na tak głębokim przedmieściu? Kontekst wypowiedzi się liczy, zrozumieli to wszyscy oprócz was.

Widziałeś kiedyś, choć jeden raz, strażnika miejskiego na tak głębokim przedmieściu? Kontekst wypowiedzi się liczy, zrozumieli to wszyscy oprócz was.

Widziałem. Na drodze rowerowej przy Sudeckiej. Nawet dwóch. Na dodatek, wyobraź sobie, mieli samochód. Taki duży, biały. Stał za tablicą terenu zabudowanego. Gdybym nie widział, to bym nie pisał. Wasz "kontekst" miał na celu czyste czepianie się przepisu, a gdy ktoś się Wam czepia kontekstu, to już źle i w tę stronę nie wolno się czepiać. Sensem artykułu było, że masz po zmroku chodzić z odblaskami. Jak nie będziesz chodził, to dostaniesz mandat. To, że w tekście jest napisane też o policji, to już nikt nie zauważył, tylko g****ą radochę z SM macie i to jeszcze na dodatek nie macie racji.

Wiedziałeś, że nasza SM patroluje też Piechowice? Nie wiedziałeś. Jest umowa między miastami, bo Piechowice nie mają swojej SM. Między JG i Piechowicami jest kawał terenu niezabudowanego. Gdybyś tam zobaczył patrol SM, to byś pewnie pluł na forum, że byli poza obszarem swojego działania. Taki jesteś zorientowany. Zresztą nie Ty jeden.

sens mojego wpisu był taki, że SM będzie stała pouczała tam gdzie nikt nie chodzi i tam lepiła mandaty za odblaski, komu? zającom?? te miejsca o których wspominasz, to totalne zadupia, gdzie piesi nocą się nie pojawiają, nawet pracujące na świeżym powietrzu kotki (znaczy panie lekkich obyczajów).

są natomiast ulice, podkreślam to, w terenie zabudowanym, które są zdecydowanie bardziej niebezpieczne dla pieszych w nocy - choćby ul. Łomnicka, czy tam dowolna inna nie posiadająca chodnika czy szerokiego pobocza... a choćby ul. Lubańska, niby z chodnikiem, a jakoby bez. Jednak tam SM może pieszym nadmuchać w trąbkę chodzącym bez odblasków, bo pomimo tego, że tereny te znajdują się w granicach obszaru zabudowanego wydawałoby największej algomeracyji w okolycy, to mandatu wlepić tam SM , Policja nie mają prawa. Pogadać mogą... no w końcu mamy wolny kraj... oni mogą zachęcać, a ja mogę nie chcieć ich zachęt słuchać odnośnie odblasków nocą.

Aby nie było, Odblaski są potrzebne, to jest oczywiste.... ale z demonizowaniem tutaj roli SM bym nie przesadzał, niech pilnują porządku w mieście, zbierają papierki i łapią tych co plują na chodniki - ot, każdemu zadania na miarę jego możliwości.

no chyba, że strażnicy miejscy lubią takie wieczorno nocne wypady patroli mieszanych samochodem patrolowym, poza granice obszaru zabudowanego, a przed granicami administracyjnymi miasta... w odludzia totalne... noooo to nie można im tego zabronić. Służba nie drużba :D

Widełki 20-500zł chyba stworzono w celach łapówkowych, bo innego sensu takich widełek nie widzę...

Zagłosuję na tego prezydenta i jego ekipę, który obieca likwidację SM. Czekam na deklaracje.

Jeżeli ktoś taki istnieje, to niech zaoszczędzone pieniądze przekaże na policję. I nie na komputery, wozy dowodzenia i nowe komisariaty, tylko na paliwo, papier do drukarek i patrole. Przy całej bezużyteczności SM jednak jakieś drobne interwencje załatwiali. Gdy ich nie będzie, wszystko przejmie policja.

W sumie monopole nie sa wydolne. W państwach o ugruntowanej demokracji policji (leśnej, lotniskowej, miejskiej skarbowej, drogowej itp. itd) jest całe multum. Nikomu to nie przeszkadza a wręcz przeciwnie. Tylko u nas i w Rosji panuje przekonanie na szczęście coraz rzadsze że Policja powinna być jedna, jak monolit, mocna, nie wzruszona, betonowa wręcz. Ja tam w różnorodności widzę więcej szans niż zagrożeń.

Może i tak, ale poczytaj jak FBI konkuruje z policją w USA. Jedni drugim utrudniają śledztwa po to, żeby to ich "firma" się wykazała. Nie zawsze to służy społeczeństwu. W dziedzinach, gdzie powinni współpracować, utrudniają sobie na przykład nie przekazując informacji.

Poza tym w Polsce już jest tych "policji" pełno. Dla przykładu grupy szturmowe są w policji, służbie więziennej, straży ochrony kolei, urzędzie kontroli skarbowej, żandarmerii wojskowej, straży miejskiej (tak, Warszawa ma wydział realizacyjny!), straży granicznej, agencji bezpieczeństwa wewnętrznego, centralnym biurze antykorupcyjnym, biurze ochrony rządu i pewnie jeszcze o czymś zapomniałem. Oprócz tego jest wojsko ze swoimi grupami AT typu Grom, Formoza, Nil, Agat itp., a sama policja jest podzielona na kilka pionów i ma swoje grupy w CBŚ, BOA, WR KSP i SPAPy komend wojewódzkich. Nie za duży bajzel? Dublowanie kompetencji to w Polsce norma.

Nie koniecznie, chyba, że chodzi ci o filmy. Są przestępstwa stanowe i federalne. Sprawa kompetencji jest prosta a w przypadku konfliktu rozstrzyga sąd.

Filmy to marny autorytet :) Jest tak jak piszesz, ale problem pojawia się przy zmienianiu kwalifikacji przestępstwa. Nie wszystko jest jasne i czytelne od razu i zdarza się, że jedni przejmują sprawę od drugich. Tylko to mam na myśli.

Zagłosuję na takiego kandydata na prezydenta, który obieca odesłanie SM do zadań dla niej adekwatnych.

Moze czlonkowie SLD oraz byli PZPRmani powinni miec czerwone odblaski? Kto chetny moglby pograc w Carmageddon :)

A mnie się podoba. Po zmroku głąbów nie widać i łatwo najechać na pijaka.

Fakt, straży miejskiej po zmroku nie widać.

A od kiedy nasi dzielni "strażnicy","strażacy" czy jak ich tam zwał ,ruszają swoje cztery litery poza teren zabudowany..!!!???
Chyba ,że zwietrzyli świeżą krew???
No to kierowcy mogą odetchnąć-cała energia wyżej wymienionych pójdzie na ściganie "nietoperzy" (łatwy łup i nie trzeba zakładać blokad ani radarować)
Noktowizory w gotowości ???????

Ona jest miejska nie pozamiejska. A pomysł jest dobry.

Nowy żer(po fotoradarach i blokadach na koła) dla sępów ze SM.
Zlikwidować Straż Miejską !