To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Gdzie te udogodnienia w MZK?

Gdzie te udogodnienia w MZK?

Pytają o to młodzi jeleniogórzanie. Ci sami, którzy niedawno protestowali w sprawie podwyżek cen biletów. - Miały być nowe połączenia, linia pośpieszna i interaktywna mapa – wymieniają i powołują się na pismo od prezydenta.

- Chcieliśmy się spotkać z prezydentem, aby przedstawić mu nasze racje i uświadomić, jak podwyżki cen biletów MZK wpłyną na studencką kieszeń – informuje Mariusz Siuda, jeden z inicjatorów protestu. Podczas wakacji młodzi ludzie rozklejali w mieście plakaty o treści: MZK – promocja, 40% drożej.

Wysłali wówczas także list do władz miasta z prośbą o wspomniane spotkanie. – Na nasz list odpowiedział zastępca prezydenta Hubert Papaj. Nie zaproponował jednak spotkania. W piśmie wyjaśnił, dlaczego wprowadzono podwyżki – informują. To rosnące ceny paliw, brak regulacji cen w MZK na przestrzeni dziewięciu lat oraz fakt, że w ubiegłym roku miasto dołożyło z budżetu do MZK jako rekompensatę ponad 11 milionów złotych.

– W odpowiedzi zostaliśmy poinformowani , że dzięki podwyżkom będzie możliwe wprowadzenie wielu udogodnień dla pasażerów – informuje M. Siuda.

Chodzi o wprowadzenie systemu informacji pasażerskiej w czasie rzeczywistym, interaktywnej mapy pokazującej w czasie rzeczywistym lokalizacje autobusów na stronie internetowej MZK, nowych połączeń komunikacyjnych - linii pośpiesznej, wprowadzenie automatów do sprzedaży biletów, intensywniejszą wymianę taboru na nowy, poprawę czystości i estetyki autobusów.

-– Z przykrością jestem zmuszony zauważyć, iż przedstawione przez Państwa informacje, niezależnie czy były wynikiem celowej manipulacji czy też wynikającą z braku podstawowej wiedzy, zostały przez Państwo przedstawione w sposób nierzetelny i fałszujący fakty – odpisał młodym ludziom prezydent Hubert Papaj.

Protestujących to jednak nie zadowala. – Co dzieje się w sprawie pierwszych trzech obietnic – pytają. - Dlaczego czystość i estetyka w autobusach w dalszym ciągu się nie poprawiła? Dlaczego wciąż nie ma połączeń pośpiesznych? Gdzie są automaty biletowe?

Władze co prawda nie mówią o tym wprost, ale wiadomo, że sprawa ma podtekst polityczny. Jeden z podpisanych pod pismem do prezydenta jest społecznym asystentem posłanki PiS-u Marzeny Machałek.

Niezależnie od tego, do dzisiaj głośno jest po zmianach w rozkładzie jazdy MZK. Krytycznych uwag jest wiele. Prezydent Marcin Zawiła na jednej z konferencji prasowych powiedział, że miasto cały czas przyjmuje uwagi na ten temat i będzie cały czas starało się poprawiać funkcjonowanie komunikacji miejskiej.

Prezes MZK Marek Woźniak zapewnił, że wszystkie działania o których mowa w piśmie prezydenta, zostaną zrealizowane. – System informacji realizujemy przy współudziale środków UE – powiedział. - W tym roku zostaną zakupione tablice elektroniczne i zawisną na istotnych przystankach autobusowych. W kolejnym roku będą dokupione następne tablice. Po wprowadzeniu tego systemu będzie zaprogramowana mapa.
- Nowe połączenia będą po wprowadzeniu korekt do rozkładu, na koniec będzie też utworzona linia pośpieszna Sobieszów – Zabobrze. Kiedy? - Do końca roku – odpowiada.

Wprowadzenie automatów do sprzedaży biletów jest w trakcie rozmów, chodzi o koszty tego przedsięwzięcia. - W tym roku kupujemy 5 autobusów, w przyszłym 10 – mówi Marek Woźniak. - Chcemy, by w kolejnych latach było podobnie.
Co do czystości i estetyki autobusów: - Staramy się, by to co mamy, jeździło czyste – odpowiada. - W przyszłym roku kupujemy nową myjnię. Ta, którą mamy, nie tylko myje, ale powoduje zdzieranie lakieru. Nowa ma być łagodniejsza dla lakierów. Po jej uruchomieniu planujemy malowanie 30 autobusów.

Komentarze (9)

Pogorszyło się bezpieczeństwo. Ja się boję jeździć tymi małymi autobusami, załadowanymi na max, gdzie kierowca pozwala opierać się pasażerom plecami o przednią szybę. Kierowca nie reaguję na zasłanianie mu widoczności i wiezie ludzi w ciemno ryzykując wypadek.
Policja powinna sprawdzać jak przewożeni są ludzie i czy kierowca ma zapewnioną widoczność.

Glosujcie na pis a bedzie jeszcze gorzej,zobaczycie co oni potrafia spieprzyc,

Głosuj na po a jeszcze spieprzą o wiele gorzej przykład w wyżej napisanym artykule.

Anonimowy napisał:
Glosujcie na pis a bedzie jeszcze gorzej,zobaczycie co oni potrafia spieprzyc,

A co PO lepsze? Jak chcecie to idźcie głosować w najbliższą niedzielę na PO. Tylko później nie narzekajcie, że nie macie czego dać do garnka lub zjeść albo że nie macie pieniędzy...

9 lat nie było podwyżek cen biletów, tak? A przecież ceny paliw rosną, kursów mnóstwo... Ale zaraz, zaraz. 9 lat temu litr benzyny kosztował ok. 2,5 PLN. Rok temu kupowałem benzynę po 4,2 PLN. Wówczas podwyżek nie było, a może dla MZK cena paliwa nie wzrastała? Dziś litr benzyny kosztuje 5,3 PLN i nagle bilety poszły astronomicznie w górę? (Cena ON niższa ok. 10-20 gr w przypadku każdej z cen)

Jak to możliwe, że całodniowy bilet ulgowy na całą strefę opłat kosztował miesiąc temu 4,85 PLN, natomiast teraz kosztuje 10 PLN? Gdy usłyszałem o tym to myślałem, że chodzi o bilet normalny, a nie ulgowy.

Ponadto jak to możliwe, że w cywilizowanych miastach mamy bilety 24-godzinne - kiedy takiego biletu nie kupimy to rzeczywiście jest on ważny dobę od zakupu, zaś w Jeleniej Górze bilet całodniowy kupiony o 18 ważny jest tylko 6 godzin. Ponadto w takiej Warszawie za bilet 24-godzinny ulgowy na autobus, tramwaj i metro zapłacę 4,5 albo 5 PLN, a w Jeleniej Górze za bilet obowiązujący tylko w danym dniu i tylko w autobusie zapłacę dwa razy więcej.

Wystarczy popatrzec na rozkład jazdy linii nr. 9 (z Piechowic do Jeleniej Góry), co niektórzy nie maja czym dojechac do pracy..No ale przecież oszczedności i tylko oszczedności.. A czy ktos wziął pod uwage zdanie Pasażerów..Chyba raczej nie bo i po co ["Zapraszamy do korzystania z naszych usług"].. Żałosne :]

udogodnienia są w dyrekcji MZK. Wraz z podwyżkami,likwidacją linii i ograniczonymi kursami tj.od 1 września został dodatkowo zatrudniony( wskazany przez Prezydenta miasta) zastępca prezesa Woźniaka.Od 1 października jako daradca pracuje żona prezesa Woźniaka. Za usługę doradzania otrzyma ok.33.000,-(trzydzieści trzy tysiące złotych).Stanowisk takich w MZK nigdy nie było,są zbędne,ale co się nie robi"żeby żyło się lepiej"- jak głosi PO.Nie ma to nic wspólnego z NEPOTYZMEM , bo to teraz my.Tak są trwonione pieniądze z podwyżek cen biletów.