To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Gryfów świętuje

Gryfów świętuje

Trzy dni potrwają tegoroczne Kwisonalia – tradycyjna impreza plenerowa w Gryfowie, otwierająca sezon letni - od tego roku, jako „Euroregionalny ART. Festival bez granic”.

Główne atrakcje gryfowskiego święta znów wracają na Bulwar nad Kwisą. Początek w piątek o godz. 16.30, gdy w Ratuszu odsłonięta zostanie makieta miasta. Uroczyste otwarcie Kwisonaliów o godz. 18 poprzedzone Korowodem Kwisonaliowym, który przejdzie ulicami miasta.
Jak zwykle atrakcji nie zabraknie, są jednak takie punkty programu, których nie można pominąć. Piątek to przede wszystkim prezentacje młodzieży z gryfowskich przedszkoli i szkół oraz wieczorne koncerty zespołów „Dubska” i Manchester”. W sobotę na pewno warto będzie zobaczyć, jak gotuje się największy kocioł zupy rybnej w Polsce (a potem spróbować zawartości). Zupę będzie gotował (w godz. 14. - 17.) w ogromnym kotle Gabriel Szafranek – szef kuchni Interferie Sport Hotel Świeradów Zdrój, pod okiem znanego kucharza gawędziarza, znawcy kuchni myśliwskiej – Grzegorza Russaka. Głównym jej składnikiem będą naturalnie ryby: pstrągi i dorsze.
Tego dnia będzie można także pokibicować uczestnikom konkursu kulinarnego „Smaki Kwisy”; całe popołudnie bawić się w rytm muzyki granej przez zaproszone zespoły, przede wszystkim gwiazdę wieczoru, którą tego dnia jest „Kobranocka”.
Spływ „Kwisą” na czym kto może i trójmecz radni – urzędnicy – sołtysi „o galon wody święconej przemienionej w wino”, z wyjątkowo niebanalnymi konkurencjami, to obowiązkowe, niedzielne punkty programu. Na zakończenie imprezy, o godz. 21:30 dobra zabawa gwarantowana, bo wystąpi Kabaret Marcina Dańca.
Propozycji kulturalnych, rozrywkowych i sportowych jest oczywiście o wiele więcej. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie, więc warto najbliższy weekend zaplanować właśnie w Gryfowie.

 

Komentarze (3)

Gdzie jest ta sztuka w festiwalu, no bo skoro art festiwal, to gdzieś być musi. Chyba że jej nie ma (tej sztuki) jest kultura ludowa i dlatego to niezła sztuka :)

Kilkanaście lat temu nie było większego święta w regionie, może poza Latem Agatowym. Pamiętam, jak zapraszano topowe polskie gwiazdy - wtedy Bajm, Kombi, a przy Stachursky'm bawiło się ponad 50 000 ludzi. Teraz to takie większe dożynki/dni miasta, są turnieje w plażową siatkówkę, przepływ Kwisą "na czym kto może", konkursy kulinarne, głównie związane z rybami, koncerty gwiazd - w tym roku wszyscy idą na Manchester, ciekawe wystawy historyczne, kulturalne, wycieczki rowerowe, przemarsz/parada ulicami miasta. Oby tylko pogoda dopisała, zapraszamy :)