To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jubileusz szkoły w Miłkowie

Jubileusz szkoły w Miłkowie

„Wspomnienia są jak klejnoty – mają w sobie coś z pereł i coś z łez”. Złota myśl Fryderyka Nietsche była mottem jubileuszowych obchodów 65-lecia szkoły podstawowej im. Stanisława Marusarza w Miłkowie.

„Żelazne” gody dały okazję do wspomnień, które zawsze pozostają w pamięci i do przedstawienia najważniejszych faktów z życia Jubilatki. W czerwcu 1945 roku do Miłkowa, wówczas Arnsdporfu, później Hlondowa przybywają polscy osadnicy. Jest wśród nich pierwszy organizator życia szkolnego i administracyjnego Marian Bańka z żoną Wandą. Do tej pory żywo interesuje się ona życiem szkoły i chętnie dzieli się wiedzą o początkach zasłużonej placówki. Pani Wanda była jednym z gości honorowych imprezy w nowoczesnej, pełnowymiarowej hali sportowej (oddana do użytku w 2003 roku). Na uroczystość przybyli zaproszeni szefowie administracji państwowej i samorządowej, radni, księża, dyrektorzy szkół, szefowie zakładów, instytucji i organizacji współpracujących z miłkowską placówką. Dyrektorka Jolanta Krawiec serdecznie powitała wszystkich nauczycieli szkoły, pracowników obsługi i administracji.

Wykaz kadry pedagogicznej z lat 1945- 2010 zawiera nazwiska 146 osób. Szkołę, o której wychowankowie (razem ponad 2.500) i obecni uczniowie (75), mówią „Czadowa”, wszyscy wspominają miło i ciepło. Było wiele wzruszających spotkań klasowych z przyjaciółmi ze szkolnych lat i wspólny poczęstunek na stołówce. Furorę zrobiła wystawa fotografii „Szkolne wspomnienia po latach”. Wcześniej biskup Adam Dyczkowski celebrował jubileuszową mszę święta w kościele św. Jadwigi Śląskiej. Atrakcyjnie przedstawioną historię szkoły połączono z występami uczniów i z ciekawą prezentacją multimedialną.

Jubileusz zakończyła zabawa w DK „Ekran” w Miłkowie.

ZOBACZ ZDJĘCIA

 

Komentarze (1)

Na fotce 1 jakby czas zatrzymał się w miejscu. Do Miłkowa wrócił PRL. Jako dzieciak pamiętam uroczystości szkolne z udziałem partyjnych gości. Teraz sojusz SLD-PSL-PO ma się wspaniale i długo tak pozostanie,zważywszy na "elastyczność polityczną" pana Pokoja. Ach! łza się w oku kręci za dawnymi czasy.