Kajetanowicz: Karkonoski najtrudniejszym rajdem

Czy będzie Pan walczył o zwycięstwo w Rajdzie Karkonoskim?

- Tak, nie ma chyba sportowca, który przed startem, choćby nieśmiało, nie myśli o najwyższym miejscu na podium. Kiedy zaczynałem swoją karierę, moim głównym celem była nauka i ukończenie rajdu na jak najwyższej pozycji. Teraz, kiedy jestem już bardziej doświadczonym kierowcą, w dalszym ciągu chcę się rozwijać, ale jestem już gotowy na to, żeby wygrywać rajdy i od co najmniej dwóch lat startuję właśnie po to, żeby zwyciężać.

Jak ocenia Pan Rajd Karkonoski na tle innych rajdów?

- Rajd Karkonoski jest jednym z najtrudniejszych, o ile nie najtrudniejszym rajdem asfaltowym. Charakteryzują go bardzo wymagające odcinki, jest na nim wszystko, jeśli chodzi o nawierzchnię i konfigurację trasy - są asfalty śliskie i bardzo przyczepne, podbijające i równe, szerokie i wąskie, mnóstwo kombinacji - jednym słowem: różnorodnie. Trzeba bardzo dobrze czytać drogę, sporządzić precyzyjne notatki i nie można popełnić błędu.

W tym roku organizatorzy przygotowali nowe, trudne trasy. Obawia się Pan ich?

- Niektóre z tych odcinków moi starsi koledzy mieli okazję przejechać, ale mam nadzieję, że nowe trasy nie będą dla mnie przeszkodą i zapewniam, że bardzo lubię ten rajd i zamierzam walczyć w nim o zwycięstwo.

To dopiero początek sezonu, ale w klasyfikacji generalnej już ma Pan olbrzymią przewagę i widać, że zmierza po kolejne zwycięstwo w RSMP. Czy to Pan jest tak wybitny, czy może inni tacy słabi, że nie potrafią nawiązać równorzędnej walki?

- Nigdy nie można być zbyt pewnym, bo to może być zgubne, jednak rozsądna pewność siebie jest wskazana. Ciężko przygotowuję się do każdego rajdu, bo uważam, że im więcej potu na testach, tym mniej krwi w bitwie (uśmiech).

Jakie sportowe plany ma kierowca, który w Polsce zdobył już praktycznie wszystko? Zagranica?

- Tak, chciałbym rozpocząć regularne starty za granicą, jednak celem postawionym przede mną przez naszych partnerów są Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Starty w naszym kraju, dla polskich kibiców, sprawiają mi dużo frajdy. Jednak pamiętajmy, że kto nie dąży do realizacji marzeń i nie stawia sobie za cele rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie (uśmiech).