To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Koniec procesu policjantów

Fot. archiwum

Zakończył się proces dwójki byłych jeleniogórskich policjantów – sierż. Katarzyny H. i sierż. Michała R. oskarżonych o udział we włamaniu do banku w Starej Kamienicy i pomoc trójce złodziei. Proces toczył się ponownie przed sądem rejonowym po uchyleniu wcześniejszego, skazującego funkcjonariuszy orzeczenia, przez sąd okręgowy.

Przewód sądowy na razie zakończył się głosem prokuratora, który zażądał kar takich, jakie orzeczone wobec dwójki oskarżonych w pierwszym procesie – 2 lat więzienia dla Michała R. i 5 lat więzienia dla Katarzyny H. Obrona poprosiła o odroczenie terminu, bo chce się przygotować do wygłoszenia mów końcowych.

Do zdarzeń, w których - według prokuratury - mieli uczestniczyć oskarżeni doszło w 2010 roku. Włamania do banku mieli dokonać Marek M., jego konkubina Katarzyna R. i Ryszard G.. Skok nie udał się nie udało, bo rabusie nie zdołali pokonać szafy pancernej. Byli policjanci od początku nie przyznawali się do winy twierdząc, że ich tam po prostu nie było.

Trójka głównych sprawców dobrowolnie poddała się karze i opowiedzieła prokuraturze, a potem przed sądem o udziale policjantów w skoku na bank, a wcześniej o włamaniu i kradzieży w sklepie w Karpaczu. W procesie policjantów występowali jako świadkowie.

Włamywaczom miała czynnie pomagać funkcjonariuszka wydziału kryminalnego Katarzyna H., która przywiozła ich na miejsce własnym samochodem, a potem stała na czatach. Po sforsowaniu drzwi do banku złodzieje chcieli otworzyć kasę, ale nie mieli narzędzi. Katarzyna H. miała zadzwonić do swojego przyjaciela - policjanta Michała R. i poprosić go, by przywiózł większy łom. Złodzieje kilka godzin mocowali się z kasą pancerną, ale nie dali rady jej pokonać i odjechali z miejsca. Do domu miała ich zawieźć także Katarzyna H.

Komentarze (7)

Ładne bajki :))

Najgorsze w tym wszystkim jest nie to, jak rekrutowani są ludzie do policji. W Polsce występuje kompletna indolencja WSZĘDZIE, na każdym kroku!

Ludzie szybciej kłamią jak oddychają , kłamią z rożnych powodów a najgorsza jest bezsilność na kłamczucha jeśli faktycznie jest inaczej!
Gdyby kłamczuchów surowo karano.............

Tego pajaca policyjnego czekają kryminale będzie ciekawiej......

byłeś tam lulek to wiesz

I co myślicie że teraz są uczciwi? Wolne żarty . Teraz oszustów w Policji jest wiecej jak za komuny.