To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kubku, na zawsze pozostaniesz w naszych sercach

Fot. Henryk Stobiecki

Dzisiaj (28 listopada) na cmentarzu w Piechowicach pożegnaliśmy księdza Mariana Matulę – Kubka. Płakaliśmy, modliliśmy się, pocieszaliśmy się, trzymaliśmy za ręce. Zjednoczeni słowami ks. Kubka o potrzebie dawania miłości i dobra. Odprowadziliśmy Go na cmentarz, ale to nie było pożegnanie ostateczne. Kubek będzie zawsze w naszych sercach.

Jak bardzo ks. Kubek był kochany, świadczyły setki osób, które w środę (27 listopada) żegnały się z Nim w kościele w Jagniątkowie, a dzisiaj przejechały do świątyni na mszę i na pogrzeb do Piechowic. W milczeniu, w przejmującym zimnie, ludzie pogrążeni w smutku, zapewniali Kubka, że jego słowa zostaną w ich sercach.

Środowe spotkanie było mniej oficjalne. Śpiewano na nim pieśni i piosenki lubiane przez Kubka, opowiadano o jego słynnych nalewkach, jego dobrej pamięci do dat urodzin i jubileuszy przyjaciół, wspominano także i to, że nie zawsze było mu po drodze z oficjalną linią kościoła. Mszę w tym dniu celebrował ks. kanclerz legnickiej kurii biskupiej Józef Lisowski, który bardzo ciepło i wzruszająco mówił o zmarłym kapłanie.

Dzisiejsze uroczystości miały mieć charakter bardziej formalny, ale pozostały niezwykle poruszające i chwytające za serce.

- Kiedy odchodzi człowiek, którego wszyscy kochali, zostaje po nim ogromna pustka – mówił ze łzami w oczach Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry. Przypomniał zwyczaj ks. Kubka, który przygotowywał co roku setki pocztówek bożonarodzeniowych i wysyłał je przyjaciołom. A miał ich wielu. Każdemu wypisywał osobiście życzenia, o nikim nie zapomniał.  W tym roku już nie zdążył ich wysłać.

Renia i Marta, siostrzenice ks. Kubka, dziękowały mu za to, że nauczył je miłości do Karkonoszy. Będą przyjeżdżać w te góry i wędrować jego ulubionymi trasami Koralową Ścieżką i trasą do Czarnego Kotła Jagniątkowskiego. O tych górskich wędrówkach Kubka wspominali także młodzi mieszkańcy Michałowic, którzy spotykali Go często na szlaku. Dziękowali mu uważność i serdeczność, jaką ich obdarzał. O miłości do gór wspominali także księża, z którymi ks.Kubek studiował w seminarium. Przyjeżdżali do Niego, do domu w Michałowicach z różnych stron Polski. - Czasami zastawaliśmy Go przy naprawie schodów, a czasami gotowego do wędrówki – opowiadał dzisiaj w świątyni w Jagniątkowie jeden z jego  seminaryjnych kolegów. W pamięci pozostaną mu na zawsze rozmowy z ks.Marianem. Ożywcze, proste, o ważnych sprawach. - Ks. Marian dawał świadectwo prawdzie całym swoim życiem - mówił seminaryjny kolega księdza.

Każdy z przemawiających przypominał, że ks.Kubek nie pozostawił nas samych. Przygotował wiernych, rodzinę, przyjaciół na swoje odejście. Zostawił nam wskazówki jak żyć. Są zawarte w jego felietonach, zamieszczanych co tydzień w „Nowinach Jeleniogórskich”. - Najpierw w 2000 roku ks. Kubek został Człowiekiem Roku w plebiscycie naszego tygodnika, a potem przystał do naszej redakcyjnej rodziny – przypominał Andrzej Buda, redaktor naczelny „Nowin Jeleniogórskich”. I odtwarzał, jak podczas jednego ze spotkań redakcyjnych nasz kolega Daniel Antosik, zrobił zdjęcie Kubka z kubkiem. To była ulubiona fotografia księdza. I ona stała dzisiaj obok trumny.

Kazimierz Pichlak, lekarz, przyjaciel Kubka od wielu lat, przypomniał, jak bardzo lubił On dawać prezenty. Obdarowywał ludzi tomikami ze swoimi felietonami, zawsze z miłą dedykacją, serwował własnej roboty nalewki. I do tego ta serdeczność, traktowanie każdego z jednakową uwagą, bez względu na zawód, pochodzenie, religię.

-Pozostaniesz w naszych sercach Kubku – zapewniali mieszkańcy podlegnickich  Prochowic, którzy przyjechali na pogrzeb. Dołączyli do nich mieszkańcy Jagniątkowa. W ich imieniu Jola Małek dziękowała ks. Kubkowi, że wybrał ich region do zamieszkania. Przypominała Jego mądre kazania, pytania z jakimi zostawiał po nich wiernych, pieśni, które pisał i śpiewniki, oklejane taśmą, by się nie rozpadły.

Żegnali ks. Kubka strażacy, ludzie gór, rzemieślnicy. -Do Kubka przyjeżdżało się wygadać, pośmiać. Potrafił przytulić do serca, ale też opieprzyć – mówił Kazimierz Pichlak i przypomniał treść wierszyka, który napisał na jubileusz ks. Kubka „Być może my są trochę czubki, ale my jesteśmy kubkolubki”. Tadeusz Kuta z Teatru Naszego, przyjaciel Kubka od 30 lat, który prowadził uroczystość w świątyni, przypomniał słowa, którymi ksiądz żegnał wiernych „Odmierzajcie swój czas rytmem serca”. Z tym przesłaniem żegnaliśmy naszego kapłana.

Po mszy, którą w kościele w Jagniątkowie celebrował biskup pomocniczy diecezji legnickiej Marek Mendyk, kondukt żałobny długim sznurem aut przejechał na cmentarz w Piechowicach. Ksiądz Kubek spoczął na górce z widokiem na Chojnik. Jego grób utonął w kwiatach i zabrzmiała melodia piosenki Edith Piaf ….

DSC_7827.JPG
DSC_7829.JPG
DSC_7833.JPG
DSC_7838.JPG
DSC_7855.JPG
DSC_7856.JPG
DSC_7857.JPG
DSC_7860.JPG
DSC_7907.JPG
pogrzeb ks.Kubek (6).JPG
pogrzeb ks.Kubek (7).JPG
pogrzeb ks.Kubek (8).JPG
pogrzeb ks.Kubek (9).JPG
pogrzeb ks.Kubek (10).JPG
pogrzeb ks.Kubek (11).JPG
pogrzeb ks.Kubek (12).JPG
pogrzeb ks.Kubek (13).JPG
pogrzeb ks.Kubek (14).JPG
pogrzeb ks.Kubek (15).JPG
pogrzeb ks.Kubek (16).JPG
pogrzeb ks.Kubek (17).JPG
pogrzeb ks.Kubek (18).JPG
pogrzeb ks.Kubek (19).JPG
pogrzeb ks.Kubek (20).JPG
pogrzeb ks.Kubek (21).JPG
pogrzeb ks.Kubek (22).JPG
pogrzeb ks.Kubek (23).JPG
pogrzeb ks.Kubek (24).JPG
pogrzeb ks.Kubek (25).JPG
pogrzeb ks.Kubek (26).JPG
pogrzeb ks.Kubek (27).JPG
pogrzeb ks.Kubek (28).JPG
pogrzeb ks.Kubek (29).JPG
pogrzeb ks.Kubek (30).JPG
pogrzeb ks.Kubek (31).JPG
pogrzeb ks.Kubek (32).JPG
pogrzeb ks.Kubek (33).JPG
pogrzeb ks.Kubek (34).JPG
pogrzeb ks.Kubek (35).JPG
pogrzeb ks.Kubek (36).JPG
pogrzeb ks.Kubek (37).JPG
pogrzeb ks.Kubek (38).JPG
pogrzeb ks.Kubek (39).JPG
pogrzeb ks.Kubek (40).JPG
pogrzeb ks.Kubek (41).JPG
pogrzeb ks.Kubek (42).JPG
pogrzeb ks.Kubek (43).JPG
pogrzeb ks.Kubek (44).JPG
pogrzeb ks.Kubek (45).JPG
pogrzeb ks.Kubek (46).JPG
pogrzeb ks.Kubek (47).JPG
pogrzeb ks.Kubek (48).JPG
pogrzeb ks.Kubek (49).JPG
pogrzeb ks.Kubek (50).JPG
pogrzeb ks.Kubek (1).JPG
pogrzeb ks.Kubek (2).JPG
pogrzeb ks.Kubek (3).JPG
pogrzeb ks.Kubek (4).JPG
pogrzeb ks.Kubek (5).JPG

Komentarze (15)

Tak niewielu kapłanów przyszło na cmentarz.
Biskup umknął po zakończeniu ceremoniału nad grobem.
Nie wszedł pomiędzy kościół wiernych.

Uciekł wraz z pozostałymi kapłanami.

Coraz większa przepaść niczym wykopany grób widać pomiędzy kościołem nas wiernych a hierarchią.

Zachowali się dobrze. Kościół odrzucał i piętnował Kubka przez większość lat jego kapłaństwa. Już nie ważne dlaczego. Po tylu latach stawiania w świetle czarnej owcy, jak mieli się zachować widząc ,że na cmentarz przyszło blisko tysiąc osób żeby go pożegnać. Tutaj żadne słowa ani gesty nie miałyby sensu.

Opamiętajcie się malkontenci! Kapłani byli przy trumnie przez dwa dni. Pamiętajcie to też w osiemdziesięciolatki. Tylko wytknąć coś bliźniemu .... Dziękuję za Waszą obecność

Kler strachem zawsze trzymał wiernych w garści. Dziś w sukurs przychodzi fizyka, astrologia, matematyka, chemia, filozofia. Ludzie przestają się bać. Stąd ta przepaść.

Żadna nauka, filozofia , fizyka czy matematyka nie uwolni człowieka od strachu przed śmiercią.Jaruzelski i Kiszczak stojąc nad grobem odwoływali się do religii.

Na zawsze w naszym sercach

Szkoda że nie działały mikrofony na cmentarzu, wyobrażam sobie, ze jeszcze bardziej moglibyśmy się wczuć w atmosferę pożegnania tak dla nas cennej Postaci. Przytulam do serca "Okiem Kubka".

A która firma pogrzebowa miała nagłośnienie

Ciekawe ile wzięli od rodziny za pochówek

To trzeba zapytać pana magistra Dariusza

tylko od syna wzieli bo rodzice niezyja

ale zabłysłeś... jak kupa złomu

Piękną ceremonię w kościele zniszczył przemówieniem bp. pomocniczy mówiąc że życie oparte jest na 4 filarach: śmierć, sąd ostateczny, piekło i niebo. Gdyby wierzył i cała reszta kościoła to powinni być dla wiernych przykładem moralnym i etycznym. Posługiwanie się określeniami piekła i nieba jest przykładem jek zaściankowy jest ten kościół.
Kubek tego z pewnością nie chciałby usłyszeć.

Kubeczku odeszłeś nagle pozostawiając w naszych sercach ogromną pustkę ale zawsze będziesz z nami podczas naszej wędrówki....

dla mnie filarami wiary są nadzieja miłość pamięć i honor a biskup już majaczy

NIe można patrzeć jak mężczyżni są,idą w konducie pogrzebowym,czy też spacerują po cmentarzach, miejscach świętyych a czapki mają na głowach. Jaki tu jest szacunek dla tak świętego miejsca oraz dla osoby zmarłej WSTYD