To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Minister popełnił błąd

Minister popełnił błąd

- Decyzja o zawieszeniu władz PZPN była nietrafiona – uważa Andrzej Kowal, prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jeleniej Górze w rozmowie z nj24.pl. Andrzej Kowal jest delegatem na październikowy zjazd PZPN.

Kto, Pana zdaniem, ma rację w aferze wokół polskiej piłki nożnej?
Minister poszedł za daleko, bo nie ma takich uprawnień, by odwołać władze związku. Decyzja Trybunału Arbitrażowego przy PKOl nic nie zmienia. Nie można porównywać nas do przypadku włoskiego, co często robią zwolennicy tej decyzji. Tam władze piłkarskie zawieszono, ale na ich wniosek. W Polsce nikt wcześniej z takim wnioskiem nie wystąpił. Sądzę, że nieprzypadkowo wybrano też termin na miesiąc przed Zjazdem PZPN.

Czyli chodziło o to, by nie dopuścić do reelekcji Michała Listkiewicza?
Być może.

A może chodzi o dobro polskiej piłki. Uważa Pan, że zmiany nie są potrzebne?
Oczywiście, że są potrzebne. Jestem za odmłodzeniem władz związku. Pomysł z zmniejszeniem liczby członków zarządu PZPN z 35 do 16 także mi się podoba. Uważam jednak, że kilku z obecnych działaczy zasługuje na to, by znaleźć się w nowych władzach. Nie można ich skreślić. Wszystkie te działania można było podjąć podczas zjazdu, który zpalanowano na 30 października.

Tyle, że Zjazdy PZPN nic nie dają. W ostatnich latach było ich kilka a zmian na lepsze w polskiej piłce nie widać. Do historii przeszedł ten z 2005 roku: w ciągu 7 godzin obrad były 4 ciepłe posiłki oraz desery!
Jeżdżę na zjazdy od ok. 20 lat. To, co piszą po tych obradach dziennikarze, nie zawsze jest prawdą. Nie chcę obrażać dziennikarzy, ale jeśli chodzi o wspomniany zjazd, to dziennikarze pierwsi wychodzili z sali i szli do stołów.

Czy Zbigniew Boniek zostanie nowym prezesem PZPN?
Boniek wydaje się najbardziej wyrazistym spośród przedstawionych kandydatów. Tyle, że nie jest lubiany w terenie. No i ma kilka kontrowersyjnych pomysłów, np. na zmianę struktur związku w Polsce i utworzenia sześciu, może ośmiu ośrodków. Widać, że nie zna polskich realiów. I nie chodzi tylko o to, ze straciłbym pracę jako szef związku w Jeleniej Górze. Proszę sobie wyobrazić, że nad naszym okręgiem pieczę sprawowałby związek we Wrocławiu albo w Poznaniu. Wątpię, by działacze np. z Działoszyna pojechali tam by zgłosić zespół do rozgrywek, skoro narzekają, że muszą jeździć do Jeleniej Góry. Oni pełnią funkcję społecznie i chwała im za to, że jeszcze im się chce.

W takim razie, na kogo Pan będzie głosował?
Być może mimo wszystko na Bońka bo – jak mówiłem – pozostali kandydaci nie są zbyt wyraziści.

Rozmawiał: Robert Zapora

Andrzej Kowal jest prezesem OZPN w Jeleniej Górze, wiceprezesem do spraw sportowych DZPN oraz delegatem na Zjazd PZPN.