To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Na dopłaty do wody miasto weźmie kredyt

Na dopłaty do wody miasto weźmie kredyt

W budżecie miasta na ten rok jest tylko 500 tysięcy złotych na dopłaty do cen wody i ścieków. Do czerwca samorząd ma dopłacać mieszkańcom, by w ten sposób złagodzić ubiegłoroczną podwyżkę. Tyle tylko, że realizacja uchwały o dopłatach wymaga kwoty 2,3 miliona złotych. Brakuje więc 1,8 miliona. Prezydent miasta będzie chciał przekonać radnych, by dopłaty znieść. Za ich wprowadzeniem opowiedzieli się w zeszłym roku wszyscy rajcy, a dziś broni ich tylko PiS i lewica.

Dziś z budżetu miasta do każdego metra sześciennego wody i ścieków samorząd dopłaca każdemu odbiorcy 1,4 złotych, niezależnie od zasobności jego portfela. Władze miasta uważają, że ten system dopłat nie jest sprawiedliwy, bo w równym stopniu dotuje tych, których stać na ponoszenie opłat, jak i najuboższych. Także tych, którzy za wodę nie płacą i mają długi. Magistrat uważa, że lepiej 1,8 miliona złotych przeznaczyć np. na dodatki mieszkaniowe i wspomóc najbardziej potrzebujących.

Zastępca prezydenta, Jerzy Lenard, mówił dziś na sesji, że wspomniane pół miliona złotych wystarczy na dopłaty do wody za styczeń i luty. W tym czasie radzie będzie przedstawiony do przegłosowania projekt uchwały w sprawienie zniesienia dopłat.

- A jeśli rada uzna, że dopłaty powinny być nadal stosowane, to najwyżej weźmiemy na nie kredyt - dodał wiceprezydent. Wzięcie kredytu na dopłaty wymusi sytuacja budżetowa - w kasie miejskiej nie ma po prostu brakujących pieniędzy.

W połowie roku spółka "Wodnik" przedstawi nowy wniosek taryfowy, który zgodnie z zapowiedziami, będzie zakładał kolejne podwyżki cen wody i ścieków.

Komentarze (6)

Wolałbym, aby miasto zamiast pieniądze na dopłaty do wody zrobiło bezpłatne przedszkola tak jak w Szklarskiej Porębie. Dopłaty do wody oznaczają, że łatwiej będą mieli najbiedniejsi też i najbogatsi. Kilka, kilkadziesiąt, a może kilkaset osób zamiast wody kupi wódę - korzystając z dopłat. Lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne dla dzieci z "patologicznych rodzin", aby je wyrwać z tego koła.
A tak mamy rozpoczętą kampanię wyborczą.

Znieść dopłaty i obniżyć ceny wody

wodnik zrobi podwyżkę, przekaże pieniadze miastu, miasto będzie miało na dopłaty,a ludzie będą szczęśliwi, ze miasto tak o nich dba!

Podwyższyć ceny i znieść dopłaty,
zabrać bogatym i dać biednym (albo odwrotnie)

Nie no to jest jakaś farsa. Wodnik ma straty przy przesyle wody takie, że masakra. Robi podwyżki a miasto bierze kredyt. No to trzeba być faktycznie mózgiem ekonomicznym żeby coś takiego zrobić i to chyba możliwe tylko w jeleniej. W pierwszej kolejności należałoby zlikwidować straty a od razu by się okazało, że podwyżki i kredyt są zbędne. Ale co tam...jaki prezydent taki ekonomista...

coś nie tak !!! Godziwe,uczciwie wyliczone pensje załatwiły by sprawę . Po co dopłaty, no ale jeśli zarobki głodowe, brak miejsc pracy, to kreci się ten bigos w kierunku gnojówki. Nienormalne.