
Szefowa organizatorów oryginalnych zmagań w zimowych konkurencjach z Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Aktywności Lokalnej Anita Kaczmarska cieszyła się, że zawody po 13 latach powróciły do miejsca ich powstania, czyli do „Doliny Szczęścia”. - Retro moda to przygoda na okrągło – zapewniła nas Beata Holek cytując napis z unikatowego zegara. Takimi nagrodami i dziesiątkami równie cennych uhonorowano zwycięzców slalomu retro, skoków i ślizgów na saniach rogatych. Zawodnicy i zawodniczki z dolnośląskich i czeskich miast startowali na starym sprzęcie narciarskim i sankach z minionego wieku, i w stylizowanych strojach z lat 20—tych i 30-tych.
Na dystansie 200 metrów najszybciej między slalomowymi tyczkami pojechali Maciej Stanisz, Waldemar Bobowski i Czech Daniel Gregor oraz panie Bożena Czesna i Kinga Chmielowiec. Obie alpejki pokazały też klasę w skokach narciarskich na małej skoczni. Najdalej, na trzy metry, poleciał Maciej Stanisz. Niewiele krótsze były skoki Andrzeja Łubkowskiego i Waldemara Bobowskiego. Za szybkie i odważne ślizgi w saneczkowych jedynkach i dwójkach wyróżniono wszystkich śmiałków zabawy retro.
Mimo siarczystego mrozu, który zmniejszył liczbę uczestników i kibiców prawie trzygodzinna zabawa na stoku była przednia. Za szczególnie oryginalne stroje nagrodzono po sześć kobiet i mężczyzn, m. in. Janinę Gerczak, Małgorzatę Pawlik i Irenę Kuberę oraz Feliksa Rosika, Jana Stępnia i debiutanta zawodów pod Szrenicą, Antoniego Olendera. Przygotowano integracyjne ognisko i pyszne potrawy. Częstowano certyfikowanym daniem hotelu „Kryształ” „Zupą fasolową na polikach wołowych” i „Retro śledziem karkonoskim” z EKO hotelu „Sasanka”.
Organizatorzy z MOKSiAL już teraz zapraszają do Szklarskiej Poręby na siódmego kwietnia na spektakl retro krakowskiego teatru „Powsinogi na cztery nogi”.
Komentarze (0)
Napisz komentarz