To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nasza nadzieja rajdowa nie pojedzie w Pucharze Lausitz!

Nasza nadzieja rajdowa nie pojedzie w Pucharze Lausitz!

Niestety załoga Abramowski –Włoch nie weźmie udziału w rajdzie Lausitz. Po udanym Rajdzie Polski, gdzie panowie zajęli drugie miejsce w swojej klasie uszkodzenia samochodu okazały się zbyt duże. Wiele elementów ucierpiało po dalekich skokach, podgięte są podłużnice, samochód trzeba odstawić do blacharza. - Bardzo żałujemy, ponieważ oddala się możliwość zdobycia Pucharu Łużyc. Mieliśmy apetyt, ale cóż nie jeździmy dla pucharów tylko dla kibiców – mówią panowie. Warto wspomnieć, że w pucharze zajmują oni drugie miejsce.

Rajd Polski, który odbył się w ubiegłym tygodniu to najważniejsza impreza w kraju Mistrzostwa Europy, Mistrzostwa Polski Rajd kandydujący do WRC. Pomimo uzyskania wspaniałego wyniku jakim jest drugie miejsce w Grupie N i klasie N4. Zawodnicy Gulf Poland Rally Team nie byli zadowoleni.

- Rajd zaczął się bardzo dziwnie od przesunięcia naszej załogi Gulf Rally team z osiemnastej pozycji startowej na koniec stawki. Powodem był numer VIN, który nie był Europejski tylko z USA. - Organizator tłumaczył to przepisami RME. Jednak w świetle tych samych przepisów przeniósł inną załogę z końca stawki na nasze miejsce. Nie zważał też na przepis mówiący o umożliwieniu równej walki, bo to nie jest równa walka na szutrowej nawierzchni, gdy pomiędzy konkurentami przejedzie około 20 samochodów z napędem na przednią oś. Mimo wszystko nie poddawaliśmy się. Jechaliśmy swoje, notując jak na warunki panujące na drodze kilka dobrych czasów. Oczywiście nie obyło się bez przygód, złapaliśmy kapcia,a wymiana koła w grząskim terenie trwała 7 minut. Później problemy z hamulcami, a właściwie z ich brakiem, kilka wycieczek po za drogę mocno dekoncentrowało. Fajnie jechało mi się z Włochem, super dyktował, podjął dobrą decyzje o wymianie koła na odcinku. Powtarzał że rajd jest długi i wszystko może się zdarzyć. Miał racje ,bo konkurencja też miała problemy. Zawody udało się zakończyć na drugim miejscu w Grupie N. Wynik dedykujemy firmom Gulf OIL, Olpol Olsztyn, RM motors, AutoAuto.pl, EMD – mówi Marcin Abramowski.

- Piękne trasy i wspaniały doping kibiców, których nie było tak wielu jak w poprzednich latach. Dobra praca biura rajdu, to jedyne rzeczy które mogę komplementować. Reszta, gorzej jak w trzeciej lidze biorąc za przykład rajd kormoran, na którym była wspaniała atmosfera, prezentacja zawodników. Jedyne gdzie się czuło, że rajd jest wyższej rangi to wszechobecne bramki, gdzie sprawdzano bilety. Począwszy od ceremonii startu, na której pan komentator chyba nie bardzo mógł się przestawić z F1 na rajdy, poprzez ustawienie na liście startowej. Zabezpieczenie odcinków, na których często można było spotkać chodzących ludzi, tekturowe postacie reklamujące jednego z zawodników. Przez to też złapaliśmy kapcia i odnotowaliśmy dużą stratę. Ale taki jest sport i nie zawsze jest dobrze. Mimo tego namawiałem do utrzymania tępa, nie ryzykowania i to się opłaciło. Zajęliśmy drugie miejsce w N4,mimo to przyjeżdżając na metę nie dostaliśmy pucharów. A pan z F1, który komentował powiedział. że jesteśmy z Warmii i jakoś zapomniał podać naszej pozycji. Być może dlatego że śpieszył się na konferencję prasową. Nikt nie podszedł nie podał ręki i nie powiedział fajnie was widzieć na mecie. Wiem, że wielu nie spodoba się to co powiedziałem ale mam dosyć robienia dobrej miny do złej gry – mówił z kolei jeleniogórski pilot, Łukasz Włoch.

Następnym występem dla Łukasza Włocha może być udział w Rajdzie Barbórki, gdzie pojedzie z Jerzym Tomaszczykiem.

Komentarze (1)

Byłem na rajdzie. Żenada, impreza wyglądała jak zorganizowana "pod vipów sponsorów", szlachta ze stolicy przyjechała nawalić się na Mazurach i może przy okazji popatrzeć na zawody.

Potwierdzam słowa załogi - organizacja rajdów w Polsce to 3-ci świat.