To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Odpowiedź na list

Odpowiedź na list

Dla mnie - tak to odbieram: Wszystko wokół staje się coraz bardziej zwariowane. W polityce, w sądownictwie, w służbie zdrowia, w gospodarce, w Kościele. W obyczajowości, w nauce i w modzie. Po prostu - szaleństwo: na stadionach, drogach, na dyskotekach, w internecie, na zakupach.

Może i pisze się o kryzysie. Po mej głowie snuje się jednak podejrzenie: Czyżby cicha zmowa rządzących polityków i dla mediów odgórne zalecenia, żeby problemów nazbyt szczegółowo nie omawiać? Powszechne jest wypowiadanie się bez rzetelnej analizy przyczyn kryzysu, bez wytykania winnych - oraz czy ponieśli jakieś konsekwencje. Nadto: Bez ukazywania skutków kryzysu, którego najdotkliwiej doświadczą ci, co już ledwie zipią i są bez szans, by mogli sobie poradzić.

Racja. Moje felietony nie są LEKTURĄ WAKACYJNĄ. Bo przecież na wakacjach - najważniejsze: ODPOCZYWAĆ. Odpocząć możliwie od wszystkiego. Czy jednak jest kiedykolwiek odpoczynek od PRACY nad SOBĄ? A do tego ostatecznie sprowadza się moje pisanie: do PYTANIA. Ma ono drążyć umysł, przenikać serce, niepokoić sumienie i skłaniać Czytelnika do popatrzenia w prawdzie na siebie. Owszem, dotykam ważkich ogólnych spraw, ale sprowadzam je do codzienności konkretnego człowieka.

Można usłyszeć: „Jakoś to będzie.” U wierzących głęboko to, niewątpliwie, wyraz ufności pokładanej w Bogu. Bo przecież w jego ręku są losy ludzi, szarego robaczka i trawy polnej. Dla nikogo takie motto nie jest dobrym sposobem na życie. A nawet powiem więcej: Dla każdego, również dla pokładającego ufność w Bogu: JAKOŚ to BĘDZIE jest najgorszym sposobem na życie. - DLACZEGO? Bo człowieka rozleniwia i rozmiękcza - zamiast MOBILIZOWAĆ i uczyć zaparcia się siebie.

Wszystkie instytucje społeczne, a także i wszelkie ustrojowe struktury władzy - bez wyjątków - z latami kostnieją, wręcz wyrodnieją. Na dodatek: chcą swych członków zniewolić. Więc muszą być reformowane. Pewnie z tego powodu wybuchają i są konieczne rewolucje niszczące zastany świat. Nowy ład - po jakimś czasie - okazuje się, jak poprzedni, tak samo wredny i nieprzyjazny człowiekowi i przyrodzie.

Na wielki świat wpływ mamy żaden albo niewielki. Natomiast swój intymny mały świat - po wejściu w dorosłość, do której przygotować miały rodzina i szkoła - każdy powinien tworzyć sobie sam. Na miarę własnych marzeń, pragnień, możliwości i chęci. Nie będzie wtedy powodów do szukania winnych kryzysu ani narzekania na innych.

Pisałem o wszelkich możliwych kryzysach trapiących ludzkość we współczesnym świecie i o kryzysach we wszystkich niemal dziedzinach działalności człowieka. - Po co? Aby wiecznych malkontentów i ciągłych pesymistów oduczyć BIADOLENIA nad sobą. Zbigniew HERBERT: bo „nie warto być MAŁĄ duszyczką z WIELKIM ŻALEM nad sobą.” Czytelniku.

- Użalasz się nad sobą...?
Kubek

Nowiny Jeleniogórskie nr 33/09.

Komentarze (2)

Nie nie użalam się -ale widzę wiele niesprawiedliwości. Polska to taki kraj że za uczciwość to tylko torba i kij. Robimy się społeczeństwem donosicieli- lizusami - Jak nie masz układów to giniesz-choćbyś był dobrze wykształcony -mądry,inteligentny.Masz pieniądze-stanowisko ,wszyscy ciebie widzą - zachoruj- tracisz wszystko.Stajesz się śmieciem .Jesteś w szpitalu - np. po operacji -Ci co wczoraj potrzebowali twojej pomocy, a właściwie mieli z ciebie korzyść -nawet nie zadzwonią , z pytaniem czy przeżyłeś.Piszesz -na świat wpływ mamy niewielki. To prawda-ale dla każdego z nas, ma to inne znaczenie.Jednemu wystarczy kromka suchego chleba-innemu sama szynka .Ale najważniejsze, to widzieć swiat wokół siebie -a nie tylko centymetr przed nosem.Czy w tym okropnym świecie ,można cos jeszcze zmienić ? Na pewno tak- Czy jest to możliwe na własnym podwórku-Tak. Tylko skąd wziąść na to siły - bo policzki od nastawiania już mocno krwawią ,i tył obolały. I to nie jest malkontenstwo-to zwyczajna bezsilność -na bezkarność ,****stwo, znieczulicę, cwaniactwo, niesolidność,ślepotę na biedę bliżnich.I co teraz - księze Kubku?

Quote:
.I co teraz - księze Kubku?