– Na przełomie wieków XX I XXI pałace w Kotlinie Jeleniogórskiej niszczały. Wydawało się, że ich renowacja może być tak droga, że nie mają szans. Minęło 20 lat. Pałace są naszą dumą. Pan uczestniczył w ich odnowie. Jak się ona zaczęła?

– Mój wkład nie był zbyt wielki, ale robiłem, co tylko mogłem. Siłą napędową tego wielkiego przedsięwzięcia był Piotr Napierała, niestety, już nieżyjący – mój przyjaciel i szef. Zauroczył się Kotliną Jeleniogórską i postanowił przywrócić jej świetność. W latach 90. poprzedniego wieku rzeczywiście większość pałaców była w ogóle nieużytkowana, a jeśli nawet, to w sposób kompletnie niezgodny z ich reprezentacyjną historycznie funkcją. Niektóre bardzo niszczały, a kilka miało szczęście i trwały w nich już prace remontowe. Przykładem jest Pałac Łomnica, który szczęśliwie trafił w ręce potomków poprzednich właścicieli. Dzięki temu odzyskał swój blask.

Cała rozmowa znajduje się w najowszym, świątecznym  wydaniu Nowin Jeleniogórskich nr 13/14.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.