Porysował auto swojego kuratora
Mężczyźnie z Warty Bolesławieckiej bardzo się nie spodobala wizyta kuratora społecznego, który, wyznaczony przez sąd, ma obowiązek kontrolować, jak zachowuje się podopieczny. Ten zakradł się do wozu i porysował karoserię, czyniąc szkody, które wyceniono na 3 tys. zł. Podejrzenie od razu padło na podopiecznego kuratora, ktory następnie się do tego przyznał. W chwili kiedy wyżywał się na wozie kuratora, meżczyzna był pijany. To jednak nie zmienia faktu, że grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Szukaj
Najczęściej czytane
Ostatnio komentowane
-
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http... -
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without... -
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
-
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin... -
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...
Komentarze (3)
"W chwili kiedy wyżywał się na wozie kuratora, meżczyzna był pijany. To jednak nie zmienia faktu, że grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności."
Znaczy że jak? że przyjechał pijany kurator autem do swojego podopiecznego i ten mu porysował karoserię żeby nawalony kurator już nie prowadził po pijanemu? :) mały błąd składni a jak zmienia kontekst. Nie zniżajcie się do poziomu jelonki com.
A swoją drogą to straszliwy k****n, co on myślał? poniszczy swojemu przyjacielowi z urzędu furmanę to więcej nie przyjdzie ? pomyśli, aa jak tu niebezpiecznie auta niszczą i zrzeknie się opieki i sąd nie wyznaczy nowego? tak samo jak on mógł myśleć że nie będzie na niego podejrzeń od razu ... przecież sprawa jest jednoznaczna... eh... skąd się tacy biorą?
To ci dopiero sensacja...