To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Potężna kłótnia w KCM

Potężna kłótnia w KCM

Ponad 3 mln zł zażądał NFZ od firmy, która działała w Karkonoskim Centrum Medycznym. Przedstawiciel właściciela KCM twierdzi, że także jemu jest ona winna - kilkadziesiąt tysięcy złotych. Prezes pomawianej spółki stanowczo wszystkiemu zaprzecza i zawiadamia prokuraturę.

Jeleniogórzanie tak naprawdę nie wiedzą, czym jest Karkonoskie Centrum Medyczne. Sądzą, że to firma, która świadczy wszystkie usługi medyczne w budynku przy ul. Bankowej. W rzeczywistości KCM to nazwa nieruchomości – podobnie jak na przykład Galeria Karkonoska, wewnątrz której handlem zajmują się różne podmioty gospodarcze. Właścicielem KCM jest firma MP Consulting.
Pomysł na KCM był prosty: działające pod tą nazwą spółki miały prowadzić jedną, wspólną politykę marketingową. Klient wchodzący do budynku przy ul. Bankowej miał być przeświadczony, że wszystko stanowi jedność. Najważniejsze dla niego i pomysłodawców miało być bowiem szybkie i skuteczne leczenie a nie to, ile podmiotów będzie się tą kwestią zajmować.
W rzeczywistości w budynku KCM działało pięć różnych firm. Jedną z nich jest spółka Medical, w której prawie całościowy pakiet akcji posiada obecnie inna spółka – Voxel z Katowic i Krakowa. Jej akcjonariuszami jest między innymi 86 radiologów z całego kraju. Voxel ma w Polsce 24 centra diagnostyczne.
Voxel przy ul. Bankowej pojawił się w roku 2007. W KCM zajmował się leczeniem chirurgicznym; prowadził Klinikę Jednego Dnia. Firma zatrudniała jeleniogórskich lekarzy.

Spółka nie zalegała z płatnościami swojemu personelowi. Pensje przelewała na konta pracowników terminowo i bez ociągania. W tym samym jednak czasie nie płaciła dla MP Consulting za wynajmowane lokale – tak przynajmniej twierdzi przedstawiciel tej spółki. Usłyszeliśmy, iż pełne należności uiściła jedynie w dwóch pierwszych miesiącach po podpisaniu umowy. Dziś winna jest dla MP Consulting kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Kategorycznie zaprzecza temu Dariusz Pietras, wiceprezes katowicko–krakowskiego Voxela. Mówi, że należności przelewane są na konto jeleniogórzan ze szwajcarską precyzją.

Całość czytaj w najnowszym wydaniu "NJ".

Komentarze (15)

A co na to agent Tomasz? To wszystko jest podejrzane.

Moim zdaniem afera grubymi nićmi szyta.
Ciekawe ile NFZ stracił...

Popieram Twoje zdanie Rymcycymcy i cieszę się, że Ty także przeszedłeś z "Jelonki" na forum nj24. Pozdrawiam, ago

A kto nas obroni przed NFZ, tam to jest dopiero bałagan!

Najgorsze jest to, że w tej walce o kasę, sam pacjent staje się najmniej ważnym elementem całej tej gry.
Cieszę się Ago, że Ciebie to cieszy, iż coraz więcej uczestników przechodzi na jasną stronę mocy.
Pozdrawiam, aristo

Z KCM-u musiał odejść świetny lekarz Witold Hołdys. Teraz pracuje w CRR KRUS "Granit" w Szklarskiej Porębie i też dyrekcja chce się go pozbyć. Tylko dlatego, że dr Hołdys jest świetnym specjalistą i jest niewygodny.

pracowalem tam i wiekszosc tego co tu jest napisane to bzdury pensje na czas hihihihi nie raz nie dwa czekalo sie po 3 tyg na wynagrodzenie i dzieki bogu ze padlo to byle co! nareszcie sprawiedliwosci stalo sie za dosc !

Szczerze to fundusz zdrowia powinien przyjrzec sie pracy pani doktor KRYNICKIEJ ktora to przyjmuje w przychodni na OGINSKIEGO 1b za Rondem poniewaz pani doktor pisze w tych swoich raportach do mfunduszu taskie bzdury ale pisze to za co ma wiecej placone co ma wiecej punktow bo wizyta u pani doktor przewaznie polega na pogadaniu wypisaniu ewentualnie recept a pisze sie tam ze nastapil atak dusznoci ze trzeba bylo udzielac pomocy jakies inchalacje i tak ciagle jest jej praca naprawde wymagalaby szczegolowej kontroli bo to co robi wola u oumste te jej kombinowanie juz nie smieszy ona jest nim tak zajeta ze nie ma czasu dla pacjenta

Pięknie, kolejny przekręt. Dzień przed terminem odwołali mi zabieg. I nikt się nie przejmuje. Co pacjęt ma zrobic.Ale to tylko Polska

Świetny lekarz? To są jakieś jaja. Próba wywalenia go z CRR KRUS to wynik kłótni między kumplami z układu niejakiego Romana Kwaśnickiekiego (dr w specjalności krowy i buhaje). Dyrektorem CRR KRUS jest też fachowiec ale nie od zarządzania tylko od kur i kaczek. - Faktycznie ma tytuł doktora ale też nie z dziedziny zarządzania tylko podobno z badania motyli. Czy to prawda, że lekarz med. Witold Hołdys został skazany prawomocnym wyrokiem sądu? A dzięki komu został zatrudniony w CRR KRUS? Dlaczego na identyfikatorze w CRR KRUS widnieje przy jego nazwisku tytuł - dr? Czy wogóle ma prawo do używania tego tytułu? Czy wogóle pisał pracę doktorską i ja bronił. Używanie bezprawnie tytułów naukowych jest karalne. Czy to prawda, że jest wskazany w procesie o moobbing w CRR KRUS w Szklarskiej Porębie jako jeden z mobberów?

Do Asiora. Oczywiście, że dr Witold Hołdys nie jest Aniołkiem. Jednak to świetny specjalista, lubiany przez personel i kuracjuszy w CRR KRUS "Granit" w Szklarskiej Porębie. Jest to człowek uczciwy, który nie pozwoli na przekręty w KRUS-ie w Szklarskiej Porębie. Dlatego też jest przez dyrekcję (dokładnie przez R. Bareja) zwalczany.

ciekawe dlaczego nie odpuszczą sobie Jelonki, czyżby tu znaleźli żyzną glebę dla swoich przekrętów?

Zapomniałeś dopisać, że wcześniej z R. Barejem był skłonny do robienia wspólnie najgorszych świńsw a pokłócili się o forsę. Byli super kumplami.
Poza tym był skazany i nie powinien pełnić obecnego stanowiska. Proszę się spytać w KCM za co został wywalony.
A tak wogóle to dziękuję za informację, że są w konflikcie. Ta informacja jest dla mnie dużo warta. Oj dużo można się dowiedzieć w Internecie. Wielkie dzięki.

Hm!!! Sadzę ,ze wiele osób po tym artykule i tak nie wie o co w tym wszystkim chodzi!!! Artykuł chyba został napisany bo zwęszono nową sensancję!!! Niewazne czy dobra czy zła ale sensacja!!!