To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Praca z gimnazjalistą to moje powołanie

Praca z gimnazjalistą to moje powołanie

Ma 24 lata i pierwsze dwa dni szkoły w roli nauczyciela warsztatów artystycznych za sobą. Chce by jej zajęcia pomogły odkryć jeleniogórskim drugoklasistom Gimnazjum Nr 1 ukryte w nich zalety i dodać pozytywnej wiary w siebie. Wbrew stereotypom o zbuntowanych i niesfornych gimnazjalistach pragnie udowodnić, że człowiek w tym wieku jest zaskakująco kreatywny. Kasia Sobieska jest tegoroczną absolwentką poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wspólnie z nią przez najbliższe miesiące będziemy przyglądać się karierze młodego nauczyciela w naszym mieście.

Powołanie, przypadek czy może konieczność sprawiły, że zostałaś nauczycielem?

Od dzieciństwa miałam kontakt ze sztuką i to szczęście, że spotkałam ludzi którzy podsycali moją fascynację jej światem. Teraz przyszedł czas, aby zaszczepić tę pasję w innych. Chyba to jest moje powołanie. Cieszę się bardzo, że mogę pracować z młodymi ludźmi w gimnazjum. Mają w sobie dużo twórczej energii i są bardzo kreatywni. Młodość i niezależność od utartych schematów otwierają przed nimi cały świat i nie wyobrażam sobie, aby miał to być świat bez piękna i mądrości jakie zawiera w sobie sztuka. Myślę, że w procesie formowania się osobowości u młodych ludzi, sztuka ma istotny wpływ na to, jakimi będą ludźmi i jaka będzie ich przyszłość.

Czego chciałabyś ich nauczyć?

Przede wszystkim chciałabym, aby moje zajęcia przynosiły radość. Wtedy, jak sądzę, wszystkie inne dobre rzeczy „przyjdą” same. Sztuka umożliwia poznawanie siebie i otaczającego nas świata. Budzi naszą indywidualną wrażliwość. To jest skarb, który każdy musi odnaleźć sam i potem go nieustannie pomnażać. Zależy mi na tym, aby każdy młody człowiek po moich zajęciach został „zarażony” radością jaką przynosi obcowanie ze sztuką i potrafił się dzielić nią z innymi.

W jaki sposób wyobrażasz sobie pracę z młodzieżą?

Myślę, że będą to zajęcia dość nietypowe. Będą się odbywały w przestrzennej auli, gdzie jest dobre światło. Młodzież będzie miała okazję malować na dużych formatach i próbować nowych technik malarskich, rysunkowych i graficznych. Pierwszy temat jaki będą realizować to „Świat z bąbelka”. W czasie tej lekcji chcę zwrócić ich uwagę na rolę przypadku w tworzeniu dzieła. Do stworzenia własnej kompozycji będą wykorzystywać ślad pozostawiony po bańce mydlanej z tuszem. Część prac będą wykonywać grupowo. Zaplanowałam również zajęcia wskazujące na interdyscyplinarność sztuki. Będą tworzyć prace inspirowane utworami jazzowymi czy opowiadaniem Cortazara. Chciałbym, żeby te lekcje ich zainteresowały i zainspirowały.

Zgadzasz się z negatywnym opinią o gimnazjalistach?

Nie. Nie zgadzam się z taką opinią. Nie jest łatwo mieć czternaście, piętnaście lat. Młodzież w tym wieku potrzebuje akceptacji zarówno ze strony rówieśników jak i dorosłych. Ważne jest, żeby właśnie w tym momencie zaszczepić im wiarę we własne możliwości. A jacy są? To inteligentni i myślący ludzie. Oczywiście nie wszyscy w równym stopniu chcą współpracować, ale czy ze wszystkimi dorosłymi praca jest łatwa?

Ile wynosi przeciętna pensja raczkującego nauczyciela w mieście?

Póki co będę pracować dziewięć godzin tygodniowo czyli na pół etatu. Dodatkowo będę również prowadzić zajęcia z malarstwa i rysunku w Jeleniogórskim Centrum Kultury. W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, ile będę zarabiać. Z pewnością nie będzie to zawrotna suma, ale to dopiero mój start, a najważniejsze jest żeby robić to co się lubi.
 

Komentarze (2)

Powodzenia!

Ja proponuje w czasach gdzie popkultura kreuje zachowania młodzieży związane z tym iż za pieniądze można mieć wszystko to czego się zapragnie i jednoznaczną fascynacją ciałem płci przeciwnej, którą to opisują lekcje wychowania seksualnego, połączyć ze sztuką, pokazując piękno ludzkiego ciała, którego nie da się kupić żadnymi pieniędzmi, że każdy z nas jest jedyny w swoim rodzaju i powinno się szanować każdego człowieka niezależnie od swojej fascynacji czy wzorowanego przez media łatwo dostępnego piękna ludzkiego ciała. Dlatego proponuje zajęcia z tworzenia aktów, może nie dosłownie ale w bieliźnie osobistej.