Niewiele brakuje do godziny 22. Plac przed nowym cmentarzem przy ul. Sudeckiej. Pan Rafał wytrwale, mimo siąpiącego deszczu, czeka na klientów, którzy chcą przed sobotą odwiedzić grób z doniczką chryzantem, którymi handluje. Tych klientów jest już niewielu. – Zajmuję się kwiatami, a w tej branży okres Wszystkich Świętych i Zaduszek, to najlepszy handlowo czas. Przez decyzję o zamknięciu cmentarzy zarobię 10-20 proc. tego co na przykład rok temu – mówi.

 

Pani Iwona jest właścicielką pawilonu z kwiatami i zniczami, stojącego naprzeciwko starego cmentarza przy Sudeckiej. – Wszyscy dzisiaj narzekają. Uważam, że bardzo źle zrobiono, że podjęto tak nagle decyzje o zamknięciu cmentarzy. Przecież ilość zakażeń rośnie gwałtownie od kilku dni. Jeśli był taki zamiar, należało to ogłosić wcześniej. Przecież ludzie pozamawiali busy, kupili towar… Ci, co hodują kwiaty są załamani. Cały rok pracują, przygotowują się na listopad – wskazuje na kłopoty przedsiębiorców. Pani Iwona jest sceptyczna, co do tego, czy otwarcie od wtorku cmentarzy pozwoli nadrobić straty. – W naszej kulturze są jednak zakodowane obchody w ten szczególny czas – uważa.

 

– Będę tutaj stał dopóki nie zamkną bram cmentarza – mówi pan Krzysztof, który rozłożył się z kwiatami i zniczami na placu przed cmentarzem na ul. Jagiellońskiej w Cieplicach. Ma wyjątkowego pecha. W ostatnich latach zajmował się sprzedażą zniczy (zajmuje się tym cały rok), teraz postanowił rozszerzyć ofertę i zakupił chryzantemy doniczkowe. – Jeśli nie sprzedam, będę rozdawał rodzinie i znajomym. Już wiem, że poniosę straty – ocenia. Pan Krzysztof przyznaje, że w środowisku domyślano się, że rząd może zamknąć cmentarze, ale spodziewano się, że może to być od niedzieli. Wiele osób, wynika z jego obserwacji, na sobotę zaplanowało sprzątanie grobów, żeby tuż przed świętem zebrać liście i udekorować.

 

Rząd wydał specjalne rozporządzenie ws zamknięcia cmentarzy od 31 października do 2 listopada. Chodzi o to, żeby na cmentarzach i w środkach komunikacji publicznej nie gromadziło się dużo ludzi. Może to bowiem sprzyjać kolejnym wzrostom zakażeń. W ślad za rządowym rozporządzeniem władze Jeleniej Góry wycofały specjalne kursy autobusów MZK, mające ułatwić mieszkańcom dotarcie na cmentarze.  

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.