
Dr Watson któregoś dnia widzi leżącą na katafalku młodą dziewczynę. Nieoczekiwanie spotyka ją na rodzinnym przyjęciu u baronostwa Peper. O co chodzi? Zmartwychwstała? A jest to jej siostra bliźniaczka? Czy też sobowtór? Jeśli tak, to jakie były okoliczności zniknięcia prawdziwej panny Tulli? O tę młodą dziedziczkę fortuny (a raczej tę, która ją gra) starają się dwaj młodzieńcy. Któremu odda rękę? Pytania się mnożą.
Akcja sztuki zmienia się jak w kalejdoskopie w towarzystwie energetycznej muzyki. Reżyser prowadzi widzów niemal po sznurku od jednej zagadki do drugiej. Rozwiązanie, jak w dobry kryminale, jest zaskakujące. Sztuka ma dobre tempo i nikt na niej nie będzie się nudził.
Recenzję z premiery sztuki Joanny Gerigk„ Sherlock Holmes albo Tajemnica panny Tulli, w reż. Michała Derlatki przeczytacie w Nowinach Jeleniogórskich. Przedstawienie można obejrzeć będzie w Zdrojowym Teatrze Animacji 13 lutego o godz. 10 oraz 17 lutego o godz. 16.
Komentarze (0)
Napisz komentarz