To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Skoki i ostra jazda pod „Szybą”

Skoki i ostra jazda pod „Szybą”

Były ostre zakręty, efektowne hopki i szybka jazda. Tak wyglądały sobotnie (25 sierpnia) zawody pn. Szyba DH Race Downhill Derby w MTB na Górze Szybowcowej. Wystartowało w nich blisko 50 zawodniczek i zawodników. – To była ekstremalna jazda – mówili i uczestnicy, i widzowie.

Zadanie pozornie było proste. Trzeba było zjechać jak najszybciej w dół wytyczoną trasą o długości niespełna kilometra. Trasa była wyznaczona na zboczu Góry Szybowcowej, nachylenie było spore. Do tego na trasie ustawione były tzw. hopki. Już pierwsza budziła grozę. – Tę przeskoczy może pięciu – mówi jeden z zawodników, którego spotkaliśmy przy trasie. Rzeczywiście, trzeba było przelecieć dobre 5 metrów, aby bezpiecznie wylądować. Za kolejnym zakrętem były trzy mniejsze hopki, ale ustawione jedna po drugiej. Rowerzysta nie miał zbyt wiele czasu na ustawienie się.

– Trasa nie jest trudna – przekonywał Daniel Marciński, jeden z organizatorów. – To dlatego, że przygotowaliśmy kategorię trampkarzy, czyli dzieci w wieku 7-12 lat. Chcemy ich zachęcić ich do tego sportu. Najmłodszy startujący zawodnik ma 7 lat.
Hopki można było ominąć, ale zawodnik, który się na to zdecydował, tracił czas, gdyż musiał jechać po kamieniach albo ustawionych w poprzek belkach. – Trzeba się wykazać kondycją i umiejętnościami. Wiadomo, kto odważy się przeskoczyć hopki, ma łatwiej – wyjaśnia Daniel Marciński.
Do zawodów zgłosiło się około 50 osób, w tym 8 trampkarzy. Pozostali startowali w kategorii open. Byli to zawodnicy z Wałbrzycha Wrocławia, największą grupę stanowili tzw. lokalsi, czyli miejscowi.
– Bardzo się cieszę, że mogę wystartować – mówi Jarosław Hummel, jeden z miejscowych rowerzystów. – To pierwsze zawody w tym miejscu, ale czuję się, jak u siebie, Bo to moja trasa. Całe życie tu jeździmy z kolegami, sami ją budowaliśmy.
Czy downhill jest trudny? – To sport dla ludzi, którzy lubią adrenalinę i emocje – odpowiada Jarosław Hummel. Tyle, że niebezpieczny, chwila nieuwagi i można zaliczyć groźny upadek. – Można, ale i w piłce nożnej można złapać kontuzję – odpowiada z uśmiechem.
Wiadomo, że downhillowcy muszą zwracać uwagę na bezpieczeństwo, jeżdżą w kaskach, ochraniaczach na kolana i piszczele. Rowery mają szerokie opony z dużym bieżnikiem, by poprawić przyczepność. A ile trzeba trenować, aby osiągnąć niezły poziom? – To zależy od tego, kto ile ma czasu. No i jakie ma nastawienie: czy przygotowuje się do zawodów, czy jeździ sam dla siebie. Niektórzy trenują codziennie, inni 2-3 razy w tygodniu. Są ludzie, którzy jeżdżą nawet dwa razy dziennie. Na rowerach jeździmy cały rok, a zimą to jeszcze dochodzi siłownia.
Sobotnie zawody cieszyły się sporym zainteresowaniem, jeśli weźmiemy pod uwagę, że downhill nie jest sportem masowym. Sporo osób zgromadziło się na trasie i dopingowało swoich znajomych. Rzeczywiście, nieliczni zdecydowali się na skok z pierwszej, największej hopki. Za to z trzech pozostałych skakali niemal wszyscy. Były to pierwsze zawody w zjeździe w dół, organizowane na Górze Szybowcowej, ale nie pierwsze w tym regionie. W marcu jeleniogórscy downhillowcy zorganizowali podobną imprezę na Wzgórzach Łomnickich. Sądząc po zaangażowaniu organizatorów i ocenach samych uczestników, kolejne są kwestią czasu. - Chcemy zorganizować zimową edycję pod nazwą Glass Snow - powiedział Daniel Marciński.

 

W kategorii trampkarzy zwyciężyli:
1. Maks Biegus z czasem 2:03,83s.
2. Dominik Kulej – 2:04, 94s.
3. Michel Michoń – 2:10,43s.

Open:
1. Robert Harecki – 1:27,90
2. Tomasz Urbaniak – 1:30,14
3. Michał Frątczak – 1:30,56
 

IMG_2518.JPG
IMG_2520.JPG
IMG_2527.JPG
IMG_2533.JPG
IMG_2539.JPG
IMG_2540.JPG
IMG_2543.JPG
IMG_2544.JPG
IMG_2554.JPG
IMG_2557.JPG
IMG_2560.JPG
IMG_2564.JPG
IMG_2570.JPG
IMG_2575.JPG
IMG_2586.JPG
IMG_2592.JPG
IMG_2595.JPG
IMG_2604.JPG
IMG_2610.JPG
IMG_2613.JPG
IMG_2615.JPG
IMG_2618.JPG
IMG_2621.JPG
IMG_2628.JPG
IMG_2635.JPG
IMG_2648.JPG
IMG_2653.JPG
IMG_2655.JPG
IMG_2661.JPG
IMG_2674.JPG
IMG_2696.JPG
IMG_2705.JPG
IMG_2712.JPG
IMG_2714.JPG
IMG_2718.JPG
IMG_2719.JPG
IMG_2728.JPG
IMG_2735.JPG
IMG_2739.JPG
IMG_2742.JPG
IMG_2747.JPG
IMG_2751.JPG
IMG_2754.JPG
IMG_2756.JPG
IMG_2760.JPG
IMG_2764.JPG