To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Złote tęsknoty

Złote tęsknoty

„Do szczęścia, do domu, do ciepła.” Można by jeszcze wiele wymienić wartości, które człowiek uważa za istotne - wprost niezbędne do godnego życia. W tych trzech ideach zawarte są wszystkie inne. Wyrastają z najgłębszych ludzkich potrzeb. Działają kojąco. Dają poczucie bezpieczeństwa i pewności - nie jestem sam. Są bliscy, dzięki którym jestem szczęśliwy, z którymi to szczęście dzielę. Po prostu - jest nam RAZEM w tym domu dobrze. Z każdego kąta i sprzętu emanuje spokój i ciepło.

DOM. Rodzinny dom. Wszystko od niego zależy. Bez rodzinnego domu dzieci są okaleczałe, pozbawione czegoś istotnego, co jest konieczne, aby obudziło się w nich człowieczeństwo. To w domu uczy się dzieci dobra, pięknego życia, miłości oraz odpowiedzialności. Także w domu zaszczepia się wszelkie zło - wyrabia nawyki reagowania agresją.

Prawdziwy dom, mówi Ewangelia: to budowanie na fundamencie - może nim być wyłącznie osobisty PRZYKŁAD życia dorosłych, kierujących się sumieniem. Życia wyrastającego z wierności podstawowym normom etycznym. Bez tego fundamentu, chociażby się żyło dostatnio i stać było na zaspokajanie wszelakich zachcianek - nie będzie szczęścia, domu ani ciepła.

Złota tęsknota: ciepło rodzinnego domu - to najwspanialszy skarb i najpiękniejszy dar. Tylko w takim domu kształtują się dojrzałe osobowości i przygotowuje młodego człowieka do poważnego podejmowania w przyszłości - na własny rachunek - odpowiedzialnych zadań. I najważniejsze: Jest szansa na to, by taki dom stworzyć sobie samemu - WŁASNY, gdy przyjdzie pora na samodzielność.

Ileż dzieci jest pozbawionych takiego domu. Więc nie będą w stanie nawet obudzić w sobie tego rodzaju tęsknoty. To jak, wchodząc w dorosłość - w małżeńskie i rodzinne życie - taki dom stworzą sobie, gdy nie mieli go w dzieciństwie?

WSPOMNIENIE. Dom, w którym zimno i smutno. Z którego ucieka się na ulicę, do knajpy, pod budkę z piwem. W którym zamyka się we własnym pokoju i nasłuchuje, czy wolna jest kuchnia lub łazienka. Gdzie pijackie burdy, przekleństwa, wrzaski i strach. Dom bez poczucia wspólnoty i głębszych więzi. Każdy żyje własnym życiem. Nic nas - poza czterema ścianami - nie łączy.

Też wspomnienie: jako TĘSKNOTA. Dom, w którym chce się być. Do którego się radośnie wraca ze szkoły, z pracy, z wakacji czy ze sklepu. Dom, w którym aurą jest spokój, znajduje się ciepło i czerpie siłę, gdzie się odpoczywa, jest błogo.

Dom, który chętnie nachodzą goście w odwiedziny. Niektórzy jakby chcieli w nim odpocząć; niechętnie się żegnają, kiedy przychodzi pora: jakby ich coś na uwięzi trzymało. Może to, czego im w życiu brak? I pewnie rozbudziło w nich przemożne ZŁOTE tęsknoty.
- Jaki jest Twój dom...?
Kubek

Nowiny Jeleniogórskie nr 37/09.