To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zaprzęgi poszły w jakuszycki las

Zaprzęgi poszły w jakuszycki las

Czwarty dzień Border Rush – Husqvarna Tour, wyścigów psich zaprzęgów, był wyjątkowo udany. Dopisała pogoda. Jedyne w swoim rodzaju, malownicze zawody obejrzało mnóstwo kibiców, biegaczy, którzy tego dnia przyjechali poruszać się na jakuszyckich trasach. Jutro czterodniowa impreza organizowana w ramach Pucharu Świata dobiegnie końca i wtedy też poznamy ostateczne wyniki zawodów.

W tym roku do Jakuszyc przyjechali najlepszy maszerzy, przewodnicy psich zaprzęgów. To absolutna światowa czołówka – mówi Marta Winiarek-Miętus, rzeczniczka prasowa Husqvarna Tour. Na starcie stanęło ponad siedemdziesiąt załóg (najstarszy maszer ma 73 lata, najmłodszy kilkanaście). Biorą udział w wyścigach na 15 i 30 km w zaprzęgach po sześć i do dwunastu psów, a także maszerzy skijoringowi (narciarz ciągnięty przez psy). W sumie na starcie jakuszyckich zawodów stanęło blisko tysiąc psów (rasy syberian husky, pies grenlandzki, alaskan malamute). W czasie Husqvarna Tour załogi przemierza w sumie po około 100 km. Najbardziej prestiżowa kategoria Husqvarna Tour to wyścigi zaprzęgów po dwanaście psów na 30 km.

 

W zawodach biorą udział zawodnicy z kilkunastu państw. Bardzo licznie przybyli Czesi. Dopisali Norwegowie, Austriacy, Niemcy. Oni też osiągają najlepsze wyniki. My liczymy na najlepszego z Polaków Grzegorza Burzyńskiego oraz Agnieszkę Jarecką (skijoring). Łukasz Paczyński, maszer ze Świeradowa Zdroju ocenia, że zawody w Jakuszycach to najlepsza tego typu impreza w Europie, a druga, trzecia na świecie. - Tu są zawsze znakomite warunki. Dlatego tutaj przyjechała cała światowa czołówka – mówi. O randze Husqvarna Tour świadczy to, że listę startową zamknięto po dwóch godzinach, a lista rezerwowa liczyła kilkudziesięciu chętnych.

 

Wyjątkowym wydarzeniem zawodów był wczorajszy nocny Husqvarnna Tour. - Było mroźno, wietrznie, dużo emocji. Psy poszły w ciemny las. Maszerzy w takich biegach mogą sobie oświetlać drogę jedynie jedną czołówką – opowiada rzeczniczka prasowa.

 

W bazie przed sobotnim startem daje się wyczuć duża nerwowość. Psy są niespokojne. Słychać wycie, ujadanie, szczekanie. Ich właściciele je uspokajają. Formowane są już zaprzęgi. Na trasie dwugatunkowe  załogi uzyskują średnią prędkość około 30 km/godz. Po zawodach psy  poddawane są kontroli antydopingowej.

 

Właściciele psów to ludzie zamożni. Na swoje hobby wydają około kilkunastu tysięcy złotych. Psy zaprzęgowe wymagają specjalnej diety, opieki weterynaryjnej. Takie stado składa się zwykle z większej ilości psów niż widzimy na samych zawodach. Są młode i są „emeryci”. Maszer musi mieszkać w miejscu umożliwiającym wybieganie. Zwykle mieszkają poza dużymi ośrodkami, dysponują dużą przestrzenią, terenem.

 

Warto się jeszcze jutro wybrać do Jakuszyc, żeby zobaczyć te wyjątkowe zawody. Organizatorzy zapraszają w niedzielę na 9.30.

IMG_7632.jpg
IMG_7431.jpg
IMG_7435.jpg
IMG_7449.jpg
IMG_7452.jpg
IMG_7453.jpg
IMG_7460.jpg
IMG_7463.jpg
IMG_7471.jpg
IMG_7476.jpg
IMG_7479.jpg
IMG_7484.jpg
IMG_7503.jpg
IMG_7515.jpg
IMG_7517.jpg
IMG_7520.jpg
IMG_7529.jpg
IMG_7552.jpg
IMG_7555.jpg
IMG_7572.jpg
IMG_7573.jpg
IMG_7583.jpg
IMG_7597.jpg
IMG_7611.jpg
IMG_7619.jpg
IMG_7627.jpg
IMG_7577.jpg

Komentarze (4)

8 fota najlepsza, chlopaki rozgrzewaja sie przed startem :)co na to sedziowie ? :)

Dzisiaj był 3-ci dzień , maszerzy startują w dystansach 16 i 32 km. Do tego w różnych klasach : MID ,SKJ - 1 pies ,2,4,6,8 i 12 ;) Ekip jest 53- następnym razem, proszę sprawdzić informacje.

i na dodatek, nie sprawdza sie psów pod kątem antydopingowym. Sprawdza sie ,czy nie ma zadnych urazów po wyścigu i ich ogólny stan .

proponuje w przyszłym roku zorganizować podobne zawody, z tym że w zaprzęgu upięte będą tłuste dupska teraz powożących. Na saniach stoi pies. Wtedy rozumiem, że taki masher może powiedzieć, że uprawia sport i trenuje. jednak, gdy słyszę jak opasły Pan tudzież Pani filozofuje na temat sportu, zmęczenia itd a pies uwiązany zapierdziela to mnie wesołość ogarnia:) Jak coś polecam buty na nogi i do lasu pobiegać:)