To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zbigniew Waleryś wystąpi za miedzą!

Zbigniew Waleryś wystąpi za miedzą!

Zbigniew Waleryś zagra na ołtarzu sztuk Galerii Za Miedzą w Lubomierzu! Znakomity polski aktor teatralny i filmowy w zrujnowanym wnętrzu dawnej świątyni ewangelickiej pokaże monodram „Ja jestem Żyd z Wesela” według Romana Brandstaettera. Już w najbliższą sobotę, 13 września, o godz. 20.13.

To będzie wyjątkowy wieczór teatralny. Blisko godzinny spektakl, oparty na znakomitej grze aktorskiej i muzyce żydowskiej z Kresów Wschodnich, świetnie wkomponowuje się w nietypowe dla teatru wnętrza i przestrzenie. Prezentowany dotąd między innymi na Kazimierzu w Krakowie, w Synagodze „Pod Białym Bocianem” we Wrocławiu i w wielu innych miejscach Polski, wszędzie niezwykle gorąco odbierany jest przez publiczność.

Stoi za tym zawodowy kunszt Zbigniewa Walerysia, związanego z Dolnym Śląskiem, obsypywanego nagrodami na festiwalach teatralnych i filmowych - ostatnio za mistrzowską rolę Dionizego w słynnej już „Papuszy” Joanny i Krzysztofa Krauze, która miała swoją premierę w ubiegłym roku.

Zbigniew Waleryś znany jest także jako odtwórca roli Apostoła Pawła w filmie „Quo Vadis” w reż. Jerzego Kawalerowicza. Zagrał też w„Pianiście” w reż. Romana Polańskiego i w „Wiedźminie” w reż. Marka Brodzkiego. Zobaczyć można było go również w serialach „Na dobre i na Złe”, „Czas honoru”, „Świat według Kiepskich”, „Paradoks”, „Pierwsza miłość” czy „Galeria”. W 1995 roku aktor otrzymał nagrodę - "Złotą Iglicę", która przyznawana jest dla najpopularniejszego aktora wrocławskiego. W 2003 roku nagrodzony został w konkursie „Verba Sacra” na interpretację tekstów biblijnych i Ojców Kościoła, w Poznaniu, w 2007 otrzymał nagrodę aktorską na Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy, w 2008 nagrodę aktorską Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a w 2011 nagrodę aktorską na Festiwalu Teatralnym w Zabrzu.

A jego sztandarowy monodram? „Fenomen „Wesela” polega na tym, iż w gruncie rzeczy mało istotne wydarzenie, jakim był ślub poety Lucjana Rydla z chłopką z Bronowic nabiera wymiaru dramatu o przeklętym losie Polaków. To dramat o polskich archetypach, ściślej - o wewnętrznej słabości Polaków, ich swarach i niezdolności do skupienia się wokół sprawy najistotniejszej. Stańczyk oddając, Dziennikarzowi błazeński kaduceusz, mówi: „Mąć nim narodową kadź ! Stań na czele !”
Słyszy się, że „Wesele” to wybitne dzieło literatury. Ale czy na pewno?…
” - tyle podaje aktor zapraszając na poruszające spotkanie z Żydem z Wesela.