Zdalne nauczanie nie takie proste

W sp11 nauczanie zdalne to fikcja. Szkoła zupełnie nie jest przygotowana do istnienia i działalności w sieci. Poza wychowawcą i matymatyczką pozostali nauczyciele nie robią nic...
Dyrekcja powinna być już od dawna przygotowana na zdalny kontakt z uczniami (szczególnie że w Dyrekcji podobno działa 2 informatyków... )
Inne szkoły już od 2 tygodni nauczają nowych treści, tutaj nawet 2 dni nauki prawdziwej nie było....

Kolejny przykład nieudolności rządzących, myślą, że wystarczy wydać zarządzenie o zdalnej edukacji i po problemie, bez jakiegokolwiek rozpoznania możliwości technicznych, przygotowania dydaktycznego itp,itd...
TVPiS odtrąbi spektakularny efekt działania władz oświatowych, a wynikłe problemy - to wina władz samorządowych i roszczeniowych żądań ciała pedagogicznego! Kto na tym najbardziej cierpi? Naturalnie uczniowie.

Media podały (te wrogie jedynie słusznej władzy), że podobno posłom przesłano loginy i hasła do logowania się zdalnego w głosowaniu, za pomocą SMS-ów!
Jeśli to prawda, to jest to bezapelacyjny rekord świata - nieudolności i głupoty!!!

Ten sposób nauki jest niesprawny, ponieważ nauczyciele nie zostali do niego przygotowani. Z żalem wspominam czasy gdy, prawie 40 lat temu, sam chodziłem do podstawówki. Jakość nauczania i cała otoczka stała na dużo wyższym poziomie. Może nauczycielki były mniej wymalowane, w mniej obcisłych ubraniach, ale wtedy mnie to nie interesowało.

To przejśćowa forma nauczania. Na dłuższą metę nie da żadnych efektów. No ewentualnie co niektórym popsuje się wzrok i pogorszy stan kręgosłupa. Obciążeni są nauczyciele, rodzice i uczniowie. Już widać, że kto się uczył w szkole pracuje i rozumie sytuację. Obibokom na rękę, bo jedynki nie grożą a zadania prędzej czy później ktoś podeśle. Oby jak najkrócej to trwało.

Witam Panie dyrektorze SP11 tu ojciec ucznia.
Czemu zdalne nauczanie nie działa? Dzieci wiecej zadań do zrobienia dostawały przed rozpoczęciem oficjalnego nauczania zdalnego niż teraz po 25.03... W czym jest problem ?w nieumiejętności ?w niechęci? nie wierzę, że wina tkwi w elektronicznym dzienniku bo można się kontaktować z uczniami skutecznie innymi sposobami....
Czemu inne szkoły i inne miasta od początku obowiązkowej kwarantanny szkolnej dają radę nauczać nowych treści a sp11 nic....zupełnie nic....największa szkoła w mieście najbardziej niewydolna??czemu ?jak? Proszę mi to wyjaśnić bo nie jestem w stanie zrozumieć takiej dezorganizacji i niechęci do wykonywania swoich OBOWIĄZKÓW !!
Mam nadzieję że nie będę musiał komunikować się ponownie w tej sprawie ........
rozgoryczony i zawiedziony Rodzic .

Jestem pracownikiem służby zdrowia. Pracuję po 12 godzin, narażając swoje zdrowie i zycie. Mam 2 dzieci, 8 i 10 lat. I co mam po powrocie do domu? Lekcje, lekcje i jeszcze raz lekcje. Ze strony szanownych nauczycieli, nie ma jakiejkolwiek pomocy. Dzieci pozostawione są rodzicom, którzy przejęli ich role.Nie ma ani jednego nauczyciela, który prowadzi lekcje on-line czy też nagrywa zajecia na Youtube. Pozamykali sie w swoich domkach, wypoczywają, zrelaksowani, 100% pensji... Koronawirusie trwaj do wakacji... albi i dłużej. (Ja jak zarażę się koronawirusem dostaną 80% wynagrodzenia) Uaktywniają się, wtedy gdy mowa o pieniądzach... obecnie trwa dyskusja czy dostaną kase za nadgodziny??????? Jakie nadgodziny???Podobno Karta nauczyciela im to gwarantuje. Inne zawody jakoś się organizują, szyja maseczki, dowożą żywność osobom starszym. Nie złyszałam o żadnym nauczycielu,który włączyłby się w jakąkolwiek akcję. JESTEM WŚciekła na NAUCZYCIELI!!!! Bo po pracy , chociaż padam na twarz stałam się nauczycielką!!!

Cieszę się, że moja córcia chodzi do małej szkoły w Sosnówce. Tam uczą się i to całkiem sprawnie już od 2 tygodni. Wszelkie moje uwagi brane są na serio. Kontaktuję się tylko z wychowawcą to on steruje ilością zadań i sposobem komunikacji ale dostaliśmy namiary na wszystkich nauczycieli. Dzieci mają nowy plan lekcji, które są realizowane na video połączeniach, nagranych przez nauczycieli filmach, kontakt przez idziennik i inne komunikatory. Pewnie, że wolałabym by córka chodziła normalnie do szkoły ona tęskni za tym, ale co zrobic takie czasy. Pozdrawiam i zdrowia życzę:)

Nauczanie zdalne to nie online. Zrozumcie różnicę.