To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Znowu powódź – dramat w Kotlinie Jeleniogórskiej

Znowu powódź – dramat w Kotlinie Jeleniogórskiej

Pozalewane domy, drogi, wsie odcięte od świata – tak wygląda Kotlina Jeleniogórska po porannej ulewie. Powódź dotknęła wiele miejscowości. Strażacy na bieżąco walczą z żywiołem.

-Wszystko w domu pływa, mam zalaną łazienkę, kuchnię – mówi Kazimierz Ziółkowski, mieszkaniec Wojcieszyc. - Nic nie zdążyłem wynieść.

Pan Kazimierz z żoną wiadrami wynosili wodę z domu, ale niewiele to dawało. Ludzie mają żal do służb, że nie zareagowały w porę. - Nie mamy worków, w gminie nikt nie odbiera, nigdzie nie można się nigdzie dodzwonić – to słyszeliśmy najczęściej w Wojcieszycach.

Woda wyrządziła spore szkody także w Piechowicach. Tam zamkniętych zostało kilka dróg. W Szklarskiej Porębie podmyło parking, przy którym stały samochody. i zwały ziemi runęły na pojazdy (fot. albartos111 - dziękujemy). W Goduszynie rwący potok wyrwał kawałek jezdni. Droga jest przejezdna. Policjanci zamknęli wiele innych dróg w Jeleniej Górze i okolicach. Zamknięta była krajowa droga. Wciąż wiele miejscowości nie ma prądu. Tak jest np. w Sosnówce.

Z koryta wystąpiła też Radomierka w Maciejowej podtapiając niektóre domostwa. Znowu zalany został dom numer 37 przy ulicy Wrocławskiej, do którego zawsze przy większych opadach wdziera się woda z pobliskiego rowu. Tak było ostatnio 2 czerwca. Od tamtej pory drogowcy nie zrobili nic z pobliskim przepustem, który wtedy rozkopano, by udrożnić odpływ wody z rowu. Woda odpływa, ale gdyby światło przepusty było większe, być może odpływałaby szybciej (czytaj też WODA POSTRASZYŁA W MACIEJOWEJ).
Mieszkańcy domu wylewali z pomieszczeń na parterze wodę wiaderkami, ale ta podsiąkała od spodu. Czekali też na worki z piaskiem, by móc choć ustawić barykadę wzdłuż chodnika tak, by na podwórko nie wlewała się woda z ulicy, spod kół samochodów.

- Dopiero co wyremontowałam i odmalowałam pokó po tamtym zalaniu. Już nie mam siły. Gdy pytałam urzędników, co zrobili, by jakoś ten rów udrożnić, powiedzieli, że już nic się nie da zrobić - płakała Helena Neuman, właścicielka mieszkania na parterze.

- Najgorzej jest w Wojcieszycach, Mysłakowicach i Karpnikach – mówił asp. sztab. Maciej Gorzycki, dowódca JRG Nr 1 w Jeleniej Górze

Niewiele lepiej w Łomnicy. Tam podwórka zamieniły się w jeziora, a przez kilka z domów przetoczyła się potężna fala wody.

Pół metra głębokości wody, zalane podwórko, podmyta obora, a przed domem kratka, która nie nadąża ze zbieraniem płynącej rwącym potokiem przez ulicę wody – tak to co działo się dziś koło południa przed jednym z domów w Łomnicy opisywała jego właścicielka Dorota Fileman.

W momencie kiedy dziś około godziny 10 rano woda zaczęła gwałtownie zbierać zdążyła tylko pozamykać oborę ze świniami, pozaganiać kaczki i zabrać psa. Potem już tylko zaczepiała przejeżdżającą blisko jej domu straż i prosiła o worki z piaskiem, ale bezskutecznie. Nie pomogły otwierane przez nią kratki, bo nie nadążały ze zbieraniem wody.

- Wprawdzie woda nie wlała się jeszcze do mieszkania, bo chroni nas od niej podbudówka, ale boję się, że podmywany teraz pokój zostanie zniszczony. Kilkanaście lat temu zawalił nam się z tego powodu balkon – Dorota Fileman.

O wiele gorzej niż Dorota Fileman mieli jej sąsiedzi z ulicy Świerczewskiego, przez dom których przetoczyła się ogromna fala wody. Winna była mała rzeczka nieopodal pól okalających ich domostwo. Mieszkańcy narzekali na wadliwą i niedokończoną kanalizację. Obwiniali radnych, że nie dbają o rowy melioracyjne i po takich zalaniach jak dziś nie mogą liczyć na ich pomoc. Twierdzili, że zanim zlecili budowę kanalizacji nigdy wcześniej nie było tu takiej wody.

Jakby tego było mało w trakcie kiedy nadeszła ulewa jedna z podtopionych rodzin właśnie przygotowywała się do popołudniowej, ślubnej uroczystości. W momencie kiedy panna młoda szykowała się na uroczystość, pan młody ratował jeszcze ich posesję przed zalaniem.

- Dopiero co pan młody skończył wypełniać worki piaskiem i poszedł przebierać się już na ślub – mówiła jedna z jego sąsiadek wskazując na zalany po brzegi ogród młodej pary.

Poranne oberwanie chmury zaskoczyło bardzo wielu. Z odbieraniem telefonów nie nadążali funkcjonariusze straży pożarnej. Zamiast dwóch dyspozytorów na centrali usiadło dziś aż czterech.

- Z rana mieliśmy ponad czterystu zgłoszeń. Najważniejsze dla nas teraz by udrożnić główne magistrale i zabezpieczyć przed zalaniem stacje transformatorowe – asp. sztab. Maciej Gorzycki.

Do służby zostały zadysponowane wszystkie jednostki powiatu jeleniogórskiego. W Państwowej Straży Pożarnej pracuje dzis więc nie 16 a 25 strażaków na 100 zatrudnionych.

- Nie udało się ściągnąć ich więcej, bo każdy pracuje w systemie zmianowym, musi mieć więc wolne, a do tego część osób jest na urlopach. Gdyby sytuacja okazała się na tyle kryzysowa, wówczas zaczęlibyśmy ściągać ludzi nawet z urlopów – informował mł. bryg. Radosław Fijołek, zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Jeleniej Górze.

W ramach OSP działa dzis około 150 osób.

Radosław Fijołek potwierdził, że lokalne podtopienia dotknęły także okoliczne powiaty.

- W razie ewentualnej potrzeby ściągnięcia dodatkowych sił na nasz teren, będę zmuszony zwrócić się bezpośrednio do Wrocławia - dodał z-ca Komendanta Miejskiego PSP w Jeleniej Górze.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ (JELENIA GÓRA, MACIEJOWA, ŁOMNICA i MYSŁAKOWICE)
 
ZOBACZ ZDJĘCIA (PIECHOWICE, WOJCIESZYCE)
 
 
 
 

Komentarze (8)

Kopaniec też cały zalany ale dziękujemy Panu Bogu za sołtysa.To on pierwszy ruszył nam z pomocą no i oczywiście podziękowania dla naszych Kopanieckich strażaków.

Czyli po to bóg wybrał Kopańcowi sołtysa, aby sprawdzić go przez spuszczenie mieszkańcom wody na wieś. Może była święcona i należą się dalsze podziękowania

Nad pustą gazetą
kiedy plany nasze wywracają się do góry nogami
kiedy nazywają Ciebie dobrym Ojcem a inni głuchym kamieniem
kiedy pozór wyskakuje jak filip z konopi
w podziwie o wiele starszym od rozumu
w zwątpieniu które także prowadzi w nieskończoność
kiedy tak mało barw a tak dużo kolorów
kiedy złoty środek staje się szary
nad próżnią bez dna wciągającą świat
kiedy niepokój ryczy Jak ósma chuda krowa

Tylko w PRL-u myślano o zagrożeniach powodziowych i o narodzie. Człowieku radź sobie sam. Czy powódź czy susza tylko podatki władza wymusza. Reszta to wielki pic na wodę i fotomrugana . Mieli przywieźć 50 worków /obiecali o godz 10.45/ z piaskiem jest 00.19 08 sierpnia 2010 i gdzie ten piasek. Przecież lać będzie jeszcze cały sierpień .Ciekawe co przewiduje prawo unijne odnośnie pomocy osobom niepełnosprawnym, chorym. Czy wolno władzy z rozmysłem zalewać nieruchomości, bo odpieprzyli fuszerkę budowlaną łącznie z planami urbanistycznymi i regulacją Pijawnika. Przypomnijcie sobie władzunio kochana ,że na garbie biedaków macie pracę i żarełko a wybory tuż, tuż .Serdeczne podziękowanie ode mnie otrzymacie na Placu Ratuszowym.

zalało mi wczoraj piwnicę w domu, wody było na jakieś 30 cm.Wszystko przez to że Wodnik nie wykonuje regularnych przeglądów instalacji kanalizacyjnych. a przecież u nas po każdym deszczu do instalacji dostają się tony piachu . Wodnik tylko naprawia widoczne gołym okiem awarie. I tak jest za każdej włądzy zawsze tłumaczą się winą pogody i brakiem pieniędzy. Może by się podali do dymisji skoro nic się nie da zrobić ?

Witam. Polecam generatory ozonu do usunięcia pleśni i zapachów (dezynfekcja), szczegóły na www.ozon24.pl Dla wszystkich poszkodowanych 20% rabat. Pozdrawiam z Karpacza

Tych co najwięcej narzekają chętnie pozwoliłbym aby sobie cztery lata porządzili,Może wtedy byłoby widać jak sobie radzą w takich sytuacjach

Takiej ilości wody jaka spadła nie zmieści żaden kanał burzowy bo po prostu nie są robione na takie opady! Aż dziwne że jeszcze nie poleciały argumenty w stylu "To wina Tuska bo chciał krzyż zabrać" albo "trzeba było wybrać Jezusa na króla Polski!"

Czemu jak zwykle winni są wszyscy dookoła? Myślenie typowego Polaka kończy się na jego własnym płocie. Nie raz rzeka wali ulicą zamiast rowem, bo się nikomu nie chce łopatą szturchnąć. A potem szukanie winnych i biadolenie - zamiast marnować siłę na biadolenie i oskarżanie przejść się z łopatą!