To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zwycięstwo w doliczonym czasie gry

Zwycięstwo w doliczonym czasie gry

W inauguracyjnym meczu klasy A, Chojnik wygrał z Pogonią Świerzawą 3:2 przysłowiowym rzutem na taśmę.

Pierwsza połowa gry częściej przebiegała w środkowej części boiska. Mecz toczył się w rytmie zmiennych akcji, które pod koniec połowy zaczęli wykorzystywać zawodnicy Świerzawy. Gdyby nie dobra postawa bramkarza Grzegorza Olczyka i braku łutu szczęścia Tomasza Wolnego, którego zabrakło do strzelenia bramki, pierwsza połowa zakończyłaby się niepomyślnie dla gospodarzy.

Druga połowa meczu zmieniła oblicze całego spotkania. Częste zmiany akcji, faule, rzuty karne mogli oglądać nieliczni choć wierni kibice cieplickiego zespołu.

Zawodnicy Świerzawy po reprymendzie w szatni ostro zaczęli atakować bramkę gospodarzy, co w rezultacie wymusiło błąd w obronie Choinika. Sytuację wykorzystał Mariusz Sielach po rzucie karnym. Utrata bramki zmusiła Chojnik do przejęcia inicjatywy i w chwilę później po rzucie wolnym wykonanym przez Michałka, piłka odbita od rąk bramkarza została umieszczona w siatce przez Szymczaka i było 1:1.

Jeleniogórzanie konsekwentnie atakowali pole bramkowe Pogoni, w efekcie uzyskując rzut karny, wykorzystany przez rezerwowego Dariusza Sikorskiego.

Kolejny gol pada na remis 2:2, po udanej kontrze i wykończeniu akcji przez kapitana gości (Daniel Czapiewski). Wydawało się, że wynik się nie zmieni. Gdyby nie doliczony czas gry i siła wiary zawodników Chojnika kibice nie obejrzeliby zwycięskiej bramki strzelonej w ostatnich sekundach meczu przez Dariusza Michałka zapewniając swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w sezonie.
 


Chojnik Jelenia Góra – Pogoń Świerzawa 3:2 (0:0)

Bramki: Szymczak, Sikorski, Michałek oraz Sielach, Czapiewski