To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Szybka jazda też jest na TOP-ie

Szybka jazda też jest na TOP-ie

Ania Piszczałka, 19-latka z Gradówka w powiecie lwóweckim finalistka telewizyjnego programu Top Model i Bartosz Ostałowski, 24-latek z Nowego Sącza, który przed czterema laty stracił obie ręce w wypadku motocyklowym gościli w Borowicach. Na zaproszenie ich kolegi Pawła Chudzińskiego wcielili się w rolę pilotów rajdowych. Adrenalina skakała, ale było przy tym dużo dobrej zabawy – mówili uczestnicy tego niecodziennego przedsięwzięcia.

Paweł Chudziński, jeleniogórski kierowca rajdowy chciał podziękować swoim kibicom i ludziom, którzy na co dzień mu pomagają. Zaprosił ich na przejażdżkę autem rajdowym po przygotowanej wcześniej trasie. Wśród „pilotów” popularnego „Chudego” znalazła się finalistka telewizyjnego programu i dobra znajoma kierowcy – Ania Piszczałka, która nie ukrywała swojej radości z możliwości przejazdu rajdówką. Z „Chudym” mógł się przejechać każdy chętny.

- Bałam się, pewnie że się bałam. Patrzyłam na licznik – na zakrętach jechaliśmy prawie na 100/h a na prostej 140-150. Mimo wszystko czułam się bezpiecznie, bo wiedziałam , że to Paweł prowadzi i na pewno nic mi się nie stanie – mówiła po kilku przejazdach.

Gościem był również niepełnosprawny Bartosz Ostałowski z Nowego Sącza, który co ciekawe jest w trakcie wyrabiania licencji rajdowej. To nie żart. Bartek nie poddał się po wypadku sprzed czterech lat i kieruje nogami – lewą kończyną operuje kierownicą, a prawą gazem i hamulcem.

- Bartkowi staram się pomagać jak tylko mogę. On przyjechał ze swoją dziewczyną, która co więcej jest jego pilotką. On marzy by wystąpić w sporcie samochodowym i będę mu w tym pomagał. Widziałem go w akcji i muszę powiedzieć, że chłopak ogarnia temat. Ania Piszczałka? Pewnie, że była (śmiech). Była bardzo była zadowolona, ale musiała szybko uciekać, bo dostała zaproszenie do programu Dzień Dobry TVN i po kilku przejazdach zawieźliśmy ją na autobus do Warszawy.

Wszystko działo się przy okazji testów do rajdów zimowych, gdzie trenowali jeleniogórzanin - Łukasz Włoch z Grzegorzem Dulem oraz były Mistrz Świata Andreas Aigner. Z nimi również można było się przejechać.

Szybka jazda też jest na TOP-ie
Szybka jazda też jest na TOP-ie
Szybka jazda też jest na TOP-ie
Szybka jazda też jest na TOP-ie
Szybka jazda też jest na TOP-ie
Szybka jazda też jest na TOP-ie

Komentarze (27)

Byłem na co-drivie i poznałem Anię. Jest to bardzo skromna i przesympatyczna dziewczyna, więc powyższy komentarz kompletnie jest nieadekwatny do Jej osoby. Jeśli nie poznałeś Ani nie wypisuj bzdur! Typowe dla polaków, dopisz jeszcze, że Bartek również nie mając rąk jest taki sam to będzie już komplet. Dlaczego ludzie wypisujecie takie bzdury jeśli nie znacie kogoś osobiście? Zazdrość? Zawiść? Również ja byłem ciekawy jaka to osoba i mogę stwierdzić, że jest Jej daleko do księżniczek. Jest to normalna dziewczyna do tego bardzo sympatyczna.

po co pisać takie bzdury skoro się nie zna, ludzi... Miałem możliwość pomóc w organizacji tego Co-driva więc poznałem Annę i twierdzę, że jest skromną, miłą osóbką. A szczególnie sie cieszę z możliwości poznania Bartka to jest mega osobowość... Chudy ponownie udało się zrobić coś wielkiego...

To była udana impreza, a ludzie zaproszeni przez Chudego fantastyczni i skromni... No cóż z zazdrości to ludzie różne rzeczy gadają... :lol:

zimą bez kolcy mialem tam po 140km/h wiec takim autem jak on to zadna rewelacja

Do kolegi kozaka. W Hondzie mam serie skrzynie i silnik, a więc długie przełożenia biegów. Na podjeździe tylko na jednym zakręcie odhamowywałem lekko, a na wszystkich szedłem wszystko. Te auto pomimo sporej mocy na tej skrzyni się nie napędza. Jednak chętnie chciałbym się z Tobą przejechać i zobaczyć tą zawrotną prędkość :) Ja z Hanki więcej nie wycisnę tam choćbym cegłę na gaz położył. Pozdrawiam

do cc za dużo kolunio na playu pograłes i troche rzeczywistość ci sie rozlała

było good!! co do kolegi cc, to pomylily mi sie gry komputerowe z realem Nie mowie nie, ale jechalem z Pawlem, i jechalem swoim autem na tylko zimowkach i ... kolego, piszesz bzdury!

Szacun dla Chudego & Friendsów za to, że działają, że potrafią zrobić coś z niczego, że realizują swoje pomysły i marzenia. Podążajcie w tym kierunku bez względu na przeciwności. Pozdrowienia dla wszystkich Rajdoholików :evil:

Chudy po co robisz z siebie pajaca i odpisujesz tym zazdrosnym zakompleksionym zawistnym patałachom którzy nie mają pojęcia o niczym poza prowadzeniem roweru pod górę z bańką mleka....

ja nie mowie ze ten caly chudy zle jezdzi itp. Mowie tylko ze czesto zima jezdzimy ten odcinek i koledzy ktorzy liza chudemu pupe nie wiedza co pisza. Ja 140-150 osiagalem tam bmw 325 i 1.9 tdi 130km bez kolcy, wiec widocnie malo w zyciu widzieliscie. Beltowski subaru na samej gorze mial prawie 200kmh.

Tylko czy ta prędkość na cywilnej gumie była faktycznie prędkością auta czy tylko sczytanej prędkości z obracających się kół? Cywilna gumka boksuje na śliskim... Oto jest pytanie. Teraz jechane było tylko do kamienia, a więc bez tej szybkiej partii wyżej.

dawaj te swoje śmieszne bmw w sobote o 19 na borowice zobaczymy jakim jesteś kozakiem na borkach jezdzi 2 gości bmw obydwaj mają po 170 stojąc w miejscu i próbując napedzić sie chociaż do 80 aigner mistrz świata 2008 na dojściu do mostku miał 145 odczytane z haldy,dul -110.obydwaj na kolcu,więc ciepluchu puknij se w jajo bo masz nadpobudliwe nadnercza

Manius, przede wszystkim to radze Ci się trochę bardziej dokształcić w dziedzinie j.polskiego bo to co napisałeś jest na poziomie 2 klasy podstawowej (no chyba ze tyle ukończyłeś to wybacz). Po drugie nie mam juz bmw. A po trzecie jak juz wspominałem, mało w zyciu chyba widziałeś jeśli chodzi o tą dyscyplinę i polecam Ci żebyś częściej tam zaglądał to może wreszcie zrozumiesz na czym polega ten sport. A nie interesuje mnie kto mial ile km/h na do hamowaniu czy wyjścia z winkla bo to mało istotne. Gdybyś był w tamtym roku jak jeździł tam bełtowski to byś może coś zakodował w swoim małym mózgu ile tam można pójść. Życze Ci powodzenia i nie rozbij tego swojego poloneza. POzdro :)

Może i ukończyłem całe dwie klasy podstawówki,ale nie pisze takich pierdół jak ty.Prawie cały dzień pisałeś ostatni post zobacz na swoje wcześniejsze wypociny zanim zaczniesz komuś zwracać uwagę o stylistyce czy gramatyce również Tobie ewolucja nie umożliwiła używania w jednym momencie skomplikowanej kombinacji, jaką jest alt+litera, co w efekcie powinno dawać polskie fonty.Bełtowskiego znam od 13 lat jak jeszcze z ojcem jeździł jako pilot i 200 to on osiągał jak jeździł A4 miedzy Wrocławiem a Krakowem.Mam nadzieje,że któregoś pięknego zimowego dnia zobaczę jak szybki jesteś mój MISTRZU i tak jak mówiłem zwal sobie gruche

Przedsięwzięcie wypaliło w 100% i tylko to się liczy ludzie po przejazdach byli weseli i podekscytowani a po to się robi Co-driva nie żeby bić rekordy trasy , panowie nie o tym tu trzeba mówić gratulacje dla Chudego i organizatorów napocili się żeby dopiąć wszystko a najlepsza była wyżerka . super atmosfera wspaniała widowiskowa jazda - tak bym to ujął :lol:

Dziękuję w zarówno swoim imieniu jak i całego Friends Group-u za pochlebne słowa. Wiele pracy włożyliśmy w tą imprezę i wypaliła. Liczy się tu fun, którego miejmy nadzieję dostarczyliśmy. Proszę jednak o zakończenie polemiki, która do niczego nie prowadzi. Zawsze powtarzałem, że wszelkie wątpliwości rozwiewa się na OSie, więc to nie jest miejsce na dochodzenie swoich racji. Jeśli chodzi o kolegów "Maniek" i "9" to są to nieliczni ludzie w tym mieście, którzy zęby zjedli w prawdziwym motorsporcie i wiedzą o czym piszą. Kto jest w temacie, a dodam, że te środowisko jest na tyle hermetyczne, że każdy wie o kogo chodzi. Nie schodźmy do poziomu kibiców piłkarskich, my rajdocholicy jesteśmy jedną rodziną i niech tak pozostanie! Co do rekordów to ja wioząc kogokolwiek muszę zdawać sobie sprawę z ogromnej odpowiedzialności jaka na mnie ciąży wioząc w większości absolutnych laików. Nie mogę pozwolić sobie na najmniejszy błąd dlatego też na spadaniu musiałem mieć świadomość, że wiozę ludzi. Zgodnie z radą kolegi miałem nic nie pisać już lecz nie wytrzymałem. Szanujmy się, bo co pomyślą ludzi nie mający nic wspólnego z tym sportem czytając takie wypowiedzi. Zatem do zobaczenia na OSach!!!

http://www.nj24.pl/content/view/10088/134/pod tym linkiem jest konkurs myślę że mógłbyś wygrać dając swoje foto;)pozdrawiam Friends Group oraz wszystkie przychylne osoby

Czytając wypowiedzi Mańka i Chudego stwierdzam ze Oni wiedzą o co chodzi w rajdowym temacie latania po sniegu.Przeciez to moi kolesie!!! Kolego który tam niby wjezdzał 150 km/h chciałbym Cię choc raz zobaczyc na tym sniegu i Twoje autko...Uwazam ze nie ma tam miejsca aby sie rozpędzic do niby 150 km/h-czytaj:zbyt krótkie proste odcinki !!!
Uwazam ze nie potrafisz jezdzic po sniegu...

I znów widzę że "z zazdrości to ludzie różne głupoty gadają" :lol: No i jak zwykle musiał się trafić jakiś "pustak"(nie mylić z materiałem budowlanym)!!! Impreza bardzo udana,fan potężny dla zaproszonych gości,no i chyba o to właśnie chodziło a nie o jakieś bicie rekordów jak "ktoś" wcześniej śmiał sugerować!! Pozdrawiam wszystkich FRIENDS GRUPOWCÓW :lol:

GRATULACJE UDANEJ IMPREZY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gruche to se zwal swojemu star**u