To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii

Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii

- Pędził jak szalony – mówią świadkowie tego zdarzenia. Pijany kierowca jadąc mercedesem staranował płot pizzerii w Piechowicach. Wiózł autostopem trzy młode dziewczyny – wszystkie trafiły do szpitala.

Było to dzisiaj ok. godz. 20. w Piechowicach Dolnych. - Kierujący mercedesem jadąc od centrum miasta, podczas wyprzedzania innego auta nie opanował pojazdu, zjechał na przeciwległy pas jezdni i zatrzymał się na płocie – mówią nam policjanci, którzy byli na miejscu zdarzenia.

Jak się okazało, prowadzący pojazd był kompletnie pijany, miał prawie 2 promile alkoholu. Świadkowie mówią, że jechał bardzo szybko. - Miał ponad setkę - przypuszczają.

Mężczyzna wcześniej zabrał na stopa trzy młode dziewczyny. - Wszystkie pojechały do szpitala. Wygląda jednak na to, że nie odniosły poważniejszych obrażeń. Jedna uskarżała się, że w momencie zderzenia ucisnął ją pas – powiedział policjant.

Kierowca miał rozbitą głowę, prawdopodobnie nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Mimo tego, odmówił hospitalizacji.

Dobrze, że w tym czasie nikt nie przechodził chodnikiem. Właściciele pizzerii mają szczęście – gdyby nie płot, mercedes wjechałby do budynku. Uderzenie było jednak tak mocne, że jeden z kamieni wybił szybę w oknie, inny uszkodził ich auto, zaparkowane w pobliżu. - Mercedes podczas hamowania otarł się jeszcze o samochód, który wyprzedzał – mówią policjanci.

Kierowca za jazdę popijanemu prawdopodobnie odpowie przed sądem.

ZOBACZ ZDJĘCIA
 
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii
Pijany kierowca omal nie wjechał do pizzerii

Komentarze (9)

szkoda że palant nie zginął. następnym razem kogoś zabije.

No i rozbił Mercedes...

dobrze ze nikomu nic sie nie stalo.

naprawde brak mi słow... k****n jesden.... dla mnie alkohol nie powinien istniec...dlatego dochodzi do nieszczescia....a gzie te panienki miały oczy nie widziały ze zaj*** był szkoda słow pozdrawiam

no niestety świat sie składa z g****ch mężczyzn i g****ch kobiet

pewnie kuśka mu staneła i sie gapił w lusterko wsteczne

"Kierowca za jazdę popijanemu prawdopodobnie odpowie przed sądem."

To jest opcja, że nie stanie przed sądem?
Może to była pomroczność jasna albo grypa filipińska? A może zna kogoś, kogo przydaje się znać? W końcu to mercedes :)

Są ludzie i młoty

Rewelacyjny mercedes a kierowca to pewnie jakis bogol z bogatego domu. Glupek jeden.