To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

M. Sekuła-Szmajdzińska: smutne zwycięstwo

M. Sekuła-Szmajdzińska: smutne zwycięstwo

Tak o swoim efektownym zwycięstwie w niedzielnych wyborach parlamentarnych mówiła na dzisiejszej konferencji prasowej Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska. Liderka SLD została jedną z dwóch osób reprezentujących lewicę w okręgu jeleniogórsko-legnickim. Wspólnie z Ryszardem Zbrzyznym są również jedynymi posłami SLD na Dolnym Śląsku. Do Jeleniej Góry będzie przyjeżdżać, choć jak sam przyznała, nie wie jak szybko następnym razem.

Słaby wynik partii w kraju, ale za to najlepszy w okręgu jeleniogórsko-legnickim to dla posłanki ogromne wyzwanie. Teraz przyjdzie jej w Sejmie reprezentować nie tylko sam okręg, ale również całe województwo dolnośląskie. - Zrobię wszystko, żeby państwa nie zawieźć. Przed nami mnóstwo spraw tu w regionie, ale także w samym centrum partii - mówiła.

Niskie poparcie lewicy ma być zdaniem posłanki punktem zwrotnym w działalności partii i początkiem odbudowywania jej wizerunku. Porażka Sojuszu powinna zainicjować nie tylko zmiany personalne w klubie, ale także zmiany programowe. - Partia cierpi także na kryzys przywództwa i to nie tylko na najwyższym szczeblu, także w województwach. Ten najsłabszy wynik w historii jest tego najlepszym dowodem. Czeka mnie więc odbudowywanie struktur partii - powiedziała.

Zapytana o przejęcie władzy nad klubem zarówno na szczeblu wojewódzkim czy ogólnopolskim odpowiedziała: - Przyznam, że nie myślałam o tym wcześniej, nie aspiruję do takiej funkcji. Niczego jednak nie wykluczam.

Nowa posłanka zapewniła, że będzie się starała zachować spuściznę po mężu, działając na rzecz regionu. Podkreślała jednak fakt, że jest zupełnie innym człowiekiem. - Proszę nie traktować mnie jak kalki mojego męża – przestrzegała dziennikarzy posłanka.

Na pytanie czym będzie zajmować się posłanka, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska odpowiedziała, że prawami kobiet, bo pomimo ustawy kwotowej w nowym Sejmie znajdzie się mniej reprezentantek niż poprzednio.

- Będę również przyjeżdżać do Jeleniej Góry, choć nie mam jeszcze konkretnych planów. Póki co muszę się zająć sprawami administracyjnymi i otwarciem biura poselskiego – zapowiedziała zmęczona ponad dzisięciogodzinną podróżą ze stolicy posłanka.

Po raz kolejny podkreśliła, że będzie lobować na rzecz lokalnych pomysłów i wspierać samorząd. - Jestem gotowa na wszystkie pomysły i sugestie. Opierając się na swoim życiowym credo: wspólnie z innymi zapowiedziała współpracę ponad podziałami. - Póki co udało mi się już nawiązać kontakt z Marzeną Machałek.

Przy okazji spotkania posłanka podziękowała wyborcom. - Chciałabym wyrazić swoje ogromne wyrazy wdzięczności i szacunku dla wszystkich osób, które na mnie głosowały. Czuję się ogromnie wyróżniona - zakończyła.

Komentarze (11)

To, ze mamy Pania jako poslanke,zobowiazuje bardzo -dlatego,prosze sie zastanowic jakie problemy chcialaby Pani rozwiazac,bo kadencja trwa tylko 4 lata...albo az 4 lata..Powodzenia. ;)

Pani Poseł Małgorzato z tymi naszym kobietami nie jest źle. Na 12 mandatów poselskich w naszym okregu 5 zdobyły kobiety. Brawo dla Pań: Ewy, Eli, Małgosi, Marzeny i Zosi.Jestem przekonana że przylależność do różnych ugrupowań nie będzie przeszkodą do współpracy dla regionu. Życzę serdecznie i szczerze powodzenia.

Pani posel,mam nadzieje,ze skorzysta pani z tego wielkiego mandatu zaufania jeleniogorzan i wezmie sobie do serca nasze bolaczki.Dluga liste maja nasi bezradni-radni.Ma pani 4 lata,...az 4 lub tylko 4... :dry: :dry:

ta pani tyle narobi co św. pamięci jej mąż ale co za nico kasa będzie płynęła i będzie się tu i tam , do ciężkiej pracy by się tak nie rwała.

Brawo!!!, najlepszym kierunkiem odbudowywania wizerunku SLD jest nawiązanie kontaktu z Machałkową.

Brawo !!!, najlepszym kierunkiem odbudowania wizerunku i wiarygodności SLD jest nawiązanie kontaktów z Machałkową, a także zapowiedź że do Jeleniej Góry przyjedzie.

Brawo !!!, najlepszą drogą do odbudowy zaufania do SLD jest nawiązanie wspólpracy z Machałkową

Czy faktycznie ten wojskowy burmistrz robi co chce w Kowarach? .A co Rada Miasta na to? Chcą do reszty wystraszyć tych ,którzy chcą mieszkać, lub inwestować w Kowarach?

"...żeby państwa nie zawieźć.."drogi redaktorze-zawieźć to całkiem inne słowo niż zawieść ...w tym kontekście zdecydowanie to drugie-warto nad ortografią czy "literówką" popracować, by nikt nie chciał Pana stąd "wywieźć na taczkach"

Może jednak chodzi o nie-zawożenie wyborców do Wawy. Mimo obwodnicy Wrocławia to jednak koszmar jest. W teksie można doczytać między wierszami, że problem istnieje. Może także w tej sprawie nawiązała się chęć współpracy z M. Machałek. Może też chodzi o jakieś "babskie" tajemnice związane z życiem w stolycy. Pożyjemy, zobaczymy.