To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Karski Show

 Fot. Magdalena Kępińska/Archiwum Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze

Najnowsza premiera na deskach Teatru im. C.K. Norwida „Karskiego Historia Nieprawdziwa” to spektakl, który śmiało można nazwać odważnym i bezpardonowym. 

Jan Karski, to człowiek, który w świadomości wielu Polek i Polaków zajmuje zapewne dalekie miejsce na liście bohaterów narodowych. Być może dlatego, że jego misja zakończyła się niepowodzeniem. A co by się stało, gdyby w prezydent USA Franklin Delano Roosevet nie tylko wysłuchał kuriera Polskiego Państwa Podziemnego, ale również zareagował militarnie na jego doniesienia o tragicznej sytuacji Żydów w Europie?
Ktoś powie, że Szymon Bogacz (dramaturg Teatru im. C.K. Norwida) oszalał. Napisał bowiem sztukę o tym, że misja Karskiego zakończyła się sukcesem. Udało się uwolnić miliony Żydów, świat znowu wygląda pięknie, a Karski stał się niemalże taką ikoną, jak James Bond. Mimo zbyt dużej chwilami jednoznaczności tekstu sztuki, szaleństwo Bogacza ma jednak sens, zwłaszcza w spektaklu, który wyreżyserowała Julia Mark.
Spektakl „Karskiego Historia Nieprawdziwa” jest zaskakujący - bazuje głównie na scenach z mocnymi kontrami, stając się dla widzów przedstawieniem raz mocno gorzkim, by za moment obsypać ich cukrem pudrem w postaci groteski i popkulturowych błyskotek. Przedstawienie w reż. Juli Mark to jazda na krawędzi przepaści, gdzie na ubitej ziemi jest temat Zagłady, a w dole przepaści uwodzące, dowcipne i chwilami kampowe show. Reżyserka bardzo umiejętnie i pełnym garściami czerpie z estetyki popkultury, czyniąc opowieść o tamtych czasach, a także o kondycji dzisiejszej demokracji niezwykle ludzką i co ważne, nie gubi innych tematów, jak romantyzm bohaterstwa czy przemoc.
Przedstawienie w reż. Juli Mark to przede wszystkim świetne aktorstwo. Agata Grobel, Robert Mania, a zwłaszcza świetny Bogusław Kudłek tworzą zgrany team, który kapitalnie żongluje emocjami widzów siedzących na Dużej Scenie w kierunku pustej widowni…
Więcej w najbliższym numerze „Nowin Jeleniogórskich”.  

Komentarze (5)

Czy to prawda, że redaktor wojciechowski ma problemy ze swoją seksualnością? Jego obecność i zachowanie na .... hmm czy to, jakaś plotka...?

Plotki roznosić raczej wstyd... A ta jest bardzo słaba... Poza tym- nie trafiona, Pan redaktor ma piękną żonę

E

Ja coś wiem ale nie powiem!!!!

My,przedstawiciele jeleniogórskiego homolobby zaprzeczamy jakoby red. WW należał do naszego grona.Ale cie3szymy się na każde wsparcie z jego strony.Całuski, buziaczki, z górki na pazurki.