To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kłopoty z Biedronką

Kłopoty z Biedronką

Czy pozwolenie na budowę Biedronki w Sobieszowie zostało wydane z naruszeniem prawa? Sprawa trafiła do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Market jest już po odbiorze i lada moment ma zostać otwarty.

Biedronka została wybudowana już dwa tygodnie temu, jednak jej otwarcie przedłużyło się. Dlaczego? Inwestor czekał na pozwolenie na użytkowanie obiektu. Taki dokument został wydany dopiero w poniedziałek (27 IX). - Mieliśmy pewne wątpliwości, ale zostały one wyjaśnione. Obiekt został wybudowany zgodnie z pozwoleniem na budowę, więc nie mogliśmy nie wydać takiego pozwolenia – mówi Hanna Jaśkiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Na wydanie decyzji mieliśmy 21 dni i zmieściliśmy się w czasie.

Inspektor miał natomiast zastrzeżenia co do samego pozwolenia na budowę. Hanna Jaśkiewicz jednak nie chciała rozmawiać na ten temat.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie od powiatowego inspektora nadzoru budowlanego – potwierdza Agnieszka Znamiec, kierownik wydziału orzecznictwa Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.

Dotyczy ono weryfikacji wydanego przez miasto pozwolenia na budowę Biedronki w Sobieszowie. Powiatowy inspektor ma zastrzeżenia, czy pozwolenie nie zostało wydane z naruszeniem prawa. Może się okazać, że jest niezgodne z przeznaczeniem tego terenu. Co to oznacza? - Jeśli inspektor uzna ten wniosek za zasadny, przekaże go do badania prawnikom wojewody – mówi A. Znamiec.

Ci z kolei określą, co dalej się z nim stanie. Mogą wznowić postępowanie lub w najgorszym przypadku stwierdzić nawet nieważność decyzji jeleniogórskich urzędników.

Naczelnik wydziału architektury i budownictwa Magdalena Kwasiuk uważa, że pozwolenie na budowę było zgodne z prawem. - Wydaliśmy je w oparciu o decyzję o warunkach zabudowy – mówi. - Jeśli powiatowy inspektor ma zastrzeżenia, może je zgłosić. Trudno mi powiedzieć, jakie będzie orzeczenie w tej sprawie, nie chciałabym zgadywać. Uważam, że zrobiliśmy wszystko jak należy.

Tak czy inaczej, nie oznacza to zamknięcia wybudowanego marketu. Jeśli nawet wojewoda uzna, że urzędnicy popełnili błąd, będą musieli go po prostu naprawić. W praktyce będzie to tylko papierkowa robota.

Kłopoty z Biedronką

Komentarze (3)

"W praktyce będzie to tylko papierkowa robota..." a kto zaplaci za straty finansowe inwestora wynikle z opoznienia otwarcia sklepu?

Za błąd urzędnika płaci państwo - podatnik czyli Ty i ja. A urzędnikowi i tak się znowu upiecze.

pewnie niedostali e łapke :lol: