To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Auto w rzece, kierowca pijany

Fot. TL

Prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca opla vectry, który w czwartek późnym wieczorem wjechał do rzeki. – Cud, że nie doszło do tragedii – mówili świadkowie.

Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 20. w Mysłakowicach. 64-letni kierowca opla vectry kombi jechał ulicą Jeleniogórską w kierunku Kowar. Droga prowadziła w lewo na most. Kierowca zareagował za późno, nie wyrobił zakrętu i zjechał wprost do rzeki. Auto zatrzymało się na skarpie.
Prowadzącemu nic się nie stało, okazało się jednak, że był pijany. Badanie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu.
Na miejsce przyjechało pogotowie gazowe. W pobliżu znajdowała się bowiem rura gazociągu. Na szczęście, nie została uszkodzona.

- Mężczyzna chwilę wcześniej spowodował jeszcze jedno zdarzenie drogowe - mówi podinspektor Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Jeleniej Górze. - Jadąc ul. Świerczewskiego w Mysłakowicach wjechał w ogrodzenie i odjechał.
Kierowca opla został zabrany do policyjnej izby zatrzymań do wytrzeźwienia. Dzisiaj zostanie przesłuchany. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji, za co grozić mu może nawet do 2 lat więzienia i wysoka grzywna. Otrzyma zapewne także zakaz kierowania pojazdami.

wrzece3.jpg
wrzece4.jpg
LP12062014_5601.JPG
LP12062014_5604.JPG
LP12062014_5607.JPG
LP12062014_5612.JPG
LP12062014_5619.JPG
LP12062014_5620.JPG
LP12062014_5627.JPG
LP12062014_5628.JPG
LP12062014_5640.JPG
LP12062014_5643.JPG
LP12062014_5649.JPG
LP12062014_5663.JPG
LP12062014_5667.JPG
LP12062014_5670.JPG
LP12062014_5675.JPG
LP12062014_5678.JPG
See video

Komentarze (21)

żaden mandat tylko pokrycie kosztów akcji.

Tak samo z turystami w górach ,popił płać.

Koszty akcji, mandat i prawko do szuflady komendanta na 10 lat to moze sie gminny Al Pacino opamieta.

"(...) tylko pokrycie kosztów akcji" - podpisuje się wszystkimi kończynami. Plus zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Że takiego ch*ja szlag nie trafi, a zawsze (na szczęście nie w tym przypadku) giną niewinni ludzie...

auto nie zatrzymało się na skarpie,tylko zatrzymało się na gazociągu i wpadło do koryta rzeki

Alkoholowe ćpuny... plaga

"Prowadzącemu nic się nie stało", a szkoda...byłoby jednego debila mniej...

probowalem jezdzic po alko, moj (rekord to chyba cwiartka i piec piw) ale nie widze w tym nic przyjemnego. O wiele fajniej po kefirze albo mineralnej.

szkoda ,że nie było wielkiej wody. zabrała by to gówno do morza jako karma dla rybek.5x7A

Policjant mówi że kierowca miał 1,17 promila a gazeta pisze że badanie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu.Właściwie nie ma to znaczenia bo w obu przypadkach nie powinien siadać za kierownicę ,ale komu wierzyć ?

[quote=Bea]Policjant mówi że kierowca miał 1,17 promila a gazeta pisze że badanie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu.Właściwie nie ma to znaczenia bo w obu przypadkach nie powinien siadać za kierownicę ,ale komu wierzyć ?[/quote]
Pewnie miał 1,17 mg/l w wydychanym powietrzu a to sie mnoży x2 czyli 2,34 promila

do Bea - Policja podała, że kierowca miał 1,17 mg. A to oznacza, że miał 2,34 promila, czyli prawie 2,5 promila.

ale prawo jazdy bedzie mial i to jest polskie prawo

powinien zapłacić za akcję ratowniczą

Co to za łeb skórzany

Oj tam, oj tam. Wypił se troszeńku i zaraz taki raban. Bo teraz ta wódka jakaś taka, że człowiek g****eje po niej

personalia tego g...ówna i z której wiochy jest?

A gdzie jest ul.Swierczewskiego w Mysłakowicach?

dajcie nazwisko gów..na