To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Bogatynia: oskarżenie za kombinowanie z odpadami

Bogatynia: oskarżenie za kombinowanie z odpadami

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze skierowała do Sądu Rejonowego w Zgorzelcu akt oskarżenia przeciwko Elżbiecie T., zarzucając jej, że jako osoba odpowiedzialna za gospodarowanie odpadami w zakładzie produkcyjnym znajdującym się na terenie Bogatyni, postępowała z nimi w sposób niezgodny z przepisami, co wywołało zagrożenie dla środowiska naturalnego i zdrowia ludzi, a także doprowadziło do pożaru.

Zarzuty obejmują okres od grudnia 2013 roku do czerwca 2015 roku, kiedy oskarżona była prokurentem spółki Revita Bio sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie zarządzającej składowiskiem odpadów w Bogatyni. Wówczas, wbrew przepisom ustawy o odpadach, a także niezgodnie z postanowieniami decyzji administracyjnych, sprowadziła i składowała na placu magazynowym zakładu w Bogatyni odpady w sposób nieselektywny, który nie zabezpieczał terenu przed przenikaniem ich odcieków do środowiska gruntowo-wodnego, rozwiewaniem i mieszaniem, samozapłonem oraz podpaleniem. W ten sposób doszło do powstania zanieczyszczenia, które mogło zagrażać zdrowiu ludzi oraz spowodować istotne obniżenie jakości wód podziemnych. Ponadto, w dniu 7 czerwca 2015 roku, na skutek opisanego wyżej postępowania z odpadami sprowadziła ona zdarzenie w postaci pożaru zagrażające mieniu w wielkich rozmiarach oraz życiu i zdrowiu wielu osób. Za takie postępowanie grozi kobiecie kara pozbawienia wolności od jednego roku do dziesięciu lat.

Dodatkowo, oskarżonej zarzucono, że w okresie od lutego do czerwca 2015 roku, wbrew przepisom ustawy o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów oraz bez uprzedniego pisemnego zgłoszenia i uzyskania zezwolenia, spowodowała przywóz z terenu Niemiec sześciu transportów odpadów o łącznej masie 115.620 ton pochodzących z tak zwanego strzępienia pojazdów. Większość z nich została złożona na placu w Bogatyni, część zmagazynowano w miejscowości Rusko. Powyższe przestępstwo podlega karze pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat.

W sprawie uzyskano między innymi opinię biegłego z zakresu ochrony środowiska, która potwierdziła opisane wyżej nieprawidłowości. Jak ustalono, Spółka w imieniu której działała oskarżona, miała przetwarzać przywożone odpady, jednakże w rzeczywistości ograniczała się tylko do ich gromadzenia, a instalacja służąca do przeróbki odpadów nigdy nie została uruchomiona. Ponadto, zdolność przerobowa tej instalacji była kilkunastokrotnie mniejsza od ilości odpadów, dopuszczonych na wniosek spółki decyzją administracyjną do przetworzenia.

W okresie od marca do grudnia 2015 roku na terenie zakładu w Bogatyni dziesięciokrotnie dochodziło do wystąpienia bezpośredniego zagrożenia pożarem w postaci palącego się na wysypisku ognia. Jak określił biegły z zakresu pożarnictwa, biorąc pod uwagę ilość i charakterystykę materiału palnego, tylko przeprowadzenie akcji gaśniczych uniemożliwiło jego rozprzestrzenienie.

Charakter pożaru miało natomiast zdarzenie z dnia 7 czerwca 2015 roku, kiedy doszło do rozwijania się ognia z żywiołową siłą, co spowodowało zagrożenie dla mienia w wielkich rozmiarach oraz potencjalnie dla ludzi mogących znajdować się w strefie oddziaływania lotnych produktów rozkładu termicznego.

Bezpośrednią przyczyną większości z tych zdarzeń było celowe działanie człowieka – podpalenie. W części przypadków mogło dojść do samozapalenia biologicznego. W przypadku pożaru z dnia 7 czerwca 2015 roku ustalono, że prawdopodobną przyczyną były zwarcie instalacji elektrycznej.

Na terenie składowiska doszło do celowego naruszenia przepisów przeciwpożarowych oraz dotyczących magazynowania odpadów w zakresie rodzaju i sposobu ich składowania.

Podejrzana nie przyznała się do popełnienia zarzuconych jej czynów. Nie była dotychczas karana sądownie.

Komentarze (2)

O kurde belek, to widac,ze demokracja i Konstytucja PO-PSL-SLD upada.

Jeszcze parę nie ujawnionych wysypisk odpadów śmieći zwożonych z całej tej wspaniałej unii a okaże się że nasz kraj miał być jednym wielkim śmietniskiem pralnią brudnych pieniędzy lewych interesów i darmową silą roboczą dla tej wspaniałej bogatej unii "pierwszej prędkości"A w tym wszystkim miały by pomagać te jakże niezawisłe nad wyraz sprawiedliwe sądy.