To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Fajna ta emerytura

Fot. ROB

Prawie 120 osób wzięło udział w pierwszym Marszu Seniora, zorganizowanym z okazji przypadającego dzisiaj Międzynarodowego Dnia Seniora. - Świetna okazja, by trochę się poruszać – mówili ludzie.

Przyjechali ludzie z Karpacza, Szklarskiej Poręby, większość jednak to miejscowi z Jeleniej Góry. Uczestnicy zgromadzili się w Parku Norweskim, najpierw wysłuchali instruktażu, jak poprawnie chodzić o kijach. Następnie przeszli dwu i trzykilometrową trasę nordic walking.

Organizatorem marszu była posłanka Zofia Czernow. – Parlamentarna grupa kobiet, do której mam przyjemność należeć, postanowiła kontynuować akcję zainicjowaną w ubiegłym roku – mówi posłanka. – W poniedziałek jest międzynarodowy Dzień Seniora, chcemy go uczcić imprezą sportową.

 

Posłanka sama też wzięła kije i wyszła na trasę. Miała numer startowy 1, na metę przyszła jako jedna z ostatnich. – Rozmawiałam z ludźmi podczas marszu, wspierałam ich. Starałam się tłumaczyć, że to nie jest bieg po nagrody, bo nagrody są z innego powodu – mówiła nam. Jak jest z kondycją fizyczną u seniorów? – Raczej kiepsko, trochę ludzi stara się coś robić, ale bardzo wielu jest takich, którzy siedzą w domu. Sami nie wyjdą, potrzebują zachęty i ten marsz miał być taką zachętą – mówi.

 

Najstarszym zawodnikiem imprezy był 87-letni Jan Mościński. Przeszedł trasę bez większych problemów. – Jakoś dałem radę, szło się bardzo przyjemnie – powiedział. Czy w przeszłości uprawiał jakiś sport? – Nie, ale mam działkę – odpowiedział z uśmiechem.

 

Pierwszy linię mety przekroczył Zygmunt Kaniuk z Jeleniej Góry. – Dla mnie nie była to męcząca trasa, bo chodzę z kijami – powiedział. – Do udziału w imprezie namówiła mnie koleżanka, z którą często chodzę na kijki.

W marszu uczestniczyła także Jadwiga Dąbrowska, do niedawna dyrektor II LO w Jeleniej Górze.

 

– Staram się uprawiać sport, jeżdżę na rowerze, biegam, pływam. Czekałam na emeryturę, by mieć wreszcie czas dla siebie – powiedziała. – Ci emeryci, którzy tylko siedzą na kanapie, źle robią. Ruch to moje życie i bardzo się cieszę, że mogę uczestniczyć w takich zawodach. Nie pojechałam dzisiaj z mężem na grzyby, bo dla mnie ważne jest wyjście z kijkami.

 

Podkreśliła, że w takim marszu nie chodzi wcale o zwycięstwo. – Przede mną szedł taki mały chłopczyk, ma na imię Kuba. Wyprzedziłam go, a on zaczął płakać, no więc szłam już dalej za nim, bo nie chodzi o to, żeby wygrać, ale żeby przejść – podsumowała.

Na koniec na uczestników czekała grochówka, wręczono też nagrody indywidualne.

Najstarszy uczestnik:

MOŚCIŃSKI Jan ur. 1925

CYMERSKA Bogumiła ur. 1926 – przeszli dystans 2 km

 

Witczak Romuald 1938 r.

Deren Andrzej 1938 r.

Raś Krystyna 1931 r. – przeszli dystans 3,5 km

 

Najszybciej dystans 2 km przeszli :

Kaniuk Zygmunt I - miejsce

Mazur Ryszard II - miejsce

Malinowska Teresa III miejsce

 

Najszybciej dystans 3,5 km przeszli:

1. miejsce - Nowak Irena

2. miejsce – Zawadzka Zofia

3. miejsce – Konieczny Stanisław

 

wyróżnienia

za najlepszą technikę: Popiołek Danuta

strój - Dąbrowska Jadwiga

 

Wyróżnionych nagrodzono kijkami do nordic walking. Pozostali uczestnicy otrzymali pamiątkowe długopisy.

IMG_6068.JPG
IMG_6070.JPG
IMG_6072.JPG
IMG_6073.JPG
IMG_6076.JPG
IMG_6085.JPG
IMG_6090.JPG
IMG_6093.JPG
IMG_6096.JPG
IMG_6099.JPG
IMG_6103.JPG
IMG_6108.JPG
IMG_6116.JPG
IMG_6119.JPG
IMG_6125.JPG
IMG_6128.JPG
IMG_6129.JPG
IMG_6131.JPG
IMG_6133.JPG
IMG_6137.JPG
IMG_6138.JPG
IMG_6141.JPG
IMG_6143.JPG
IMG_6148.JPG
IMG_6152.JPG
IMG_6156.JPG
IMG_6159.JPG
IMG_6160.JPG
IMG_6196.JPG
IMG_6204.JPG
IMG_6210.JPG
IMG_6221.JPG
IMG_6223.JPG
IMG_6227.JPG
IMG_6234.JPG
IMG_6238.JPG
IMG_6242.JPG
IMG_6254.JPG
IMG_6256.JPG
IMG_6258.JPG
IMG_6261.JPG
IMG_6264.JPG
IMG_6265.JPG
IMG_6267.JPG
IMG_6277.JPG
IMG_6288.JPG
IMG_6297.JPG

Komentarze (7)

Nasz wspaniały I sekretarz PO D.Tusk w przyszlym roku ma organizować przepłynięsi Wisły na wzór Breżniewa "dostają Wołgą PO przeplynięsiu Wołgi"
Fajna emerytura ???!!! A może na opak? w stanach emeryt rano zjada 2 jajka na mięnitnie z białą kawą i jedzie grać w golfa.W Anglii na śniadanie 2 jajka na bekonie i do gry w polo ,a u NAS rano wstaje sika do bulelki i leci do przychodni.Dziękujemy CI H. Suchodzka ,Wiwat OJ-dyr z Torunia ,a może się załapie Szeremeta,Według kalendarza Majów ma być koniec świata ,to ma być koniec naszego kraju. Amen.

Nasz wspaniały I sekretarz PO D.Tusk w przyszlym roku ma organizować przepłynięsi Wisły na wzór Breżniewa "dostają Wołgą PO przeplynięsiu Wołgi"
Fajna emerytura ???!!! A może na opak? w stanach emeryt rano zjada 2 jajka na mięnitnie z białą kawą i jedzie grać w golfa.W Anglii na śniadanie 2 jajka na bekonie i do gry w polo ,a u NAS rano wstaje sika do bulelki i leci do przychodni.Dziękujemy CI H. Suchodzka ,Wiwat OJ-dyr z Torunia ,a może się załapie Szeremeta,Według kalendarza Majów ma być koniec świata ,to ma być koniec naszego kraju. Amen.

Super inicjatywa,ktoś i o nas pomyślał.
Dopisały humory,pogoda,kondycja też.
Dziękujemy organizatorom.

Świetny pomysł na rozruszanie towarzystwa, bo społeczeństwo w tym wieku musi być sprawne, aby doczekać i dopracować do emerytury w świetnej kondycji:(

SARBLE > jak przepracujesz /o ile ci dadzą/ 40-45-50 lat to POgadamy

Dla mocherów żadna inicjatywa nie jest dobra chyba że z ojcem Rydzykiem lub z Jarkiem przywódcą zawsze niezadowolonych.

Nie wszyscy emeryci popierają ojca Rydzyka
- to tak na marginesie. A nie zapomnij ,że i ty może dożyjesz tej emeryturki i jak się będziesz czuł czytając takie wpisy :(