To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Gdy głód zajrzy w oczy...

Gdy głód zajrzy w oczy...

 

W Jeleniej Górze osobom pozostającym w ciężkich okolicznościach życiowych pomaga kilka organizacji. Warunkiem uzyskania pomocy w zakresie dożywiania jest udokumentowanie swojej sytuacji. Punktem odniesienia są tutaj kryteria dochodowe przyjęte przez opiekę społeczną – tj dochód miesięczny 542 zł w gospodarstwie jednoosobowym, i 456 zł na osobę w rodzinie. Jeleniogórski MOPS to najistotniejszy element pomocy ubogim. W 2011 (nie ma jeszcze danych za 2012) na program dożywiania wydał blisko 1,7 mln zł.

 

Caritas ma w Jeleniej Górze jeden z dwóch magazynów żywności w diecezji legnickiej. Zbigniew Musiał koordynuje rozdział produktów żywnościowych pomiędzy 40 parafii - od Kamiennej Góry aż po Bogatynię. Łukasz Żygadło z legnickiej centrali Caritasu podaje, że obecnie z pomocy organizacji w okolicy Jeleniej Góry korzysta regularnie 11,6 tys. osób. Pomoc odbywa się poprzez parafie. Przykładowo w Jeleniej Górze u Świętych Erazma i Pankracego po żywność zgłasza się 600 osób, w sobieszowskim Świętym Marcinie 280 osób. W Szklarskiej Porębie Caritas wspiera paczkami żywnościowymi 300 osób, a w Mysłakowicach około 1000. O udzieleniu pomocy żywnościowej decyduje proboszcz w oparciu o kryteria przyjęte w pomocy społecznej. Uwzględnia też przypadki losowe, wydatki na leki czy alkoholizm któregoś z członków rodziny.

 

Polski Komitet Pomocy Społecznej w Jeleniej Górze działający na obszarze byłego województwa jeleniogórskiego w 2012 r. wydał żywność ponad 18 tys. osobom. - Przede wszystkim trafiają do nas potrzebujący z list dostarczanych przez MOPS-y. Ale tez, jeśli się ktoś znajdzie nagle w trudnej sytuacji może liczyć na pomoc – wyjaśnia Aneta Jacak-Błaszczyk, kierownik PKPS w Jeleniej Górze. W 2012 roku przez magazyny tej organizacji przewinęły się 233 tony produktów spożywczych o wartości 815 tys. zł.

 

2176 osób jest zarejestrowanych w Jeleniogórskim Stowarzyszeniu Osób Bezrobotnych. W ubiegłym roku rozdano za jego pośrednictwem 134 tony produktów z Banku Żywności we Wrocławiu, wyszło blisko 60 kg towaru na osobę rocznie. Kryteria: zarejestrowany w Urzędzie Pracy bez prawa do zasiłku, korzystający z pomocy społecznej, bezdomni. Wielu emerytów i rencistów też spełnia podwyższone kryteria dochodowe przyjęte w JSOB (813 zł dla osoby samotnej i 684 dla osoby w rodzinie). - Raz na miesiąc z magazynów Banku Żywności we Wrocławiu przyjeżdża do nas tir z około 20 tonami produktów – mówi Janusz Jędraszko, prezes JSOB. Produkty są przekazywane za darmo. Stowarzyszenie musi załatwić czyli opłacić transport. Na jeden kurs wydaje ok 1200 zł. Do tego dochodzi wynajęcie wózka widłowego do rozładunku za 200 zł. To na te koszty zbierane jest od każdego potrzebującego po 5 zł. - Wbrew temu co niektórzy mówią, ja z tego nic nie mam, nie zarabiam tu. Pracuję społecznie. Jestem rencistą z I grupą – zapewnia Janusz Jędraszko.

 

Według prezesa potrzeby pomocy są większe niż te który jest w stanie obsłużyć jego Stowarzyszenie. - Mamy jednak za mały magazyn, żeby przyjąć większą ilość produktów – wyjaśnia. Żywność wydawana jest przez cały tydzień według nazwisk w porządku alfabetycznym. Akcji towarzyszy dokładna sprawozdawczość oraz kontrole z Agencji Rynku Rolnego.

Komentarze (5)

Kraj w centrum Europy mający bogactwa kopalne ,zdolnych ludzi ,pracowitych i tak nisko upaść ,tak dać się upodlić ,we własnym kraju żebrać o kawałek chleba.
To po co nam lektury Mickiewicza ,Sienkiewicza ,hasła Bóg,Honor Ojczyzna.
Kler się wzbogacil po to aby Caritas nam dawał jałmużnę .
Z okazji zbliżającego się święta klasy robotniczej życzę wszystkim poprawy po najbliższych wyborach.Amen.

Pomału naprawimy to miasto. Zaczynamy od przywrócenia władzy mieszkańcom - w referendum każdy może zdecydować czy odwołać mgr Marcina Zawiłę z funkcji Prezydenta Miasta oraz czy podziękować miejskim radnym za dalszą pracę. Podpisy pod wnioskiem o referendum skłądać można w następujących punktach w mieście:
Sklep papierniczy Plac Piastowski 4,
Pierogarnia "Gitarą i Piórem" ul.1 Maja 44,
Auto Komis - ul. Wolności 121 (obok Urzędu Skarbowego),
Sklep papierniczy w Sobieszowie (naprzeciwko Biedronki)
Skład węgla - ul. Wolności (obok starego młyna).

tak spieszno wam było do tego "dobrobytu" unijnego to teraz macie i nie
narzekajcie.......

tak chcieliście wolności w 1989 to teraz macie - rozbite rodziny, głód , bezrobocie - POCZYTAJCIE PO CO TO SIĘ DZIEJE NA - POZNAJ PRAWDĘ PL - NIE ZE WSZYSTKIM TAM SIĘ MOŻNA ZGODZIĆ ALE ...

Takie "PRAWDY", jakie są powypisywane, na stronie POZNAJ PRAWDĘ PL to powinni w psychiatrykach głosić...