Kowary: dla kogo lokale komunalne?

Artur Wrona twierdzi, że jest w kiepskiej sytuacji. - Przez osiem lat wynajmowaliśmy mieszkanie. Byliśmy zameldowani każde u swoich rodziców. Teraz jednak sytuacja się zmieniła. Moi rodzice sprzedają mieszkanie, a w trzypokojowym mieszkaniu rodziców żony mieszka jej brat, który właśnie się żeni. Do tego wkrótce powiększy nam się rodzina. Będziemy mieli drugie dziecko – wyjaśnia.

- To oburzające, jest tyle osób w znacznie gorszej niż radny sytuacji – mówi Tadeusz Cwynar, jeden z dziewięciu członków komisji, były radny. W opinii Tadeusza Cwynara w podaniu Artura Wrony nie było tej wagi argumentów, które, jeśli by dotyczyły innej osoby, przekonały by komisję. - Tym bardziej, że radny Wrona w swojej ulotce wyborczej napisał nie tak dawno, że jest właścicielem doskonale prosperującego interesu. Trzeba mieć trochę ambicji i honoru... – dodaje.

Po stronie kolegi z rady staje jej przewodniczący Andrzej Machnica. - Każdy ma prawo starać się o mieszkanie komunalne czy lokal do remontu. Radny Wrona korzysta z tego prawa. Rzeczą komisji jest zaopiniować wniosek, a burmistrza wpisać na listę lub nie – mówi.

Więcej o kowarskiej komisji mieszkaniowej oraz o sytuacji lokalu komunalnego Janusza Piepiory w dostępnym w kioskach jeszcze do poniedziałku   numerze NJ