To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Myśli na szlaku

Myśli na szlaku

Osiem godzin. Od ósmej do szesnastej. Dość czasu i ochoty, aby widzieć i zachwycać się otaczającym pięknem. Za każdym razem innym, niepowtarzalnym. Mój zbiór pamiątek z wędrówek wzbogaci się o trzydzieści dwa zdjęcia.

Dużo czasu na wsłuchiwanie się w siebie. Przedziwne uczucie - SŁYSZĘ myśli snujące się po głowie. Płyną strumieniem. Na żadnej się nie skupiam. Czekam na takie, które mnie poruszą - wtedy je podejmę i już świadomie będę rozwijał. W pamięci odżyli dwaj starożytni greccy filozofowie. Protagoras oraz Platon. Ich sławne, zdawałoby się, wykluczające się wzajem zdania: „Wszystkich rzeczy miarą jest człowiek” - twierdził Protagoras. A Platon - „Bóg jest miarą wszystkich rzeczy.”

Wszystko, co nas otacza, zwiemy rzeczywistością. Co wiemy o konkretnych bytach, rodzi się ze spotkania z nimi. Tworzone ogólne pojęcia: człowiek, prawda, dobro, śmierć, zło itd. - osadzone są niejako w realności. Są one owocem NAMYSŁU. Ale istnieć mogą jako PRAWDA i SENS wyłącznie w umyśle. Podobną myśl znalazłem u profesora KUL-u Karola Tarnowskiego w jego książce CZŁOWIEK I TRANSCENDENCJA: „Wszystko, co jest, może odsłonić swój sens i pojawić się w swojej prawdzie jedynie dzięki ludzkiemu umysłowi.”

A Bóg? Z namysłu nad filozoficzną czy religijną ideą Boga - co najwyżej posiądę wiadomości. Będę miał wiedzę. Może się ona ukształtować w bardziej lub mniej spójny światopogląd - to filozofia. Może przerodzić się w wielką lub małą wiarę - to domena religii. Żadne jednak WIADOMOŚCI dotyczące idei filozoficznych ani żadna WIEDZA na temat wyznawanej religii - nie staną się prawdą. Trzeba czegoś więcej.
Musi być dane człowiekowi w głębi jestestwa POCZUĆ Boga, we własnym sercu doświadczyć Jego OBECNOŚCI. Wówczas dopiero w olśnieniu ducha odkrywa się Go we własnym umyśle. I własną, ludzką miarę, przykłada człowiek do tego przeżycia - inną przecież nie dysponuje. Człowieczeństwo: rozum i serce.

Bóg religii czy filozofii - jako ODPOWIED^ na ludzkie jakże czasem bolesne pytania? Brzmi to ładnie, sugestywnie, nawet przekonująco. Może pomóc człowiekowi żyć, ale nie będzie to PRAWDA o Bogu. By myśl o Bogu mogła się stać czymś realnym, RZECZYWISTOŚCIĄ, w której PORUSZAMY SIĘ, ŻYJEMY i JESTEŚMY - „trzeba być dotkniętym przez Boga w najgłębszym rdzeniu swojej osoby” (Karol Tarnowski). Doświadczyć SPOTKANIA.

Spotkanie to na ludzką jest miarę i tylko w ludzkim języku da się ono wyrazić jako prawda. Protagoras więc ma rację: - „Wszystkich rzeczy miarą jest CZŁOWIEK...”
W Czarnym Kotle. Bezwiednie opieram się plecami o Wędrujący Kamień. Przymykam oczy. Platon odezwał się w moich myślach upomnieniem: „BÓG jest miarą wszystkich rzeczy...” Zwracam twarz ku słońcu. - Da się pogodzić te stwierdzenia? - Myśli we mnie cichną. Trwanie w bezczasie. Poddaję się światłości rozlewającej się w mym wnętrzu.
- Nadążasz, Czytelniku...?
Kubek