To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Praca w regionie - trochę statystyki

Najłatwiej o pracę w regionie jest w Jeleniej Górze, najtrudniej w okolicach Lwówka Śl. i Lubania. Najwięcej bezrobotnych jest z kolei w powiecie zgorzeleckim, choć bezrobocie relatywnie nie jest tam wysokie. W ciągu roku  stopa bezrobocia spadła w Jeleniej Górze i powiecie jeleniogórskim. To prawda, że nieznacznie, ale warto to zauważyć, bo wszędzie indziej tendencja jest odwrotna. Z wyciąganiem wniosków, jak zawsze w przypadku statystyki, trzeba być ostrożnym. Na ilość bezrobotnych wpływa przecież nie tylko ilość nowych miejsc pracy, ale też decyzje o wyjeździe tych, którzy szukają innego miejsca do życia - właśnie z powodu braku pracy.

Stopa bezrobocia  i ilośc bezrobotnych (w nawiasach) w powiatach na koniec maja 2012 i 2013

 

                                        maj 2012                      maj 2013

 

Lwówecki                   24,0 proc. (3,6 tys.)         25,4 proc. (3,9 tys.)

Lubański                    22,0 proc. (4,1 tys.)         23,3 proc. (4,5 tys.)

Kamiennogórski          21,2 proc. (3,3 tys.)         21,7 proc. (3,4 tys.)

Jeleniogórski              20,6 proc. (4,0 tys.)         20,4 proc. (4,0 tys.)

Zgorzelecki                 13,2 proc. (4,3 tys.)         14,9 proc. (5,0 tys.)

Bolesławiecki              12,1 proc. (3,7 tys.)         13,8 proc. (4,3 tys.)

miasto Jelenia Góra    10,0 proc. (3,6 tys.)           9,7 proc. (3,5 tys.)

 

Dolny Śląsk                  12,4 proc (143,7 tys.)       13,5 proc (159,1 tys.)

Komentarze (23)

w jeleniej bezrobocie najmniejsze bo od lat dobrze prosperuje największy zakład w mieście czyli urząd miejski

Oj jak mi źle, oj mamy tu 50% bezrobocie, tylko ukryte jest, oj jaki rząd zły, same złodzieje, oj jaki samorząd zły – sami łapówkarze i złodzieje, oj demokracja zła, przydałby się jakiś Hitler albo Stalin, albo choćby Macierewicz co by za mordę naród chwycił i zrobił porządek, oj ZUS złodzieje, oj NFZ złodzieje, oj policja łapówkarze złodzieje, oj jaki świat niesprawiedliwy, oj jaka Jelonka tragiczna, oj jak mi źle, oj jak mi wszyscy powinni współczuć i się nade mną litować !!!

ze wszystkim się zgadzam tylko zapomniałeś o uhonorowaniu pewnego człowieka z Twojego opisu rzeczywistości roszczeniowego narodu a mianowicie powinieneś napisać prof. dr inż. hab naczelny aviator Maciarewicz

W Jeleniej Górze jest coraz mniejsze bezrobocie, bo ludzie wyjeżdżają poza Jelenią Górę za pracą. Tłumaczenie się tym, że w Jeleniej Górze w ostatnim czasie przybyło wiele nowych miejsc pracy jest niczym. Zamiast zaoferować osobom szukającym pracy normalną umowę o pracę oferuje się umowę zlecenie lub umowę o dzieło. Poza tym młodzi ludzie wiedzą, że Jelenia Górze jest miastem bez przyszłości dla nich i wolą mieszkać w innych miastach, w których ta praca jest.

Statystyki, statystyki, a jaka jest rzeczywistość? Lepiej nawet sobie nie psuć humoru :(

A o ile zmniejszył się nakład i sprzedaż Nowin Jeleniogórskich w tym okresie? Czy ludzie cenią to co piszecie, czy uważają to za bzdury?

Nowiny mają nakład kontrolowany, więc można bez trudu sprawdzić sobie jaka była średnia sprzedaż każdego wydania:
w roku 2009 - 10 757
w roku 2010 - 9 786
w roku 2011 - 9 055

w odróżnieniu od jelonki, zależy im przynajmniej na wiarygodności wysokości nakładu i sprzedaży tytułu...

Szkoda, że jakitaki w swych wywodach zatrzymał się na 2011 roku. Dodam bardziej aktualne dane o sprzedaży Nowin Jeleniogórskich:
- kwiecień 2012 - 8454 (w tym 16 e-wydań)
- kwiecień 2013 - 6517 (w tym 15 e-wydań).
Tego chyba nie trzeba komentować!

nie wywody lecz konkretne dane do zweryfikowania na podstawie corocznych sprawozdań publikowanych przez Związek Kontroli Wydawców Prasy.

nic w danych, które które podałeś, nie ma nadzwyczajnego, wiele papierowych czasopism traci czytelników systematycznie od wielu lat, na rzecz mediów elektronicznych i nie mam tu na myśli e-wydań, tylko internetowe witryny czasopism. To po pierwsze, po drugie zubożenie społeczeństwa, po trzecie mnogość źródeł, z których można czerpać informacje o regionie, okolicy.

aby można było przeprowadzić rzetelną ocenę czytelnictwa należałoby porównać nj i jelonkę w przypadku tygodników. jest to obecnie niemożliwe , choćby z tego względu, że jelonka zniknęła z papierowego, co tygodniowego, wydania, stając się niewidzialnym na rynku MIESIĘCZNIKIEM :D nigdy z resztą jej nakład nie był monitorowany, a deklaracje wydawcy, są tylko niczym nie popartymi deklaracjami, których nikt nigdy nie weryfikował...

howgh!

zawsze zastanawiały mnie polskie statystyki dotyczące bezrobocia. Prawdopodobnie nie obejmują one osób niezarejestrowanych lub wykreślonych z ewidencji osób bezrobotnych, których jest sporo, obejmują jednak osoby zarejestrowane i pracujące "na czarno". Pomimo spadającej liczby ludności, spowodowanej głównie wyjazdami za pracą głównie choć nie tylko młodych ludzi, stopa bezrobocia właściwie nie zmniejsza się, bo wyjazdy za chlebem rekompensują upadki miejscowych firm. Obiektywnie więc rynek pracy w mieście jest coraz słabszy, choć nie oddaje tego statystyka. Zastanawiam się, czemu nie mierzy się wzrostu lub spadku bezrobocia ilością powstających lub likwidowanych miejsc pracy, jak robi się to np.: w USA. Przecież odpowiednimi danymi dysponuje np. ZUS czy US. Dałby to jakiś obraz tendencji na rynku pracy, nie zaś zamazanego obrazu jego stanu. Ciekawe jak w takiej statystyce na przestrzeni ostatnich lat wyglądałaby Jelenia Góra w porównaniu do innych miast Dolnego Sląska... Może wartoby było zrobić takie zestawienie.

Zawiła zarabia 10 000 zł, Papaj 5 000 zł.ja bezrobotny 645 zł. moja żona bez prawa do zasiłku 0 zł,wychodzi mi średnia statystyczna czyli średnia krajowa.
Jak chcesz to skomentować młody mądralo: żona chora,a ja po prawie 40 latach pracy zostałem na lodzie,średnia się zgadza, tylko pozostaje pytanie:jak i za co mam żyć

Niech zgadnę,masz jeszcze trójkę dzieci, każde nieuleczalnie chore, urząd skarbowy wsiadł Ci na pensję, mafia Ci grozi, chcą Cie eksmitować z mieszkania, a Twój ulubiony pies wpadł pod samochód...No i po co ta tania propaganda? Dobrze, że Cię na neta stać....
A jeśli chodzi o sposób naliczania bezrobocia to jest on taki sam dla wszystkich miast, jeśłi ktos mówi, że u nas nie wszystkich policzyli, bo jedni wyjechali za granicę a jeszcze inni są wyrejestrowani to tak samo jest we Lwówku, Zgorzelcu, Bolesławcu itp. A ja widziałem inny proces: jak ostatnio byłem w urzędzie pracy, wielu budowlańców przychodzi dosłownie w stroju roboczym (pewnie prosto z budowy :))aby jedynie podpisać listę, więc tak naprawdę bezrobocie moze być jeszcze niższe bo po prostu część ludzi pracuje na czarno. Tu warto też zaznaczyć, że istnieje coś takiego jak bezrobocie strukturalne, czyli że zawsze istnieje część ludzi którzy nigdy do pracy nie pójdą. Ja pamiętam lipiec 2008 roku kiedty bezrobocie w Jeleneij Górze wynosiło ok 7% a większość włąścicieli hurtowni w jelonce sama rozowiła towar bo nie było już kogo zatrudnić, więc to realne bezrobocie wcale nie jest duże. Pozdr

pewnie chciałeś dopiec tym gościowi, że na neta ma, a biadoli na to że kasy brak... no póki co można korzystać z bezpłatnego netu w Aero2, albo po doładowaniu karty w telefonie... chyba że telefon to też zbędny luksus wg ciebie...

co kogo obchodzi co robili miejscowi hurtownicy kilka lat temu? wtedy sami rozwozili towar, a dzisiaj sami towar kupują do swoich "hurtowni" w marketach sieciowych... i czego to dowodzi? może tego, że to ciulowaci pracodawcy i biznesmeni hmm?

marnujesz się człowieku, z twoją spostrzegawczości i celnością oceny powinieneś pracować w UP, natychmiast fikcyjne bezrobocie by zmalało... a czy zastanowiłeś się nad tym, że choć ludzie może i pracują na czarno, ale nie mają prawa do zasiłku - i co mają z głodu zdychać, czy do opieki po jałmużnę chodzić? ....bo ci wspaniali biznesmeni jeleniogórscy tacy hojni są, że nie dają umów, gdyż nie mają ochoty płacić zus i podatków od tej taniej siły roboczej? ...zejdź człowieku na ziemię.

Statystyki to papier a papier wszystko przyjmie! Smutne jest to że większość z naszej kotliny żyje w Irlandii Anglii Niemczech Holandii Szkocji itp bo co tu robić w tej JG tyrać za 1200 zł i prywaciarze potem mówią że ludziom robić się nie chce !

przypominam ze w artykule napisali ze bezrobocie w powiecie jak i samej JG zmalao. Prosze wiec wytlumaczyc mi (bez wyzwisk jak potraficie) dlaczego jatrzycie wyzywacie plujecie jadem tak jakby napisali ze bezrobocie wzroslo. To jest dla Was zla informacja?
Umiecie tylko wietrzyc spiski i pocic sie nad tlumaczeniem ile to osob wyjechalo z JG i kogo wyrejestrowwali specjalnie (w calej Polsce metodyka badan nad bezrobociem chyba jest ta sama).

Najłatwiej o prace w Jeleniej Górze? o.O To ciekawe, od roku szukam roboty, rozdaję CV i dostaję info że albo nikogo nie szukają albo zadzwonią, kończy się to zawsze milczącym telefonem, nawet dzisiaj miał dzwonić do mnie pracodawca, jak na razie cisza, a urząd pracy? To pośmiewisko, w moim zawodzie są oferty pracy ale wymagają kilkuletniego doświadczenia, to jak do jasnej cholery mam zdobyć doświadczenie jak nikt mnie nie przyjmuje? Staż? Zapisałem się w swoim zawodzie i? Zgadnijcie... tak nie było stażu w moim zawodzie, bo chciałem się doszkolić.

strzelam masz 23 moze 22 lata, pewnie masz mature, i wyksztalcenie zawodowe (moze nawet wyzsze). Powiedz mi gdzie i kiedy ktos Ci powiedzial ze Panstwo zapewni Ci prace????? mam zla wiadomosc urodziles/as sie 30 lat za pozno zeby Panstwo cos Ci dalo. Brzydzie sie takim mysleniem jak ty ze ktos Ci cos powinien itd.
Twoj powyzszy wywód powinien sluzyc za temat do wykladow na studiach socjologicznych p.t. "obraz nedzy i rozpaczy roszczeniowego pokolenia".

Jak to ktoś mi coś? Nikogo nie proszę, szukam roboty na własną rękę i jak widać nic, ja tu nie mówię że chcę żeby mi państwo dało, bo dobrze wiem że nie da, bardziej chciałem przekazać to że jak nie ma się znajomości i jakiegoś tam doświadczenia to ciężko jest.

tak i tym oto sposobem na skróty dochodzimy do kolejnego "kamienia u szyi prawdziwie polskiej gospodarki" jakim jest ów proces, który możemy zobrazować w jednym słowie "ZNAJOMOŚCI"

czy znajomoścą jest zatrudnienie syna (lub kogos z rodziny lub znajomego) w zakładzie np.wulkanizacyjnym, pogrzebowym, stolarskim, handlowym, mechnicznym, rzemieślniczym, lub jakimkolwiek prywatnym. TAK - O ZGROZO - to jest ZNAJOMOŚĆ.
Wiec rynek prywatny ma jedna zalete nie musi sie przed nikim tlumaczyc kogo i dlaczego zatrudnia, byle by było to legalne i zgodne z przepisami skarbowymi. Zatrudnienie znajduja ci którym się chce, którzy sie niezniechęcaja i tacy którym jeszcze nikt nie wmówił żeby "dali sobie spokoj bo za te psie pieniadze i na tych umowach smiecowych to niech sobie sami niemcy i zydy pracuja".

Tak tak wiem, ale w urzedach to... (i tu pada pare niecenzuralnych slow ktore pewnie mi firefox podkresli). Proponuje się przejść i samemu zweryfikowac (moze wylegitymowac...) kto jest czyja latoroślą (jesli w ogole). Proponuje nie zwalać swojego lenistwa i przywiazania do bzdurnej idei państwa opiekunczego na nikogo innego, tylko zaczac od siebie.

Hmmm... Cytuję: "Zatrudnienie znajduja ci którym się chce", telefony, CV, osobiste wizyty u pracodawców jakoś nic nie dają, no to? Nadal wina leży po mojej stronie?