To już dziesięć lat od powstania szkoły katolickiej w Jeleniej Gorze. Powstała w 2012 r. przy bazylice Erazma i Pankracego, wykorzystując bazę dawnego Kolegium Jezuickiego. Na początek powstało gimnazjum, potem podstawówka i liceum. W czwartek, 12 maja, środowiska związane ze szkołą obchodziły jubileusz placówki.
W obchodach udział wzięli JE ks. bp Andrzej Siemieniewski, biskup legnicki, ks. dziekan Bogdan Żygadło, ks. Jarosław Kowalczyk, dyrektor wydziału katechetycznego Legnickiej Kurii Biskupiej, senator Krzysztof Mróz, zastępca prezydenta Jeleniej Góry Janusz Łyczko, przewodniczący rady miejskiej Wojciech Chadży oraz Julian Pyrzanowski, prezes Karkonoskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego „U Erazma i Pankracego”.
Zaczęło się od uroczystego apelu na placu Ratuszowym w Jeleniej Górze. Oprócz zaproszonych gości uczestniczyli w nim uczniowie, rodzice oraz nauczyciele. Uczestników spotkania przywitał ks. Mariusz Majewski, dyrektor Zespołu Szkół Katolickich w Jeleniej Górze. Ksiądz Majewski przypomniał kulisy powstania szkoły w 2012 roku oraz wysiłki jakie w ostatnich latach były podejmowane na rzecz jej rozwoju. Mówił także o renomie, którą szkoła zdążyła sobie wypracować przez 10 lat swojej działalności. Ma ona potwierdzenie w wynikach egzaminów ósmoklasisty i matur. W klasyfikacjach zdawalności uczniowie Zespołu Szkół Katolickich uzyskują czołowe miejsca wśród jeleniogórskich placówek edukacyjnych. Dyrektor szkoły najbardziej podkreślał jednak sprawy, które wyróżniają „katolika” spośród innych jeleniogórskich placówek oświatowych: – Tym co wyróżnia naszą Szkołę spośród innych dobrych szkół, jest to, że nigdy nie będzie ona szkołą masową. Dzięki temu łatwiej jest dotrzeć do każdej osoby, dziecka, młodego człowieka także ich rodziców. „Szkoła z inną perspektywą” – taki jest tytuł filmu o jeleniogórskim „katoliku”. A tytuł sam wypłynął z wypowiedzi naszych uczniów. To oni, zwłaszcza licealiści, sami dostrzegają, że w świecie w którym żyjemy ta szkoła daje inną perspektywę poznania, doświadczenia życia, a to z kolei wypływa z fundamentu jakim jest osoba Jezusa Chrystusa i Jego Kościół, obecny w ten naturalny sposób w życiu ucznia i jego rodziny.” – mówił ks. Mariusz Majewski.
W trakcie apelu uhonorowano także osoby, które wspierały szkołę przez lata jej działalności. „Dzwonki św. Pankracego” w trakcie uroczystości odebrali ks. Bogdan Żygadło, senator Krzysztof Mróz, w imieniu prezydenta Jerzego Łużniaka jego zastępca Janusz Łyczko oraz Henryk Jezierski.
– Te 10 lat funkcjonowania szkoły pokazało, że jest ona niezwykle potrzebna. Świadczy o tym niesłabnące zainteresowanie rodziców do posyłania swoich dzieci do „katolika”. Hasło „szkoła wartości” w sposób syntetyczny wyraża, że jest to miejsce, gdzie dzieci nie tylko się uczy, ale także wychowuje w duchu wartości katolickich i patriotycznych” – powiedział senator Krzysztof Mróz.
Podczas apelu ogłoszono także przyznanie ministerialnego odznaczenia „Medal Komisji Edukacji Narodowej” dla nauczycieli szkoły – Małgorzaty Bak, Małgorzaty Wołąkiewicz-Lisiak, Bogusławy Herbeć oraz Elżbiety Kalisz-Karabowskiej. Ich uroczyste wręczenie odbędzie się podczas kolejnej odsłony obchodów X. lecia jaką będzie okolicznościowy Bal Jubileuszowy.
Po zakończeniu uroczystości na placu Ratuszowym jego uczestnicy w uroczystym przemarszu udali się do kościoła pw. Św. Erazma i Pankracego, gdzie odprawiona została msza pod przewodnictwem biskupa legnickiego Andrzeja Siemieniewskiego, połączona z uroczystością ku czci. św. Pankracego – patrona bazyliki. Po zakończonej mszy świętej ksiądz biskup wręczył jubileuszowe „Medale 30-lecia Diecezji Legnickiej” osobom zaangażowanym w życie lokalnego Kościoła.
2 komentarze
Żal mi tych dzieci….
Religia KRADNIE ludziom miłość i uczucia wyższe. Religia podstępnie zapędza ludzi (od dzieciństwa) do kochania dwojga wariatów z Bliskiego Wschodu (Jezus i jego matka) i nieistniejącego boga chrześcijańskiego. Skutkiem tego jest zło, nienawiść i nierówności społeczne, a pasożyci skrzętnie wykorzystują finansowo tę patologię, którą tworzą. Brat nie kocha brata, mąż żony, żona męża a nawet rodzice nie kochają własnych dzieci, bo oni wszyscy są „nieczyści”, ziemscy, docześni – w przeciwieństwie do „czystych, niepokalanych” bytów UROJONYCH w zaświatach. Amen, trwa mać.
Religia chrześcijańska to choroba psychiczna i nerwowa na tle seksualnym. Abraham, Mojżesz, Chrystus, Mahomet i inni tym podobni osobnicy to chorzy psychicznie z Bliskiego Wschodu. Gdzie byli wtedy psychiatrzy? Po 2000 lat ludziska dalej wierzą w tzw. „prawdy wiary”, czyli UROJENIA. Jak to możliwe? No tak, pranie mózgu od samego urodzenia… Jak psa do aportowania, tak człowieka można WYTRESOWAĆ do klęczenia przed figurkami i podzielania cudzych urojeń. TRESURA RELIGIJNA od dzieciństwa to pogwałcenie podstawowych praw człowieka! PRECZ Z MATRIXEM RELIGIJNYM ! ! ! Należy walczyć z religiami poprzez walkę z indoktrynacją.