Nowe połączenia ruszą 12 grudnia. Pierwsze ułatwi zielonogórzanom dojazd w Karkonosze, a mieszkańcom Kotliny Jeleniogórskiej wypoczynek nad jeziorami w regionie zielonogórskim. W tym samym terminie uruchomione zostanie codzienne połączenie Jelenia Góra- Gdynia.

O powrocie bezpośrednich pociągów z Jeleniej Góry do Zielonej Góry informuje Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych. Będą to dwie pary połączeń kursujących w każdą sobotę, niedzielę i święta.

REGIO WINNICA i REGIO ŚMIELEC odjadą ze stolicy Karkonoszy do Zielonej Góry po godzinie 10 i po godzinie 18. Trzeba dodać również, że pierwszy kurs od strony Zielonej Góry będzie skomunikowany na stacji Jelenia Góra z pociągiem KD SZKLARKA do Szklarskiej Poręby Górnej. Analogicznie w odwrotną stronę pociąg KD SZRENICA będzie skomunikowany na stacji Jelenia Góra z wieczornym REGIO do Zielonej Góry.

Połączenia te zaczną kursować od 12 grudnia zgodnie z wejściem w życie rozkładu jazdy 2021/22.

Również tego samego dnia ponownie, tym razem codziennie będzie można dostać się pociągami spółki PKP INTERCITY z Jeleniej Góry do Bydgoszczy czy Trójmiasta. W obecnym rozkładzie okrojono im terminy kursowania do ferii i wakacji.

Od grudnia nad morze znów będzie można podróżować codziennie. Po 15. 00 w stronę Gdyni wyruszy zestawiony z nowych wagonów IC POMORZANIN a koło 22. 00 TLK ROZEWIE. Ten ostatni będzie również prowadził wagony do Warszawy, jako TLK KARKONOSZE.

Oprócz wyżej wymienionych PKP INTERCITY nadal będzie uruchamiało pociągi:

– IC MEHOFFER z Jeleniej Góry do Przemyśla p. Wrocław, Opole, Częstochowę, Kraków, Tarnów, Rzeszów;

– TLK ORZESZKOWA Jelenia Góra- Warszawa p. Wrocław, Opole, Częstochowę, Piotrków Trybunalski, Koluszki;

– TLK SUDETY Jelenia Góra- Kraków p. Świdnicę, Nysę, Gliwice, Katowice;

– IC ŚNIEŻKA Szklarska Poręba- Warszawa Wschodnia p. Wrocław, Opole, Częstochowę (kursuje w soboty, niedziele i święta).

FOT.KODLK

39 komentarzy

  1. Wszystko fajnie tylko do Jeleniej Góry nie będzie już docierał Dart. O ile jeżdżenie tym składem na nocnych Karkonoszach nie było najlepszym pomysłem tak na Orzeszkowej sprawdzał się dobrze . Najpierw zabrali Pendolino teraz Darta a ze standardem wagonów na TLK bywa różnie. Przeważnie jeździ złom.

    • troll lwówecki Odpowiedź

      Masz całkowitą rację. Nocny „tramwaj” na Karkonoszach to było kompletne nieporozumienie. Często jeździliśmy tym pociągiem do Warszawy, gdzie przesiadaliśmy się na Kiev Express. Pomimo że podróż na odcinku polskim to tylko jakieś 1/4 naszej drogi, to już do granicy byliśmy potwornie zmęczeni. Na szczęście ukraiński skład jak zwykle komfortowy i przyjemny, a droga długa, więc przed przyjazdem w rodzinne strony zdążyliśmy w nim porządnie wypocząć. Ale od kiedy zawiesili Kiev Express, przerzuciliśmy się na busy z Wrocławia. Okazało się, że kto raz spróbuje, ten już nigdy nie wróci do pociągu. Przejazd busem szybki, bezpieczny i co najważniejsze tani. Busy 100 razy wygodniejsze niż to, czym wozi ludzi PKP. Dlatego nie ma co rozpaczać nad tymi pociągami, podróżują nimi praktycznie tylko kolejarze i miłośnicy kolei. A to z pewnością za mało, by takie pociągi miały sens ekonomiczny. Lepiej żeby KD we współpracy z PKS TOUR uruchomiły częste busy JG – Wrocław, będzie znacznie większy komfort od IC i to ludzi zachęci. Taki bus jest elastyczny i w każdej chwili można zmienić rozkład jazdy. Drogi też mamy coraz lepsze i wciąż budują nowe, a jak jeszcze ukończą budowę ekspresówki, to taki bus będzie bezkonkurencyjny w stosunku do pociągu. Do busa można dopiąć przyczepkę rowerową, można się zatrzymać na przystanku dla rowerzystów, jak jest większa grupka turystów to razem pociągiem nie pojadą, bo pociągiem można przewieźć tylko kilka rowerów. Więc tak jak piszesz, taka kolej nadaje się tylko na złom.

      • Zachęcony komentarzami pojechałem do tego całego Drezna pół roku temu. Niedziela wydawałoby się szczyt turystyczny. Na pokładzie dwoje dziadków z jakiejś przesiadki, ja i kierpoć. Na początek wyjeżdżaliśmy z Wrocławia przez coś w rodzaju wysypiska, trawsko wymieszane ze śmieciami. Chojnów, Pieńsk pozarastane perony, w Pieńsku pies na peronie chciał zagryźć konduktora mały agresywny kundel, chyba nikt tam nie chodzi. Bolesławiec z perspektywy wiaduktu ni rów to ni ściek, jakaś brudna maź płynie, widoki żadne. Wiadukt w Pilchowicach albo linia do Szklarskiej bez porównania ciekawsza. Zgorzelec myślałem że to jakiś slums. Waląca się ruina, miejscowe żule obrzucają butelkami pociąg. Kierpoć nawet nie czekał na rozkładową godzinę odjazdu. Obok poniemieckie szroty pościągane za grosze. Węgliniec wsiadł jakiś burak chyba kolejarz, poszedł się przywitać z kierpociem – jakiś podstarzały grzyb, na mordzie wypisane że pracował na kolei. Wcisnął mu chyba 2 złote, biletu nie dostał bo i po co. Wrocław Nowy Dwór to nie dwór tylko chlew, jakieś dzieci koło przejazdu kolejowego, na peronie jakiś MK o wyglądzie lekko upośledzonego z aparatem biegał raz z jednej raz z drugiej strony. Zebrzydowa dziadki wysiedli (mówili, że na grzyby, ale w lutym?), pod dworcem pełno łebków 15-16 lat z piwskiem, rzucanie k… h…, jakieś wyzwiska w stronę kolejarza i zaczepki dziaków.
        Jędrzychowice wsiadły 2 osoby z rowerami, kier nawet do nich nie podszedł. Zagadałem ich bo siedziałem na środku szynobusu, mówili że jadą do Goerlitz po coś do picia bo od Zgorzelca darmowo. Goerlitz wysiadam na chwilę, zresztą jako ostatni pasażer (w sumie byłem już tylko ja i dwaj rowerzyści). Robię zdjęcie to jeszcze kierpoć stara fleja, koszula rozchełstana niemyty od tygodnia coś do mnie burczy klnie wyśmiewa. Niemcy stoją na peronie, cóż mogę powiedzieć – wstyd. Dalej juz nie jechałem, odechciało mi się. Poszedłem na miasto zobaczyć co tam fajnego. Za mną na każdym kroku oglądanie się, chyba dawno tu nikogo z plecakiem nie widzieli. Miasto jak miasto, może kiedyś było ładne, teraz dziura zabita dechami. Kto mógł to wyjechał. Z powrotem wróciłem pieszo przez most. Cały Zgorzelec narąbany, po bramach pełno ludzi z piwskiem,
        na stacji i przy rampie królowało tanie wino. Brzydkie elewacje, odrapane domy, śmieci dokoła, brud. Wychodząc koło dworca ktoś rzucił w
        moją stronę i rowerzystów butelkę. Pod dworcem pełno rozkładów busów, nawet w niedzielę jeżdżą. Czekali na te autobusy ludzie. Porozmawiałem z
        miejscowymi mówią że tymi pociągami do Drezna jeżdżą tylko konduktorzy i czasem jakiś Niemiec jak się zgubi. Olałem pociąg mimo że miałem
        turystyczny i wróciłem PKS przez Jelenią Górę za podobne pieniądze. Osobliwa przygoda ale nikomu bym nie polecił jazdy na to zadupie.

        • wieśniak z fsiocłafia Odpowiedź

          Dawno nie byłem w Wrocławiu ale jest po staremu. Dalej wali knyszą, wieśniakom wrocławskim wali z pod pach, nawet z pod butów wali skarpetkami. Pociągi autobusy tramwaje całe zasyfione. Kto te bydło spłodził?

          • troll lwówecki

            Bo Wrocław to takie pół niemiecki pół żydowskie miasto jednym słowem syf kila i mogiła,jestem mieszkańcem tego miasta ale wstyd się do tego przyznać gdzie bym nie był i by ktoś zapytał ale niebawem wyprowadzka więc się bardzo z tego cieszę,nie będzie musiał ściemniać ze mam rządzącego pedzia.

          • Duch Gór

            To prawda. Jestem mieszkańcem Wrocławia. My na kupie robimy kokosy. Sprzedajemy ją w knyszach. Mamy tysiące zamówień, ludzie we Wrocławiu uwielbiają jeść knyszę i kupę, bo mają dużo witamin a mało pieniędzy. Miliony świń nie mogą się mylić! Proszę o tony kupy!!!

      • Do Lwówka będzie CYKLOSTRADA DOLNOŚLĄSKA, o którą od lat walczą społecznicy. Tereny Szwajcarii Lwóweckiej to zbyt cenny przyrodniczo obszar, żeby pozwolić sobie na niszczenie go hałaśliwymi pociągami. Tylko ścieżki rowerowe zapewniają ekologiczny i bezpieczny transport. Świadczy o tym mnóstwo bogatych turystów z Niemiec, którzy każdego dnia domagają się jak najszybszego wybudowania CYKLOSTRADY DOLNOŚLĄSKIEJ do Lwówka.

          • septum79

            KOLpK = Komitet Obrony Lwówka przed Koleją. Społecznicy z KOLpK są bardzo aktywni na polu podnoszenia Lwówka Śląskiego do rangi kurortu. Podstawowym środkiem osiągania celu jest właśnie budowa CYKLOSTRADY DOLNOŚLĄSKIEJ, a konkretnie fagmentu pod nazwą Trasa Doliny Bobru, którą wytyczono w śladzie rozkradzionej linii kolejowej nr 283. KOLpK otrzymuje szerokie wsparcie, w szczególności ze strony LKK, lecz również Lwóweckiego Związku Złomiarzy, Koła Rowerowego Lwówek, Biura Podróży Żelazny Koń, czy nawet miejscowego secondhandu rybnego.

          • troll wsiocławski

            My tez nie chcemy pociągów. Lepiej wyremontować tory do prestiżowych kurortów sudeckich: Karpacza, Kowar i Lwówka.

          • historyk Leuthen

            A Znacie podanie o powstaniu pierwszej, historycznej nazwy Wrocławia? Otóż pierwszemu człowiekowi, który przybył na miejsce dzisiejszego Wrocławia, okolica wydała się tak wstrętna i obrzydliwa, że powiedział tylko „Bleee”. Po czym usiadł i zwalił klocka (dostał rozwolnienia). Tak powstała nazwa tego miejsca: Blee Sr.ał (która na przestrzeni dziejów ewoluowała w Breslau). A że znane powiedzenie głosi „Miliony much nie mogą się mylić”, do tej kupy g… zaczęli ściągać wieśniaki, którzy dobrze czuli się w smr.odzie i założyli osadę. Ta pierwsza, historyczna nazwa Wrocławia do dzisiaj ma swoje odzwierciedlenie w nazewnictwie, bowiem wielu mówi na to miasto „Klocław” zamiast „Wrocław”. Nawet nazwa „Klocław” jest bardziej właściwa, bo nawiązuje do historii.

          • wsiocławiak wszawiak

            „Robią kupy na podłogę, kradną deski sedesowe. To przez nich toalety na dworcu zamknięto”. Gdzie ten zafajdany dworzec? Oczywiście w Klocławiu! Zapraszam do ciekawej lektury: gazetawroclawska.pl/robia-kupy-na-podloge-kradna-deski-sedesowe-to-przez-nich-toalety-na-dworcu-zamknieto/ar/c1-15597395

            Takie są skutki sprzedaży knysz na dworcach, które przed podróżą trzeba wys rać. xD

      • Podaj ws iocławski cw elu nazwę swojej zapyziałej dziury, jeśli Lwówek jest wiochą to jak nazwać bagno w którym mieszkasz? U was kazirodztwo jest normalne, podobnie jak zoofilia, sr acie do jednego gara a potem to żrecie mlaskając z rozkoszy. Kiedyś takich jak ty wożono po miastach i pokazywano jako wybryk natury. Swoją drogą to była jedyna okazja żeby taki sku rwiały odmieniec jak ty zobaczył miasto. Rozbawiłeś mnie swoim żałosnym ujadaniem kundlu po trepanacji, głupi powsinogo.

        • wieśniak z fsiocłafia Odpowiedź

          Krótka piłka; Wrocław to główny śmietnik dolnośląskiej ziemi. Brud, sm ród, prostactwo. Nie wielu zostało rodowitych wrocławiaków. Miłych, kulturalnych i przede wszystkim inteligentych. Większość to ho łota z zabużańskich wsi. Pato-kołchoz. Wstyd mieć taką stolicę województwa.

          • Anonimowy

            Wszystko fajnie – ciesze sie, ze autobusy beda kursowac na tych trasach. Ale zobaczcie, ze nie ma zadnych pociągów KD w strone Legnicy i Lubina. To porazka nie tylko Kolei Dolnośląskich, ale i marszałka. Mozna powiedziec, ze jest to swego rodzaju wykluczenie komunikacyjne. Wstyd mi za wladze wojewodztwa, ze nic w tej sprawie nie robia. Ale oni woza sie pieknymi samochodami i nic ich nie obchodzi los zwyklych ludzi… Zamiast sie rozwijac, to sie zwijamy…

          • Kamil Cywicki

            Koleje Dolnośląskie to największe gó wno na dolnośląskich torach. Br ud, sm ród, wszystko zar zygane knyszą przez wieśniaków z Wsiocławia. Na dodatek likwidują linie kolejowe (np. niedawno zaorali linię do Lwówka). Ta spółka powinna zostać ZLIKWIDOWANA!

    • Wszystko fajnie – ciesze sie, ze pociagi beda kursowac na tych trasach. Ale zobaczcie, ze nie ma zadnych PKSow w strone Legnicy i Lubina. To porazka nie tylko PKS Tour, ale i calego miasta. Mozna powiedziec, ze jest to swego rodzaju wykluczenie komunikacyjne. Wstyd mi za wladze miasta, ze nic w tej sprawie nie robia. Ale oni woza sie pieknymi samochodami i nic ich nie obchodzi los zwyklych ludzi… Zamiast sie rozwijac, to sie zwijamy…

      • troll wsiocławski Odpowiedź

        U nas we Wrocławiu też nastąpiły duże zmiany w komunikacji miejskiej. W związku z licznymi głosami mieszkańców na wrocławskich portalach (głównie „Gazecie Wrocławskiej”, ale nie tylko), że pociągi we Wrocławiu są niepotrzebne, prezydent miasta Jacek Sutryk rozpoczął likwidację kolei miejskiej we Wrocławiu. Na początku zlikwidowano możliwość przejazdu pociągami na Urbancard ale to dopiero początek. To wspaniałe mieć takiego prezydenta, który wsłuch uje się w głosy mieszkańców i zgodnie z nimi działa. Super sprawa, i tak nikogo we Wrocławiu nie stać na bilety kolejowe a teraz będzie więcej taboru na linie regionalne (głównie w okolicach Jeleniej Góry, gdzie mieszkańcy bardzo chętnie jeżdżą pociągami i jest też mnóstwo turystów). A wrocławianie sobie poradzą, Zdzichu z Sołtysowic już pucuje konia i dryndę, a na Świniarach właśnie budują nowoczesne centrum przesiadkowe, na którym mieszkańcy będą się przesiadać z wieprza na krowę i nazad.

        • Wrocławianie oczekują bazaru, gdzie można kupić tanią marchewkę, używane portki oraz różne klamoty z szabru, a nie dworca. I tak nikogo tutaj nie stać na bilety na pociąg.

          • troll wsiocławski

            Trole z Wrocławia mieszkają w dziurach zabitych dechami i zazdroszczą innym miastom że są atrakcyjne i odwiedzają je tłumy turystów. Na kolana trole z Wrocławia bo te miasta życie wam uratowały. Gdyby nie kurorty to byście w swoich oborach pozdychali.

  2. Najpierw zabrali Pendolino / z windą/ , a teraz słyszę , że Darta / też z windą / , to oznacza , że osoby na wózkach znowu
    będą w czarnej d…. Brawo ! Podróż koleją z Jelonki tylko dla wybranych i zdrowych. Co na to nasi lokalni parlamentarzyści?

      • troll wsiocławski Odpowiedź

        Można różnie upatrywać funkcję czy transportu zbiorowego w przyszłości. W obecnym kształcie transportu komercyjnego na prowincji z pewnością nie wróżę mu długiej przyszłości. Ale tym bardziej, im takie prowincjonalne wsie czy miasteczka w okolicach Sobótki, Ustrzyk Górnych czy Pcimia Wielkiego będą niedostępne, tym bardziej będą się wyludniać. Dla młodego człowieka widzącego to przez pryzmat zapyziałości takich miejsc marzeniem będzie ukończenie szkoły i wyjazd stamtąd najszybciej jak tylko to możliwe. Pozostaną tam tylko lumpenemeryci, z autami rzecz jasna. Młodzi dawno zwiną się do wielkich miast i zachodniej europy i zam zapuszczą korzenie. A tymi emerytami na starość to chyba te auta będą się opiekować.

        • Michał Dadełło Odpowiedź

          Wrocławianie oczekują bazaru, gdzie można kupić tanią marchewkę, używane portki oraz różne klamoty z szabru, a nie dworca. I tak nikogo tutaj nie stać na bilety na pociąg.

          • Duch Gór

            Dlatego nie uruch amiajcie bezpośrednich pociągów z Wrocławia, bo przyjadą tamtejsze wsiury zza Buga i zas yfią i zas rają całe góry. Właśnie mamy taki przykład na Dolnym Śląsku. Koleje Dolnośląskie uruchomiły ostatnio program „Lato z KD”, w ramach którego można pojechać za darmo autobusem nad Stawy Milickie. Efekt? Wrocławska biedota (której jak wiadomo nie stać na normalne bilety) masowo ruszyła na wakacje i co mamy? Zatrutą rzekę Barycz i katastrofę ekologiczną w całej Dolinie Baryczy w której w śmie rdzącej wodzie ryby pływają do góry brzuchami: wroclaw.wp.pl/dolina-baryczy-zatruta-rzeka-w-smierdzacej-wodzie-ryby-plywaja-brzuchami-do-gory-6529160366299840a . Ostatnie doniesienia mówią, że przyczyną tej olbrzymiej katastrofy są bakterie ka łowe. Jak widać, wsiury zza Buga do tej pory nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak toaleta i sr ają prosto do rzeki (albo myją w niej swoje brudne ty łki). Na efekty nie trzeba było długo czekać.

  3. Jest tragicznie z komunikacją autobusową z Jeleniej Góry przez Bolesławiec do Gorzowa, Szczecina, Zielonej Góry, bo po prostu jej nie ma!

    • wieśniak z fsiocłafia Odpowiedź

      Odpowiem możliwie jak najkonkretniej:

      1) W sprawie pociągów KD: to była polityczna zabawka, o którą postulował bodaj sam obecny burmistrz Zgorzelca. Korzystałem kilka razy. Nie upieram się przy ich regularnym kursowaniu i gdyby to zależało ode mnie, oterminowałbym do (6-7).

      2) Również – gdyby to zależało ode mnie – Darta oddelegowałbym ze Zgorzelca na poczet Jeleniej Góry (tu widziałbym połączenie Jelenia Góra-Olsztyn przez Kłodzko, Opole, Częstochowę, Piotrków, Warszawę – wyjazd wcześnie rano i powrót późnym wieczorem na jednym obiegu). Można to zrobić w prosty sposób: po prostu zlikwidować Konopnicką, a Łużyce dać jako pociąg weekendowego kursowania, który miałby obieg z Borami Dolnośląskimi (w ten sposób ucywilizowalibyśmy również patologiczną kwestię, jaką jest Impuls na dziennym połączeniu do Zgorzelca).

      3) Kwestię Przemyśla załatwiłbym w prosty sposób, doczepiając 1 wagon, który na odcinku Zgorzelec-Wrocław jechałyby przez Jelenią Górę (na stacji Jelenia Góra manewry i doczepienie do któregoś z dziennych ICków Jelenia Góra-Przemyśl).

      Podsumowując: oterminowałbym KD do weekendów, Dart z Konopnickiej oddał na poczet Jeleniej Góry, stworzył dodatkowy obieg Karkonoszy ze Śnieżką, a Przemyśl załatwił jednym dodatkowym wagonem do części jeleniogórskiej. Nie dość, że byłaby szansa na wprowadzenie oszczędności, to jeszcze można by dopomóc Jeleniej Górze. Takie jest moje skromne zdanie w kwestii połączeń na linii E30.

      • Ruch na Wrocławiu Głównym nie jest taki wcale wielki jak szermują zwłaszcza miłośnicy „kolejek”, zwłaszcza KD, na portalu „infokolej.pl”.
        Wczoraj przeprowadziłem zwiad taktyczny (przyjechałem w tym celu do Wrocka).
        I wygląda to następująco.
        Pociąg KD 13:35 do Krotoszyna wykazywał pewne zapełnienie ale nie więcej niż 5% (powiedzmy że to sukces w dzisiejszych czasach).
        PR 13:40 do Kędzierzyna pusty (wogóle ta relacja na Opole na wszystkich kursach wykazuje bardzo małe zapełnienie, co zwłaszcza mnie bardzo to dziwi).
        KD 13:43 do Lubania (Śląskiego – by nie mylić z Lublinem) zupełnie pusty, chyba że jakiś pacjent na gape schował się we WC…
        KD 13:47 do Trzebnicy Centralnej – j. w.
        KD 13:50 do Jelcza po orzechy laskowe – raptem paru pacjentów.
        Nie chciało mi się nawet podejść na słynny peron VI by sprawdzić rejs KD 15:36 do Bielawy Zach. gdyż uznałem że szkoda zelówek na ten odległy peron.
        PR 14:04 do Ścinawy – nawet nie zorientowałem się że wogóle jedzie, taki pusty.
        PR 14:04 do Kędzierzyna – znowu null.
        14:17 KD „Chełmiec” do Jeleniej Góry – i tu zaskoczenie. Zabrakło nawet miejsc stojących w 45WE, czyli sukces! (a jeszcze było wielu spóznialskich i pojazd odjechał trochę po czasie).
        IC „Piast” 14:19 do Gdyni – o dziwo w jednym wagonie II klasy nawet 10% pacjentów, w sumie ok. 12 podróżnych.
        PR 14:19 do Międzylesia – puściutki.
        KD 14:24 do Lubina – oczekiwało na podstawienie składu ok. 5 osób.
        KD 14:27 do Rawicza .10%.
        PR 14:37 do Kluczborka – pacjentów z lupą szukać, nie wiem jak zarobili na prąd do Nadodrza a co dalej ???
        KD 14:41 do Zgorzelca – nuuuda, odjechał z samą drużyną konduktorską na pokładzie.
        PR 14:44 do Jelcza – nuuuda.

        W tym momencie zrobiłem sobie dłuższą pauzę na kawkę by nie oglądać tego obrazu nędzy i rozpaczy.
        Dalej.
        KD 15:43 do Wałbrzycha Miasto – o dziwo na 31WE z Jelcza – prawie pełen oprócz jednego wolnego przedziału w tylnej części.
        I zamiast z peronu V to z nr II. A w tabeli przyjazdu figuruje jako przyjazd 15:10 z Jelcza nr 67859 na peron nr III a odjazd z peronu V jako nr 69281 więc z Jelcza przyjeżdża chyba jako pociąg – widmo.
        KD 15:59 do Trzebnicy Centralnej – centralnie pusto.
        PR 16:00 do Opola – po co to jedzie wogóle ???
        PR 16:14 do Łodzi aż Kaliskiej – j.w.

        Tak więc reasumując, zanim coś się beknie o potrzebie, zwłaszcza reaktywacji kolejek powiatowych wokół Wrocławia czy wręcz wąsko – torowych, pobiegajcie troche po peronach bo inaczej z Was beka.
        Wasz
        Dobry Wujek Adolf

  4. A fascinating discussion is worth comment. I think
    that you should publish more about this issue, it might not be a taboo subject but usually people don’t discuss such topics.
    To the next! Kind regards!!

  5. Hi, Neat post. There is an issue together with your site in web explorer, may test this?
    IE nonetheless is the market leader and a large
    component of people will pass over your great writing because of this problem.

  6. What’s up to every one, the contents existing at this website are actually amazing for people experience, well, keep up the good work fellows.

  7. sołtys Smrobudki Odpowiedź

    Strach myśleć co będzie się działo na przecięciu linii z ul. Zwycięską i ile razy dziennie pociąg będzie musiał awaryjnie hamować przez pojazdy stojące w korku do świateł na torach albo skręcające z Karkonoskiej w stronę Ołtaszyna. Do ilu niebezpiecznych sytuacji będzie dochodzić na Ołtaszyńskiej. Południowy Wrocław czeka kompletny paraliż komunikacyjny powodowany przez zamykanie przejazdów na tragicznie już zakorkowanych ul. Buforowej, ul. Zwycięskiej i ul. Borowskiej. Linia do Sobótki przy takiej rozbudowie osiedli w tej części miasta nie ma sensu – przed wojną były tam wyłącznie pola uprawne, działki i domki jednorodzinne, a dziś są tam jedne z najszybciej rozbudowujących się osiedli mieszkaniowych Wrocławia oraz główne trasy komunikacyjne dla podmiejskich sypialni typu Wysoka, Ślęza, Iwiny. Reaktywacja kolei do Sobótki to poroniony pomysł!

  8. wieprz ze Świniar Odpowiedź

    Tymczasem na Świniarach już budują nowoczesne centrum przesiadkowe. Mieszkańcy będą się przesiadać z wieprza na krowę i nazad.

  9. troll wsiocławski Odpowiedź

    Jak to możliwe, że w XXI wieku ktoś jeszcze korzysta w codziennych dojazdach z wozu konnego? Przecież taki koń może ponarabiać wszędzie i kto to później posprząta? W dodatku słyszałam, że z wozu spadają pijani w sztok pasażerowie, którzy również potrafią załatwić się w miejscu publicznym lub obrzucać pustymi butelkami przechodniów. Nie wyobrażam sobie, żeby takie coś kursowało z Wsiocławia do Wsiobudki. Panie marszałku! Proszę natychmiast przerwać reaktywację linii do Sobótki i nie robić pośmiewiska z naszego Knyszogrodu! Już i tak cała Polska śmieje się z niego jak z drugiego Wąchocka, teraz będzie się śmiał cały świat!

  10. Głos ze Lwówka Odpowiedź

    PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że w czerwcu, po ponad 20 latach, uruchomione zostaną połączenia kolejowe z Wrocławia przez Sobótkę do Świdnicy. Inwestycja za 217 mln miała być skończona znacznie wcześniej.
    Inwestycja realizowana na linii 285 to szansa na przyciągnięcie do kolei mieszkańców południowych dzielnic Wrocławia, a także Sobótki, czy Świdnicy. Między Wrocławiem Głównym a Świdnicą Miasto będzie można wysiąść na łącznie 14 przystankach i stacjach Najszybsze pociągi Kolei Dolnośląskich przemierzą ten odcinek w 56 minut, wolniejsze – w 1 godzinę i 16 minut. Do niektórych pociągów dołączone zostaną specjalne wagony rowerowe (od lipca). Na linii najpopularniejszym taborem mają być trójczłonowe, hybrydowe Impulsy.

    Oczekiwana inwestycja

    – Prace na linii kolejowej nr 285 były od wielu lat oczekiwane przez mieszkańców Dolnego Śląska. Jako samorząd województwa jesteśmy przygotowani na uruchomienie już od czerwca regionalnych połączeń kolejowych z użyciem naszych najnowocześniejszych pociągów, które bezpośrednio skomunikują Świdnicę z Wrocławiem przez Sobótkę – powiedział Grzegorz Macko, Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego.

    – Inwestycje realizowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe ze środków budżetowych oraz ze wsparciem środków unijnych, jak projekt na trasie Wrocław – Sobótka – Świdnica, realnie zwiększają dla mieszkańców Dolnego Śląska oraz w Polsce możliwości kolei, jako środka komunikacji efektywnej i ekologicznej. W ostatnich latach dzięki wykonanym pracom zapewniliśmy możliwości sprawnych podróży i przewozu towarów na trasie Legnica – Rudna Gwizdanów, Wrocław Psie Pole – Jelcz Laskowice oraz Węgliniec – Zgorzelec – powiedział Ireneusz Merchel, prezes Zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.

    Dodatkowe możliwości kolei – szerszy zakres prac

    Plany rozwoju kolei – budowy drugiego toru na odcinku Wrocław – Kobierzyce oraz reaktywacji linii z Kobierzyc w kierunku Łagiewnik Dzierżoniowskich i Piławy Górnej (nr 310) wymagały rozszerzenia zakresu prac. Na stacji w Kobierzycach układ torów został gruntowanie przeprojektowany i jest przebudowany. Jest dwukrawędziowy peron i nowa mijanka, która zapewni możliwość obsługi większej liczby połączeń. PKP Polskie Linie Kolejowe tym m.in. tłumaczą opóźnienie, do którego doszło przy oddawaniu inwestycji.

    Odcinek linii nr 285 z Wrocławia przez Sobótkę Zachodnią do Świdnicy ma około 60 km. Będzie tu można kursować z prędkością 120 km/h. Na razie regularnym ruchem pasażerskim zainteresowane są tu tylko Koleje Dolnośląskie, za to w liczbie 11 par pociągów. Z końcem roku oddany do eksploatacji ma być kolejny odcinek linii 285, do Jedliny-Zdroju.

    Inwestycja o wartości blisko 217 mln zł, „Rewitalizacja linii kolejowej nr 285 na odcinku Wrocław Główny – Świdnica Przedmieście wraz z linią nr 771 Świdnica Przedmieście – Świdnica Miasto” jest współfinansowana ze środków unijnych EFRR w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego.

  11. Te komentarze jak widać pisali właściciele tedeików z rejestracją DLW. Siedźcie sobie w tych smrodzących złomach i nie wjeżdżajcie nimi do normalnych miast. Odbudowa linii kolejowych, które zostały zdewastowane przez tuskowych i im podobnych, które nie były długi czas eksploatowane, jest trudna. A jeszcze taka popelina sbecka stara się w tym przeszkadzać.

    • Tempy babsztylu te trasy zdewastowało PKP i cała banda zwiącholi z solidarności która jest pupilkiem pisiorów. Ci którzy podejmowali decyzje o likwidacji tras albo cały czas grzeją ciepłe posadki w spółkach grupy PKP albo mają sowite emerytury i są nie do ruszenia przy obecnym rządzie.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.