Zły stan powietrza atmosferycznego, a szerzej – klimatu, to jedno z głównych zagrożeń dla cywilizacji. I prawie wszyscy już się zgadzamy, że pieniądze wydawane na poprawę klimatu są jednymi z najkorzystniej wydawanych środków. Prawie wszyscy, ale nie samorządy. Pieniądze wydawane przez gminy na przedsięwzięcia wspierające jakość powietrza są znikome.
Pismo samorządu terytorialnego „Wspólnota” przyjrzało się wydatkom gmin na zwalczanie zanieczyszczeń powietrza. Stwierdzenie, że wydają niewiele to bardzo łagodna ocena. Choć pewnie u każdego samorządowca znalazłyby się wypowiedzi mówiące, jak wielkim zagrożeniem dla zdrowia, wręcz życia mieszkańców jest smog, kiedy przychodzi do dysponowania budżetowych środków na ten cel, nie jest on priorytetem. Oczywiście w gminach realizowane są programy walki ze smogiem, te jednak finansowane są przede wszystkim ze środków unijnych. Gdy wziąć pod uwagę wydatki budżetowe gmin, to mamy do czynienia zaledwie z markowaniem działań.
– W 2021 r. kwoty w rozdziale 90005 – ochrona powietrza atmosferycznego i klimatu – wydatki na ten cel stanowiły mniej niż pół procent całych budżetów, a jeśli wziąć pod uwagę tylko wydatki inwestycyjne – niespełna 3 proc. całości wydatków. – wyliczyła „Wspólnota”. Do analizy wzięła wszystkie wydatki gmin w tym dziale poniesione w ostatnich czterech latach (2018–2021) i podzielone przez liczbę mieszkańców jednostki samorządu terytorialnego.
Globalna ocena jest zatrważająca.
– Wydatki na ochronę powietrza i klimatu występują w ponad 2200 jednostkach. Są bardzo zróżnicowane. W prawie 1200 gminach w ciągu czterech lat nie przekroczyły 50 zł na jednego mieszkańca, były więc niemal symboliczne, nie pozwalając na realizowanie większych
programów. Na przeciwnym biegunie mamy 96 gmin, w których przekroczyły 1000 zł na mieszkańca – podsumowują autorzy analizy.
Podkreślmy to bardzo mocno: w ponad połowie polskich gmin na tak ważny cel, jak walka ze smogiem w ciągu czterech lat wydano 50 zł lub mniej na jednego mieszkańca!
„Wspólnota” podkreśla, że wyniki mają charakter przybliżony.
– Klasyfikacja budżetowa nie jest wystarczająco precyzyjna i interesujące nas kwoty mogą być sporadycznie księgowane w innych miejscach. Ale wielkość wydatków w rozdziale 90005 wydaje się dobrym zobrazowaniem badanego zagadnienia – zauważają autorzy.
Jak to wygląda w naszym regionie? Tak samo, czyli samorządy na walkę ze smogiem wydają mniej niż niewiele.
Wychodzi na to, że w regionie są tylko trzy gminy, gdzie problem traktuje się poważnie. W Wojcieszowie czteroletnie wydatki związane z ochrona powietrza to aż 827 zł na jednego mieszkańca. To zarazem jeden z najlepszych wyników w kraju – w kategorii „miasteczka” Wojcieszów jest pod tym względem 23. Solidnie wyglądają antysmogowe wydatki jeszcze tylko w Świeradowie – 403 zł (69. miejsce) i w Świerzawie – 387 zł (75.). Gdzie indziej jest już dużo gorzej.
Nawet Jelenia Góra, która na tle innych miast na prawach powiatu, wygląda na wyjątkowo szczodrą w tej mierze, niespecjalnie się problemem przejmuje. Kwota niespełna 103 zł na mieszkańca wydana w ciągu 4 lat daje jej wprawdzie wysokie, 15. miejsce wśród 43 miast na prawach powiatu, ale to przecież w sumie tylko ok. 8 mln zł wydanych w tym okresie na ten cel.
Powyżej 100 zł na mieszkańca u nas wydawano jeszcze tylko w 9 gminach w gminach:
Pieńsk – 170 zł
Bolków – 153 zł
Jeżów Sudecki – 131 zł
Piechowice – 138 zł
Karpacz – 130 zł
Warta Bolesławiecka – 120 zł
Mysłakowice – 119 zł
Lubań (m.) – 105 zł
Szklarska Poręba – 100 zł
Gdzie indziej jest jednak jeszcze gorzej. W gminie miejskiej Bolesławiec takie wydatki wyniosły niecałe 90 zł, w mieście Kamienna Góra 41 zł, a w mieście Zgorzelec (to nasza czerwona latarnia) – 84 grosze!
Zgorzelec ze swoją niespełna złotówką na mieszkańca wydaną na walkę ze smogiem na przestrzeni czterech lat nie ma sobie równych, ale są jeszcze cztery gminy, gdzie takie wydatki nie przekroczyły 10 zł. To Platerówka -9 zł, Lubomierz – 7 zł, Marciszów – 4 zł i Mirsk – 2 zł.
Nie ma u nas gmin, gdzie na walkę ze smogiem nie wydano by ani grosza, choć jest takich w Polsce ponad 500. Dla porządku gminą, gdzie na walkę ze smogiem wydaje się najwięcej jest Kleszczów – 5232 zł na jednego mieszkańca w ciągu czterech lat.
1 Komentarz
Byłem w ostatnich dniach dwukrotnie w Mirsku. Bez maski antysmogowej ani rusz. Wykorzystałem maskę FFP 2 i jakoś szło. A w Kowarach tragedia. Chyba posłuchali Kaczyńskiego i palą czyn się da. W Jelonce najgorzej wzdłuż Bobru i Kamiennej, nieco lepiej okolice Rynku .
Tak to polityka PiS , by zwalczać OZE a wspierać górnictwo, zrobiła przez ostatnie 7 lat swoje.