„Wzniesiony w latach 1969-1974 budynek wg zwycięskiego projektu architektów Witolda Lipińskiego i Waldemara Wawrzyniaka stał się symbolem regionu i na stałe wpisał w pejzaż Dolnego Śląska. Nietypowy jak na czas powstania projekt często porównywany był do obiektu kosmicznego, a inspiracji doszukiwano się w modnym w owym czasie temacie UFO. Sami architekci wielokrotnie podkreślali, że inspiracją był surowy, pozbawiony roślinności krajobraz szczytu Śnieżki” – pisał Dolnośląski Konserwator Zabytków.

Nic więc dziwnego, że informacja o planowanym remoncie spodków, szybko pojawiała się się niemal we wszystkich mediach w Polsce i wprawiła w prawdziwy zachwyt turystów, ale także wszystkich mieszkańców regionu. Projekt #NowaŚnieżka ma ciekawą stronę internetową i zapowiada się bardzo optymistycznie.

Przede wszystkim są pieniądze. Inwestycja ma pochłonąć 3,3 miliona euro. Jest też harmonogram prac. W tym roku ruszają prace zabezpieczające poszycie dachowe dwóch dysków WOM Śnieżka – środkowego i górnego. Na 2022 rok przewidziano wzmocnienie konstrukcji zewnętrznej dysku dolnego (restauracyjnego) oraz opracowanie dokumentacji projektowej instalacji wodnej, kanalizacyjnej i energetycznej do wszystkich obiektów użytkowych WOM Śnieżka. Jak również opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej remontu generalnego dysku dolnego (restauracyjnego). Prace budowlane, instalacyjne, kanalizacyjne, teletechniczne i energetyczne wszystkich obiektów WOM Śnieżka zaplanowano na lata 2023 – 2025. W tym samym czasie ma trwać remont dolnego dysku tzw. restauracyjnego.

Z projektu #NowaŚnieżka cieszy się dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj. Często za obecny stan obserwatorium turyści obwiniali właśnie park narodowy. Wskazuje też na największe problemy, jakie czekają na inwestora.

– Przede wszystkim ważne jest, w jaki sposób zostanie rozwiązany problem podłączenia spodków pod media. Woda, ścieki, dostarczenie energii – to są kwestie do zrobienia na już. W obserwatorium często korzysta z „czeskiego” prądu, bo system zasilania w energię jest w agonii – wylicza szef KPN. Deklaruje jednak wsparcie i pomoc.

– Będziemy dbać o drogę dojazdową na Śnieżkę, która trzeba naprawiać po każdej zimie. Prowadzi ona w rumoszu skalnym i nie ma możliwości, aby ten stan zmienić. Trzeba po prostu ją po roztopach doprowadzić do użytku – kończy Andrzej Raj.

Więcej na temat projektu, historii obserwatorium  w jednym z  najbliższych wydań Nowin Jeleniogórskich.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.