Dużym zainteresowaniem cieszy się stoisko ze starymi  pocztówkami z regionu i numizmatami. Wiele osób przychodzi tu po konsultacje, bo właściciel zbiorów to prawdziwy znawca.

Sporo jest zabytkowej porcelany i sreber. Mniej niż zawsze jest mebli, ale to pewnie z powodu pogody.

Na jarmarku nie brakuje starych lamp, bibelotów, są pomysłowe ekspozycje ze starych nart i  sanek. Są także stoiska z książkami i winylami.

Wśród kupujących są goście z całej okolicy, a także Poznania, Wrocławia i Krakowa i innych miast. Słychać język niemiecki i czeski. – Wylewamy deszczówkę z filiżanek i handlujemy – mówi ze śmiechem pan Czesław ze stoiska z porcelaną.

Jarmark zakończy się jutro (27.09) około godz. 16.00.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.