To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Happening z okazji 13 grudnia

- By przypomnieć o wydarzeniach zwłaszcza młodzieży, która niejednokrotnie nie ma pojęcia o tym, co się działo w tamtym czasie – mówi Mariusz Siuda z Forum Młodych PiS, które z okazji 13 grudnia przygotowuje specjalny happening na Placu Ratuszowym. To nie jedyne obchody tego dnia. Sprawdź co jeszcze będzie się działo w mieście.

Uroczystości upamiętniające rocznicę wybuchu stanu wojennego rozpoczną się w samo południe. Najpierw oficjalnie, bo od umieszczenia na murze dawnej „Narzędziówki” tablicy pamiątkowej, która będzie poświęcona Kazimierzowi Majewskiemu. Jego imieniem zostanie nazwane także pobliskie rondo przy ulicy Sobieskiego. W uroczystości weźmie na pewno udział córka zasłużonego jeleniogórzanina oraz prezydent Marcin Zawiła. Przypomnijmy tylko, że Kazimierz Majewski był zasłużonym związkowcem NSZZ Solidarność w „Narzędziówce” (Dolfamex). Boleśnie odczuł szykany, jakie spotkały go z powodu tej działalności. Był wielokrotnie inwigilowany przez Służby Bezpieczeństwa. Zmarł tragicznie popełniając samobójstwo.

O godzinie 16.30 w rynku, a dokładniej przy tramwaju zostanie ustawiony charakterystyczny dla tamtych czasów przystanek tzw. noga i dwie atrapy koksowników. Z tego miejsca członkowie Młodych Forum PiS będą rozdać pamiątkowe ulotki z informacją o zatrzymaniu konkretnie napotkanego jeleniogórzanina.

- W planach mamy również przegonić młodzież głównym traktem, czyli od Placu Ratuszowego do Kościoła Garnizonowego. Wciąż czekamy jednak na specjalne umundurowania i dlatego nie jesteśmy pewni czy ten punkt programu uda nam się akurat zrealizować -tłumaczy Mariusz Siuda.

Komentarze (12)

widzę że w temacie "specjalnego umundurowania" wystąpiły "przejściowe trudności w zaopatrzeniu"... dowiozą, nie dowiozą, rzucą na rynek czy nie rzucą, uszyją czy ze względu na brakujący wsad dewizowy nie uszyją mundurków... hehehe, młodzieżówka Pis przejęła jak widać od komuny "sprawdzone wzorce" w temacie zaopatrzenia - i nie tylko zresztą te ;)

a co ten "pan" Siuda może wiedzieć na temat 13 grudnia podejrzewa że jeszcze wtedy nie było go na świecie lub chodził z gilami zasmarkany po pas. Naopowiadali mu pewnie jego zwierzchnicy z PIS.

PO za to przejęła władzę po PRL i stali się takimi świniami jak u Orwella.

Happening - jak sama nazwa mówi, to RADOSNE spotkanie, a tu chyba nie trafione określenie pamięci dnia wprowadzenia stanu wojennego, pamięci smutnej i tragicznej.

Ad.~Anonim 2. Mylisz się. Młodzieżówka z PiS-partii dobrze chce upamiętnić 13 grudnia - HAPPENINGIEM. Dla wielu Polaków był to naprawdę radosny dzień. Zaniechano strajków. Do J.G. dotarł transport koksu z Górnego Ślaska. Wskutek czego WPEC pracował pełną parą i mieszkańcy Zabobrza nie zamarzli. Był też opał dla szpitala, który nie musiał ewakuować chorych.
Tragiczny incydent wydarzył się jedynie w Kopalni "Wujek". I nad ofiarami tego incydentem trzeba pochylić czoła. To nie powinno się zdarzyć. DOLNOŚLĄZAK.

Majewskiego zamęczyli Jeleniogórscy Ubecy, żyją tutaj do dzisiaj i mają się doskonale, w 1989 udało im się spalić większość dokumentów. Spójrzmy np. na karierę jednego z nich: ppłk Wasieczko Stanisław w roku otrzymał ZŁOTY KRZYŻ ZASŁUGI http://www.abc.com.pl/wyszukany-akt/-/akt/m-p-96-64-587 Wręczył mu go Stanisław Dobrzański najlepszy kumpel komucha Oleksego i Kwaśniewskiego. Tak wygląda ta WOLNA POLSKA, żyjemy w głębokiej komunie, to MATRIX. Niektórzy obudzili się po zamachu na prezydenta, innych obudziło 27 niespodziewanych przypadków śmiertelnych. Ale jest cała grupa etatowych i hobbystycznych zwolenników KOMUNY, oni wychowują swoje dzieci w przekonaniu iż SĄ BEZKARNI. Hodują kolejnych UBEKÓW, którzy będą przesłuchiwać nasze dzieci w taki sam sposób.

Żarliwość inkwizytora, jadowity język warana i płomienna nienawiść w sercu - jakim sposobem facio twoje serducho wytrzymuje takie napięcie?
Wolny kraj polega na tym, że tacy frustraci jak ty mogą wypowiadać dowolne bzdety, ale demokracja zapewnia, że ekstremalne matołki w 99% przypadków nie dochodzą do władzy. Rozumiem, że chciałbyś wieszać na latarniach każdego, kto choć raz szedł w pochodzie 1-majowym za komuny, a za legitymację PZPR antenata wystrzelałbyś 3 pokolenia zstępnych - ale jak sam raczyłeś zauważyć, obecnie zwolennicy komuny (podobnie jak zwolennicy in vitro, agnostycy, lesbijki, wyborcy Palikota, itp.)są BEZKARNI - pomimo tego, że w swojej chorej łepetynie najchętniej (do spółki z Macierewiczem i przy błogosławieństwie Rydzyka) byś ich wszystkich powsadzał do obozów pracy.

DOLNOŚLĄZAK. Wyrazy współczucia dla rodziny Majewskiego, który targnął się na własne życie po rozmowach profilaktyczno-perswazyjnych agentów SB. Majewskim, z wykształceniem podstawowym, posłużyli się wysoko wykształceni aktywiści "Solidarności", którzy napisali list otwarty. Majewski, niczym "kozioł ofiarny" ich osłaniał i miał odwracać uwagę SB od "bohaterskich" wyczynów /pisanie listu/ przyszłych reformatorów.
"Bohaterowie"- autorzy listu, których osłaniał Majewski przeżyli, nie ponieśli żadnych negatywnych konsekwencji. Nawet czegoś takiego jak areszt wydobywczy stosowany za czasów PIS przez współczesnych agentów
Autorzy listu mają się dziś dobrze. Niedouczony Majewski - padł.Za to ma swoje rondo. Czy warto było????

Cd. z 20:06. "Narzędziówka" za PRL to było cacuszko z nowoczesnym parkiem maszynowym oraz wieloletnimi kontraktami na całym świecie. Majewski chyba się w grobie przewraca patrząc z "nieba" na dzisiejsze resztki po "Narzedziówce" oraz na reformatorskie arcydzieło pozostawione współczesnym przez swoich kamratów z "SOLIDARNOŚCI".
Młodzieży z PiS partii proponuję happening oraz bieg na orientację po PRL-owskich - nieistniejących dziś - zakładach pracy w Kotlinie Jeleniogórskiej. Zakładach, które padły wskutek reformatorskich działań "SOLIDARNOŚCI". DOLNOŚLĄZAK.

Słuchaliśmy Wolnej Europy czy Glosu Ameryki ,bum bum Londyn i czekaliśmy na wolną Polskę . Nadeszla ,mieliśmy Ją raptem 3 lata do czasu podpisania konkordatu .I znów czekamy na wyzwolenie.

Do Nostradamusa: Jesteś jak pijany we mgle.Przypadkowo łączysz ze sobą zupełnie różne zdarzenia.Napisz pismo do IPN ze swoimi rewelacjami o medalach nadanych w 1996 r. Odpowiedzą ci czy masz rację. Chyba im uwierzysz. Jakbyś umiał myśleć to sam byś doszedł do wniosku że to niemożliwe . A przypadki ofiar stanu wojennego badała komisja Rokity ,który później wyrzucany z niemieckiego samolotu za aroganckie zachowanie -wrzeszczał -"ratunku Niemcy mnie biją". Po dokładnym sprawdzeniu faktów okazało się że nikt go nie bił -co przyznali polscy świadkowie - i Rokita musiał zapłacić kilka tysięcy euro kary. Sam później przyznał że wrzeszczał bo tak go nauczono na szkoleniu w Solidarności. Biją czy nie - trzeba wrzeszczeć że biją. Trzeba rzucać błotem. Błoto odpadnie ale choć plama zostanie. Po latach nikt już nie będzie dochodził jak było naprawdę.

Stan wojenny był straszny. Widziałem film "Rozmowy kontrolowane". A w Narzędziówce kobiety narzekały: wojna , przyszło wojsko, mieli gwałcić a nie gwałcą. No i te okropności. Np w Maciejowej podstępna milicja i sprawdzala dokumenty wyjeżdżających z Jeleniej Góry. Jak ludzie to wytrzymali?