
Tytuł wystawy nawiązuje do pojęcia wprowadzonego przez Johna Oswalda w eseju „Plądrofonia, czyli piractwo dźwiękowe jako kompozytorski przywilej”. Woźniak zaprezentuje obrazy nawiązujące i jednocześnie będące hołdem dla Stanisława Dróżdża i jego struktur poezji konkretnej – „Pojęciokształtów”. Wyjaśnijmy, że Pojęciokształty są zarazem tekstem i obrazem, które, nie tracąc swojej specyfiki, przepływają jedne w drugie. Dróżdż tworzy teksty na płaszczyźnie dwuwymiarowej i teksty w przestrzeni trójwymiarowej i są one bardzo różne: literowe, słowne, cyfrowe, znakowe i teksty-obiekty. Ryszard Woźniak uważa, że w sztuce wszystkie chwyty są dozwolone i artysta ma prawo do zapożyczeń i zawłaszczeń fragmentów cudzych utworów, z których powstanie następnie zupełnie nowe dzieło. Asumpt do takich działań dał już Duchamp, który domalował wąsy Giocondzie. Jest to mechanizm analogiczny do zapożyczeń, jakich dokonuje się w muzyce, cytując i wykorzystując fragmenty różnych kompozycji. Określenie „Plądrografia” najprawdopodobniej wymyślił właśnie Ryszard Woźniak. Na wystawie prezentuje wielkoformatowe płótna olejne, na których biała przestrzeń tła wypełniona jest luźno rozrzuconymi literami „Pojęciokształtów” Dróżdża, w które wprowadzony zostaje element (najczęściej jest to człowiek), który jest wykonaną przez Woźniaka, przetworzoną fotografią. Wystawie towarzyszą dwie projekcje filmowe – jedna jest performancem samego Ryszarda Woźniaka, druga, to dokument, na którym artysta objaśnia poszczególne dzieła.
Wystawa została zorganizowana we współpracy z Galerią Sztuki w Legnicy i potrwa do 14 kwietnia 2018 r.
Komentarze (0)
Napisz komentarz