To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

O krok od samobójstwa

Zawód miłosny był przyczyną desperackiej decyzji, jaką w poniedziałek wieczorem zamierzał zrealizować młody jeleniogórzanin. Uratowali go policjanci.

Kiedy 25-latek zadzwonił na policję, stał już na jednym z jeleniogórskich mostów kolejowym, skąd zamierzał skoczyć do rzeki i popełnić samobójstwo. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. Zanim tam jednak dotarli, dyżurny policji cały czas rozmawiał z mężczyzną przez telefon. Próbował odwieźć go od tragicznej w skutkach decyzji. I udało się. Policjanci w porę dotarli do załamanego mężczyzny, który najpierw znalazł się w areszcie, gdzie wytrzeźwiał. Badanie wykazało aż 2,3 promila alkoholu w jego organiźmie. Na drugi dzień trafił pod opiekę lekarza.

Komentarze (8)

debil

Są większe tragedie niż nieszczęśliwa miłość-zawsze jest gdzieś ktoś kto na nas czeka i nas pokocha trzeba to tylko zauważyć-jeszcze wszystko przed nim chłopie głowa do góry!!!

debil do potęgi. po cholerę dzwonił. Ci co naprawdę chcą to zrobić to po prostu to robią, a cała reszta to tylko marni aktorzy :)

najwięcej samobójstw jest właśnie z powodu nieodwzajemnionej miłosci ,to bardzo trudne ,Ci którzy piszą debil nigdy nie byli zakochani takiemu delikwentowi musi pomóc psycholog,

do n : ty jesteś jeszcze większym debilem :) bo chyba nie widzisz tu powagi sytuacji. No chyba, że jesteś młodą osobą i jeszcze nie wiesz co to życie, że takie głupoty piszesz. Oczywiście, że musi mu pomóc jakiś fachowiec, być może nie tylko psycholog, ale zachowanie kogoś kto trąbi na lewo i prawo i dzwoni, alarmuje, że chce popełnić samobójstwo oznacza TYLKO i wyłącznie, że ten ktoś chce zwrócić na siebie uwagę. Ci co chcą popełnić samobójstwo to je po prostu popełniają. Spójrz w statystyki !!! jak taki filozof jesteś :)

To ze ktos jest mloda osoba to nie znaczy ze nie wie co to zycie. Smialo moge nawet stwierdzic ze czasami mlodzi ludzie maja wiecej do powiedzenia co do zycia.
Po drugie kazdy ma inna psychike i inaczej ludzie reaguja na podobne problemy! Jak mozna stwierdzic ze chcial zwrocic na siebie uwage nie znajac sytuacji??????? Moze wlasnie tylko ta dziewczyne mial ktora przy Nim zawsze byla itd!!

Chłopie trzymaj się. Będzie Ci teraz bardzo ciężko ale z czasem się pozbierasz i będziesz gwizdał na tą kobietę. Nie rób więcej takich rzeczy. Nie warto. Wiem po sobie. Inni na tym forum może będą innego zdania. Ale ja wiem co mówię. Dwa razy się zawiodłem. Ostatni raz bardzo boleśnie. Kobieta obiecywała mi dużo rzeczy a na koniec powiedziała mi, że chodziło jej tylko o kasę. A jej nowy fagas mało tego, że wlazł z butami w moje życie, wtrącał się w rozmowę na temat o którym nie miał zielonego pojęcia to jeszcze zachowywał się w stosunku do mnie skandalicznie. Teraz nawet na nią nie patrzę. Cóż. Byłaby ze mną ale wybrała jego. To teraz ma - jest znowu sama z bagażem w wózku. Rok czasu po tym ciosie dochodziłem do siebie. Było mi ciężko ale się jakoś pozbierałem. Nie długo po tym kogoś spotkałem. Przyjaciółkę dzięki której odzyskałem wiarę w ludzi. Co prawda nie jesteśmy parą ale bardzo dobrymi przyjaciółmi. I to mi wystarczy. Trzymaj się i nie załamuj. Adrian Janda z Cieplic

Chłopie uszy do góry będzie dobrze