Sobieszów w 2010 roku - co go czeka?

Najważniejszą sprawą poruszaną chyba przy okazji każdego spotkania Zespołu Aktywności Zawodowej jest problem zdewastowanego i nie funkcjonującego od około 12 lat basenu w Sobieszowie. Po nieudanych próbach przekonywania inwestora do działań na jego terenie, Prezydent Miasta, Marek Obrębalski zdecydował wypowiedzieć mu umowę dzierżawy zawartą ponad 20 lat temu. Fiaskiem póki co zakończyły się również targi Real Expo, podczas których próbowano znaleźć zainteresowanych kąpieliskiem.

- Miasto będzie się starać pozyskać nowego wiarygodnego i odpowiednio wyposażonego inwestora – zapewniał Prezydent.

Zdaniem Haliny Moszyńskiej, to wciąż niewiele.

- Nic w tej sprawie tak naprawdę nie wiadomo, czy jest jakiś odzew. Nie wiemy również czy są zamieszczane jakieś prasowe ogłoszenia o ofercie naszego basenu. Tak przynajmniej robią inne sąsiedzkie miasta np. Kowary – podsumowała Prezes.

Obietnicą projektu ze strony Prezydenta zakończyła się również rozmowa na temat zewnętrznej siłowni, która początkowo miała stanąć na Placu Jordana, ale ostatecznie chyba pojawi się na ulicy Łazienkowskiej, gdzie zamiast budynku mieszkalno-usługowego pojawiłby się niespotykany dotąd otwarty fitness club.

- Póki co nadal nie ma projektu zagospodarowania przestrzennego tego terenu, a więc tak naprawdę nic w tej sprawie zespół nie może zdziałać. A koszt takiej siłowni nie jest naprawdę nieduży, bo sięga 20 tys. złotych – tłumaczyła Halina Moszyńska.

Ostatecznie stanęło na tym, że zaproponowany plan zostanie wyłożony w sobieszowskim „Muflonie”, gdzie mieszkańcy będą mogli zgłaszać swoje wątpliwości.

Mieszkańcy także domagali się budowy wielofunkcyjnego boiska z pasem dla rolkarzy w Parku Jordana, ale i tak za sukces trzeba uznać zapewniania prezydenta o wymianie jego nawierzchni i modernizacji części infrastruktury towarzyszącej. Kiedy dokładnie to nastąpi Prezydent już nie powiedział, z wypowiedzi wynikało jednak, że będzie to najbliższy rok.

W trakcie dyskusji pojawiły się również mniej istotne niż poprzednie, ale dla mieszkańców Sobieszowa równie ważne kwestie braku obiecanego, świątecznego oświetlenia miasta czy supermarketu. Przybyli członkowie zespołu oraz jego sympatycy skarżyli się również na niedokończone od 2008 oznakowanie ulic Łazienkowskiej, Świerkowej i Dębowskiego. Postulowali karanie mandatami niezdyscyplinowanych właścicieli posesji, którzy zaniedbują lub dewastują teren wokół nich.

Z efektów wczorajszego spotkania nie była zadowolona jego organizatorka, Halina Moszyńska, twierdząc, że przyniosło ono odpowiedź tylko na znikomą część pytań z jej strony.