To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Szef bezrobotnych na tropie grzyba

Szef bezrobotnych na tropie grzyba

Listę mieszkań komunalnych w których występuje wilgoć i grzyb chce sporządzić Janusz Jędraszko, szef jeleniogórskich bezrobotnych. Pytanie, po co?

- Przez ostatnie cztery lata nic nie zrobiono w sprawach mieszkaniowych – mówi Janusz Jędraszko, szef Jeleniogórskiego Stowarzyszenia Osób Bezrobotnych. - To dlatego bierzemy się za sprawy mieszkaniowe. Na drzwiach biura powiesimy ogłoszenie, żeby zgłaszały się do nas osoby, które mają zacieki na ścianach, grzyba. Szczególnie chodzi nam o rodziny, które mają małe dzieci. Tak powstanie lista. Przekażemy ją instytucjom, które powinny się tym problemem zająć, czyli państwowej inspekcji budowlanej, inspekcji sanitarnej i ZGL-om. Te ostatnie są, niestety, bezwładne.

Jak mówi, przez wiele lat nie dbano o mienie komunalne w mieście. - Wiele kamienic to budowle poniemieckie. Niestety, nie mają izolacji poziomej. Ale brakuje też rynien, są nieszczelne dachy. Za te zaniedbania odpowiadają ZGL-e.

Jak mówi, ma już jedną rodzinę, która żyje w zawilgoconym mieszkaniu. - Powiadomiliśmy o tym sanepid, który nakazał ZGL-owi zadbanie o ten budynek – mówi J. Jędraszko.

Tymczasem w mieście już słychać głosy, że cała ta akcja to początek kampanii wyborczej szefa bezrobotnych. - Przez tyle lat panu Jędraszce wilgoć nie przeszkadzała, a teraz zaczął ją tropić – dziwi się jeden z radnych. - Mieszkania komunalne można wykupić za 1 procent wartości, czyli za grosze, i je samemu wyremontować.

Dyrektor ZGL-u Północ też jest zdziwiona akcją. - Ma szczytne założenia, obawiam się tylko, że nie będzie wnosiła niczego nowego – mówi Lucyna Januszewska, dyrektor ZGL-u Północ w Jeleniej Górze. - My mamy wiedzę o zawilgoconych i zagrzybionych mieszkaniach. Staramy się reagować, oczywiście na miarę możliwości, bo pieniędzy mamy tyle, ile mamy.

Jak mówi, taka sytuacja jest np. na Mostowej. Tam budynek jest zawilgocony i zagrzybiony. - Nie opłaca się go remontować, rodziny, które tam jeszcze mieszkają, będą przekwaterowane, a budynek wyłączony z użytkowania – mówi L. Januszewska.

Dyrektor zastanawia się też, na jakiej zasadzie Jędraszko będzie kwalifikował mieszkania na listę. - Aby stwierdzić obecność grzyba, należy wykonać badania mykologiczne – mówi. - Wątpię, by jego stowarzyszenie takie badania zleciło.

Janusz Jędraszko odpiera zarzuty o kampanii wyborczej. - Każdy ma prawo tak uważać, ale my robimy swoją pracę, mamy w statucie określone działania dotyczące osób bezrobotnych – wyjaśnia.

Komentarze (4)

wystarczy, że rodzina zamieszkująca taki zagrzybiony lokal zleci takie badania Sanepidowi, badanie choćby ze względu na obecność dzieci jest bezpłatne . Zaraz się okaże, ze 50% mieszkań komunalnych nadaje się do wyłączenia z urzytkowania.

Pan Jedraszko tylko mysli o kampanii wyborczej-nie słyszałem, żeby kiedykolwiek coś wykonał swoimi rękami, albo z bezrobotnymi w celu poprawy sytuacji - to jest NAJWIĘKSZY BEZROBOTNY Jeleniej Gory

Pan Jędraszko niech poszuka grzyba ale na swoich nogach he he. Ten to dopiero ma nudę może bezrobotnym oddać do zamieszkania dzielnicę willową np. Panorama-Accord albo Podgórze

"Południe" w porozumieniu z Urzędem Miasta zaproponował mi
likwidację centralnego ogrzewania (C.o) wbrew mojej woli. ?

Dnia 27 stycznia 2010 godz:6:46 rano
5,5 °C mieszkanie.
-17,8 °C na zewnatrz

Dnia 9 luty 2010 godz:6:34 rano
8,5 °C mieszkanie.
-13,8 °C na zewnatrz
Kibel nieczynny, rury popękane.

Dnia 13 luty 2010 godz:6:34 rano
3,7 °C mieszkanie.
-4,1 °C na zewnątrz

Z wychłodzenia poumierały kwiaty w mieszkaniu.
Paprotki, palma, peperomie i inne ukochane kwiaty.

Liście traciły jędrność, traciły połysk, żółkły, gniły,opadały - umarły.

Zarządca Z.G.L "Południe" Zniszczył wszystko to co było dorobkiem całego życia rodziców.
Drodzy Państwo rodzice zanim dostali przydział do
komunalnego mieszkania stracili dwa domy na Kresach. Gospodarstwo rolne pod Jaworem.
Mieszkanie na Francuskiej 1 w Cieplicach . Towarzysze (PZPR) jak dawli tak i odbierali. To polskie, kwestia czasu dla PO .

Mamusia ŚP. była więżniarka w
obozie zagłady w Ponarach, wzięta do obozu pracy wbrew własnej woli dostała komnatę u Niemca.

Tatuś ŚP. pomiot Łupaszki były partyzant zesłany przez
naszego Sojuz-Bolszewika do Kaługi do lekkiej pracy sezonowej i mieszkał u
dziadka mroza pod gołym niebem do 1946.

Ja JózefPerwenis jestem wyzwolony od POlszewików z dniem 10 Maja 2010

Krótko: Komu potrzebne pieniadze, jak go zaraza dopadla