To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Uczciwy znalazł i oddał

Uczciwy znalazł i oddał

Niezwykłą przygodę przeżył mieszkaniec jednej z podbogatyńskich wsi. Załatwiając formalności w Zgorzelcu, zgubił sporą sumę pieniędzy. Zdruzgotany powędrował na komendę policji, by zgłosić stratę. Jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że zgubiony plik zwiniętych banknotów już tam na niego czeka…

Wszystko stało się jednego dnia, w obrębie jednej godziny. Najpierw do Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu zgłosił się 53-letni mieszkaniec Zgorzelca mężczyzna, który przed budynkiem Starostwa Powiatowego znalazł sporą sumę gotówki, plik zwiniętych banknotów. Pieniądze jakby nigdy nic leżały luzem na chodniku. Starszy pan próbował odnaleźć ich właściciela – ale brakowało jakichkolwiek danych. Odniósł więc znalezione pieniądze na pobliską komendę policji. Mniej więcej po godzinie na policji pojawił się właściciel gotówki, zgłaszając utratę funduszy. Jakież było jego zdziwienie gdy okazało się, że zwitek banknotów już na niego czeka. Policjanci oczywiście najpierw  wyjaśnili  wszystkie okoliczności związane z zagubieniem pieniędzy, a dopiero potem zwrócili je właścicielowi.

- Mężczyzna nie wierzył, że odzyska swoją zgubę i był wyraźnie wzruszony oraz zaskoczony postawą uczciwego znalazcy – powiedziała  Ewa Wojteczek, oficer prasowy KPP w Zgorzelcu. Nie omieszkała przy tym przypomnieć, że znalezienie przedmiotu i zatrzymanie go jest czynem niezgodnym z prawem, kwalifikowanym jako przywłaszczenie.


 

Komentarze (8)

Dlaczego, kiedy ja zgubie to nikt mi nie oddaje, a kiedy ja znajdę to nie mam sumienia zachować. Ostatnio znalazłem portfel z 12zl, też oddałem, nawet zadzwoniłem do właściciela. Dobra, nara

Piękny gest Pana, który odniósł znalezione pieniądze na policję.

Mam nadzieję, że posłanka Machałek (PiS) to przeczyta i przemyśli swoje "działania" na polu polityki.

Oby w przyszłości zachowywała się, jak ten wspaniały Pan.

Z jakiej paki dajcie czerwoną łapkę? bo oddałem kaskę? ten post to był test i jakiś dwóch się nie spodobało! ZNALEZIONE SIĘ ODDAJE, NIEWAŻNE CO. Nie wiem, jak można mieć w domu coś kradzionego, nie dałoby mi to spokoju, miałbym wyrzuty sumienia, dla mnie to obrzydliwe! Przywłaszczenie cudzej własności winno być karalne i tyle.

Nic nie ma o 10% znaleźnego.

53 lat? Toć to staruszek a nie jakiś tam "starszy pan" ;>

Nie ma co hymmkać To ani starszy staruszek, tylko pan w sile wieku. Baranku jeden

[quote=Antoni]Nie ma co hymmkać To ani starszy staruszek, tylko pan w sile wieku. Baranku jeden[/quote]
Krówko boża, przeczytaj co redachtor napisał ;)

Antoni nie czai fazy. Widać jakiś fiu bździu....