Zmiana sygnału naziemnej telewizji cyfrowej stała się sprawą polityczną. W opozycji słychać głosy sprzeciwu, z kolei polityk PiS-u uspokaja.
Polityczna burza
Od poniedziałku w kolejnych regionach w Polsce wdrożono DVB-T2. To następny etap w cyklu zmiany standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej. W wyniku tego widzowie ze starszymi odbiornikami utracili dostęp m.in. do TVN-u i Polsatu. Nadal mogą jednak odbierać nadające w „starym” standardzie kanały TVP. To właśnie ta dysproporcja wznieciła polityczną burzę.
TVP nadaje „po staremu”
Jak stwierdzono w serwisie Gazeta.pl, „zmiana standardu obejmuje m.in.: TVN, TVN7, Polsat, TV4 i TV Puls, natomiast TVP1 HD, TVP2 HD, TVP Info HD, TVP Sport HD, TVP3 czy TVP Historia wciąż mogą nadawać starym sposobem. Aby odbierać telewizję w nowej jakości, posiadacze nowych odbiorników powinni przeskanować listę kanałów, z kolei ci, którzy mają starszy sprzęt – i utracili dostęp do TVN-u czy Polsatu – jeśli wciąż chcą je oglądać, muszą kupić nowy telewizor lub dekoder”.
Jednak Telewizja Polska w dotychczasowym standardzie ma nadawać dłużej. Wirtualne Media poinformowały, że „minister spraw wewnętrznych i administracji zwrócił się do Urzędu Komunikacji Elektronicznej z apelem o opóźnienie tego procesu (przyp. red. – nadawania w nowym standardzie) w przypadku MUX-3. Multipleks ten emituje kanały TVP i jest powiązany z Regionalnym Systemem Ostrzegania. W związku z wojną na Ukrainie prezes UKE rozpoczął procedurę, która pozwoli TVP nadawać w starym standardzie na MUX-3 do końca 2023 roku. Tym samym nadawca publiczny może docierać do posiadaczy starszych odbiorników, a stacje komercyjne już nie. Choć prowadziły one w tej sprawie rozmowy z UKE, to nie skończyły się one osiągnięciem kompromisu”.
Sprzeciw opozycji
Sytuacja, w której część z widzów jest odcięta od programów stacji komercyjnych, nie spodobała się opozycji. Jeden z jej przedstawicieli, Grzegorz Napieralski, wskazał np., że utrata dostępu do programów informacyjnych Polsatu czy TVN-u jest zagrożeniem, gdyż może narazić wiele osób na styczność z nierzetelnymi wiadomościami.
Inne zdanie w tej sprawie przedstawił Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Stwierdził, że nie jest zwolennikiem cofania całej ustawy.
„Uważam, że Telewizja Polska jest jednym z tych mediów, które przekazują Polakom wiarygodne, sprawdzone informacje. Trzeba zapewnić każdej grupie społecznej dostęp do wiarygodnych mediów” – powiedział.
News4Media / Fot.: Pixabay.com
5 komentarzy
Od kiedy TVP będzie „podawać wiarygodne informacje”? Aż z ciekawości obejrzę. Czyżby nadchodził koniec fałszywych medialnych pandemii itp. ustawek medialnych w ramach wojny informacyjnej z ludzkością?
Już się nie podpisujesz „feler”, onuco?
Anduszkiewicz, gigant intelektu.
Świat byłby o niebo lepszy gdyby takie parszywe zakłamane i siejące nienawiść i podziały społeczne pseudo Telewizje TVN przestały nadawać w POLSCE. Same kłamstwa całą dobę.
O, nasz kartofelek się obudził! Jak tam, była lewatywka? Pielęgniarz cię nie molestował? Jak fajnie, że takie głąby się wypowiadają, można sobie wyrobić zdanie o wyznawcach jarka.